 |
i myślisz, że mi z tym łatwo? uważasz, że to po mnie spływa? na taki wizerunek długo pracowałam. nie było łatwo być obojętną, ale ściskając zęby, powstrzymując łzy, szłam dalej, przed siebie, z wysoko podniesioną głową, która od czasu do czasu opadała na dół. ale nie poddałam się, walczyłam do samego końca. i wiesz co? nie udało się. ale gra pozorów jest teraz najważniejsza. wierzę, że uda mi się wyjść z tego bagna - a ty cierp sukinsynie. / buziaczek.and.cukiereczek
|
|
 |
czy aż tak trudno powiedzieć 'przepraszam' osobie, z którą tak wiele się przeżyło ? czy aż tak wiele wysiłku trzeba włożyć aby cokolwiek zmienić w swoim życiu dla dobra związku ? - owszem. jest trudno, ale tylko dla człowieka, który tego nie chce, któremu już nie zależy.. / buziaczek.and.cukiereczek
|
|
 |
najbardziej wkurwiające jest to, że czas, w którym powinniśmy być blisko siebie - ty jesteś gdzie indziej. / buziaczek.and.cukiereczek
|
|
 |
zastanawiam się dlaczego nie daliśmy rady być razem. / pezet
|
|
 |
i myślisz, że możesz tak odchodzić i wracać, a ja za każdym razem będę przyjmować Cię z otwartymi ramionami? mylisz się. / v.ronnie
|
|
 |
zastanawia mnie tylko jedna rzecz - kiedy pierwszy raz ją zdradzisz. kiedy z uśmiechem na ustach i zakłamaniem w oczach będziesz Jej mówił, jak bardzo Ją kochasz. kiedy zaczniesz unikać Jej spojrzeń, i zapierać się, że jest jedyną kobietą w Twoim życiu. zastanawia mnie kiedy w końcu pokażesz swoją całą skurywsyńską naturę, i przestaniesz być w Jej oczach idealnym mężczyzną, którego udawanie tak świetnie Ci idzie. / veriolla
|
|
 |
Podziwiała go i była strasznie o niego zazdrosna. Chciała go mieć tylko dla siebie. Chciała, żeby żadna kobieta nie poznała go bliżej i nie dowiedziała się, jaki jest. Czuła, że każda, która go pozna, także zechce mieć go tylko dla siebie. / "Zespoły napięć" - Wiśniewski.
|
|
 |
jak mogłam powiedzieć 'nie', kiedy każda komórka Jego ciała cicho prosiła mnie o 'tak'? jak miałam opierać się przez pocałunkami, skoro moje wargi bezwzględnie je uwielbiały? jak mogłam nie zrzec się wolności, gdy w grę wchodziło uwięzienie w Jego sercu?
|
|
 |
najważniejszy był Jego uśmiech, gdy nad ranem odnajdywał mnie tuż obok.
|
|
 |
zakończyłam masę znajomości, wiele z nich niebywale zażyłych i wydawać by się mogło, trwałych. zerwałam kontakt, przestałam dzwonić i pytać, co słychać. nie zapomniałam - wciąż pamiętam niektóre z potężnych rozkmin, wspólne plany, drobne marzenia. w którymś momencie zrezygnowałam z kilkuletniej pasji i choć dla wielu może się wydawać, iż pozostał po niej tylko jeden obszerny folder ze zdjęciami oraz kilka dyplomów, to w mojej duszy też ma swoją szufladkę. rozstałam się z kimś, kogo kochałam, i dotąd nie wypaliło się to do końca. przez to wszystko, żyję chwilą, teraźniejszością. przy każdej próbie zaplanowania czegoś z zapasem, przeprowadzki w przyszłość, poukładana w moim sercu przeszłość wypadała z szafek. uciekam, mając nadzieję, iż zostawię to tam gdzie powinnam - za sobą, że nie pójdzie w moje ślady, a zostanie zapomniane.
|
|
 |
uwielbiam to wycieńczenie. ból w mięśniach, plecach. ramiona, które ledwo co zmuszam do jakiegokolwiek ruchu. lekkie skurcze i zakwasy. wszystkie te banały, które świadczą o tym, że mimo przeszkód, nie stanę w miejscu. zawsze będzie ta potworna chęć, by pójść dalej w stronę majaczącego się w górze szczytu, by wygrać.
|
|
 |
drobne w kieszeniach szortów na jakiś napój, piłka do siatkówki pod ręką, piasek w skarpetkach, we włosach, wszędzie, na ramionach zaledwie koszulka połączona ewentualnie z cienką bluzą - już wiem czego przez ostatnie miesiące mi brakowało.
|
|
|
|