 |
|
Nie słucham pesymizmu, jest go za dużo wokół,
ucho nie mierzy gwizdów, więc nawet nie prowokuj,
wokół hamuję łzy, stopą nie mierzę kroków,
próbuję złapać sny, pośród tych szarych bloków.
|
|
 |
|
Mówię stop, koniec już, ostry ton, mocnych słów, mam tego dość, sam wiesz jak jest, więc zróbmy coś, zanim spadnie deszcz.
|
|
 |
|
Żyjemy w czasach, gdzie "l" wycięli ze słowa klasa.
|
|
 |
|
Wiem, musimy iść, serce uderza, musimy żyć,
życie to wieża gdzie jest szczyt,
wciąż go namierzam, chcę tam być,
idę sam, to moja praca,
bo ile dam, to tyle wraca.
|
|
 |
|
Jeżeli wierzysz we mnie, wiem co to znaczy siła,
wiem, co to znaczy wiernie trwać, pielęgnować przyjaźń.
Chociaż drogi są kręte, a czas tu szybko mija,
ja idę swoim tempem, chociaż aura mi nie sprzyja.
|
|
 |
|
Szukałem kiedyś w ludziach wiary, żeby ją obudzić, dzisiaj już jej nie szukam, bo szukam w ludziach ludzi. Tak mało człowieczeństwa, tak wiele nienawiści, zostało w Twoich rękach, w moich rękach, w naszych bliskich..
|
|
 |
|
nie brałam pod uwagę zatrzymania się na dłużej, to wszystko było jak na żółtych papierach. nie mogę sobie już przypomnieć skąd się wziąłeś, pamiętam chyba jak się pierwszy raz rozbierasz..
|
|
 |
|
I choćbym płynął najgorszym ściekiem, Ty mnie nie osądzaj. Bóg zrobi to lepiej.
|
|
 |
|
Czy Cie kocham? Staram się o tym nie myśleć,
może życie się ułoży lub ja się ułożę w Wiśle.
|
|
 |
|
wzrok masz chłodny, a ja blade policzki i nic nie zmieni w moim życiu to, że mi się przyśnisz:)
|
|
 |
|
i umiera, i umiera, i umiera nadzieja, a skoro ona ostatnia to wiesz, że po niej nic nie ma, i tym wyrazem zgorzknienia staje się obojętność. kiedyś żyłeś jednym, teraz wszystko Ci jedno.
|
|
|
|