 |
|
W tym życiu, w którym się zadowalamy drobnymi
i jedną ciągłą potrzebą jest optymizm.
Co nam z tego, że mówili tylko niebo to limit,
bo kogo winić za to że już wyżej nie doskoczymy?
|
|
 |
|
I co, że kocham żyć jak ten głupi dzieciak?
A ono nie rozpieszcza, tylko uczy przetrwać.
I tak rzadko daję poczuć, że są dobre chwile,
jak ten ojciec, który kocha, ale ciągle bije.
I są rzeczy o które nie warto pytać,
bo ktoś może mnie wziąć za melancholika.
I kiedy jakoś znika ta radość życia,
a wspomnienia brzmią już tylko, jak zdarta płyta,
to ja wiem, że we właściwym miejscu byłam znów,
tylko ten właściwy czas minął chyba już.
No i w sumie prawie wszystko wyszło nieźle mi,
tylko znowu ze wszystkiego wyszło wielkie nic.
|
|
 |
|
Rzeczywistość mi mówi, weź się w garść,
a ja wciąż mam nadzieję, że zmienię świat.
Tak żeby zacząć to przeklęte życie jeszcze raz
i udawać przed sobą, że mam je dwa.
|
|
 |
|
I już wiem, że nie wszystko można mieć
i też, że całe moje nic to dobra rzecz.
A miałam wiarę, ale mój życiorys okradł mnie
z wiary, że z życiem można grać i ograć je.
|
|
 |
|
- Czy boisz się zakochać? - Bardzo. Boję się rozczarowania. Boję się bycia kochaną. Boję się, że to mnie przerośnie. Boję się, że się zawiodę. Boję się miłości i tej całej szopki wokół niej. Boję się, że czasem to za dużo, a czasem za mało. Boję się, że ta miłość nie będzie właśnie tą miłością. Boję się, że to mnie zabije. Miłość to nie błahostka, to coś więcej niż kochać i być kochanym. [ yezoo ]
|
|
 |
|
ciągle jakoś nie potrafię otrząsnąć się z tego syfu. w sumie męczę się, mam dość, lecz czuję, że to kara za te puste obietnice i setki daremnych starań..
|
|
 |
|
To nie jest dobra miłość, to nie jest zdrowa miłość, ona sprawia, że chcę mi się krzyczeć i szarpać się i kołysać w tył i w przód, to nie jest normalne, ona podsuwa mi straszne obrazy do głowy i ja cały czas się czegoś boje, cały czas widzę jakieś okropne, popierdolone scenariusze z nim w roli głównej, a potem mnie, pijaną na podłodze i kurwa ciągle, ciągle, ciągle, pierdolone ciągle jestem przerażona, jeszcze nigdy się tak nie czułam, jeszcze nigdy nie czułam się tak uzależniona od czegokolwiek, kogokolwiek, jeszcze nigdy nie oparłam wszystkich, nawet najmniejszych fundamentów mojego istnienia, na czyjejś obecności, na czyimś zachowaniu wobec mnie, kurwa, nie można być tak słabym, nikt nie powinien, jeszcze nigdy nie byłam tak chaotyczna jak teraz, jeszcze nigdy nie czułam, że tak bardzo błądzę w tym czymś po omacku, kurwa, nie, to nie jest miłość, kurwa, przecież ja czuję jak robi się coraz ciemniej, w miarę jak ona rośnie, nie, to nie jest normalne, to nie jest miłość, ja ochujałam.
|
|
 |
|
powiedz coś, hej, zrób to dla nas.. podniosłem brew i z uśmiechem powiedziałem "spierdalaj"
|
|
 |
|
I’ve never been perfect, but neither have you :)
|
|
 |
|
Co boli bardziej? Przestać być kochanym, czy przestać kogoś kochać i połamać mu tym całe życie? /esperer
|
|
 |
|
może kiedyś umrze w nas ten pierdolony gniew
|
|
|
|