 |
Jeszcze jeden raz, tak dla pewności...
|
|
 |
Może nie wystarczę, ale będę tuż obok..
|
|
 |
Czemu z dnia na dzień jesteśmy coraz dalej zamiast bliżej?
|
|
 |
Ani jednego słowa nie chcę już słyszeć o nas..
|
|
 |
Znów muszę sobie Ciebie odpuścić...
|
|
 |
Dwadzieścia cztery smutki to zwykła nasza doba
|
|
 |
Nie chodzi tylko o spanie ze sobą. Chodzi o świadomość, że mamy przed sobą jakąś szansę. Szansę, że będę Cię widział co rano po przebudzeniu. Mogę poczekać (...). Mogę żyć z niepewnością. Nie jest to łatwe, ale mogę znieść tę niepewność tak długo, dopóki istnieje szansa, że będziemy razem. To wszystko o co proszę...
|
|
 |
widzę Ciebie i chyba się gubie
|
|
 |
Tyle Twoich słów w głowie ciągle mam, tyle pięknych słów, że uwierzyłam, że już zawsze będzie tak
|
|
 |
"Wróciłem do domu. Nie wiedziałem, co zrobić z tęsknotą za kimś, kogo się nie pamięta, ani co zrobić z przytuleniem, na które się czeka całe życie."
|
|
|
|