 |
Wszystko czego potrzebuje trzymam w rękach
Moje życie to niezapisana księga
Wiara gwarancją zwycięstwa
Wiem ze żyje
Bo w życiu piękne są tylko chwile. [ZBUKU]
|
|
 |
Życie jest okrutne, kiedy znowu dzielę towar na zegarku pięć po szóstej i chuj. Niepotrzebny mi nikt.
|
|
 |
Ten rok to porażki, zero sukcesów, ekscesy z jakimiś pannami.
|
|
 |
przez rok od tamtej nocy byłam jak wydrylowana z uczuć wydmuszka. chodziłam, oddychałam, ale nie żyłam. każda myśl była wyłącznie myślą o nim albo jego wspomnieniem. każda wolna chwila kończyła się modlitwą o niego i a niego. każde wyjście z domu przepełniała nadzieja przypadkowego spotkania lub choćby dojrzenia jego samochodu w ruchu ulicznym. każdy kolejny mężczyzna, a teraz było ich nawet więcej niż wcześniej, miał być albo jego kopią, albo antidotum. żaden nie spełniał stawianych wymagań ani nie oferował efektu klina, więc odprowadzałam ich kolejno do drzwi. on wciąż był moim nałogiem, sercem, rozumem i światem. nawet jeśli nie tu, to gdzieś tam, poza murami mojego domu, w objęciach innej kobiety, śmiejący się do innych oczu i ust, trzymający inną dłoń w swojej ręce
|
|
 |
Jak płakać to po ciemku i w ciszy zanim uśniesz.
|
|
 |
Nie umiem powiedzieć tego, że wciąż jesteś dla mnie prawdziwym powietrzem.
|
|
 |
Olewam kolejny egzamin, byle palić (...) Nie czuję granic, ale to pierdolone życie mam za nic.
|
|
 |
Życie w samotności.. Skryta przez życie, zamknięta w sobie przez ludzi. Masz na sobie skorupę, którą trudno rozbić i nagle pojawia się ktoś, kto ma tyle siły by ją roztrzaskać na malutkie kawałeczki. Nie masz już gdzie uciec. Stałaś się znów tą bezsilną, słabą emocjonalnie osobą. Kiedy jesteś z kimś sądzisz, że ona cie taką zaakceptuje ale później się okazuje, że jednak jesteś ciężarem i już mu nie pasujesz taka. Tylko jak znów odbudować swoja skorupę? [jestemjakajestemxd]
|
|
 |
Uległem jednak pokusom, a jedyny sposób żeby uwolnić się od pokusy to jej ulec. Nie dotrzymałem słowa. Słowa danego samemu sobie, nie miałem już odwrotu zmierzałem donikąd. Moim przyjacielem stał się strach. Strach przed samym sobą.
|
|
 |
Antydepresant w ruch. Na nerwy znowu buch.
|
|
 |
Od dawki do drgawki, zastawki jeden zero. Zaczynali od trawki a odlecieli z herą, jednostka testosteron, co trzeci dzień wal w bark.
|
|
 |
"Nie martw się mamo! Wszystko będzie dobrze (...) Przecież wiesz, że nikogo na świecie nie kocham bardziej od Ciebie..." Marek Hłasko
|
|
|
|