 |
|
To była tylko jebana, złudna nadzieja. / twoj.na.zawsze
|
|
 |
|
Czasem krzycze, ale chowam krzyk pod tafle wody. Troche umieram, ale tylko w środku. Parze czarną kawe, odpalam papierosa- który to juz dzisiaj, 10? A kawa ? Chyba 4, choć jest dopiero południe.Milczę od rana. Nic nie szkodzi, kochanie, przywyklam do tego, że od dłuższego czasu Twoje usta nie przeplatają mi się ze smakiem kofeiny i nikotyny. Nic nie szkodzi.W nocy pewnie znowu pokrzycze, by jutro milczeć. I widzisz, kochanie, tak tęsknie za Tobą, każdego dnia tak samo. Nic nie szkodzi, kochanie, przywykłam.|k.f.y
|
|
 |
i wszystko skończyło się, zanim zdąrzyło się dobrze zacząć... / podobnodziwka
|
|
 |
Wiesz co, nigdy nie będę Twoją wymarzoną dziewczyną. Zawsze dam sobie bez Ciebie radę./esperer
|
|
 |
|
weź mą dłoń,weź też całe moje życie
|
|
 |
I kurwa, wiem, że to mnie zniszczy. Że to mnie rozniesie na kawałki, bo to chore się do kogoś tak przywiązywać, tak cholernie kogoś potrzebować. I tylko proszę Cię, a wręcz błagam nie odchodź, nie znikaj pewnego dnia, nie zostawiaj mnie z tym tylko weź na siebie ciężar tej toksycznej miłości, która już teraz wypala we mnie blizny, która już teraz sprawia, że boli. Nie wierzysz? Spójrz w oczy, ujrzysz piekło - rozgrzane do czerwoności Twoim widokiem, pieprzone piekło miłości. / podobnodziwka
|
|
 |
[1] Dudnisz mi w serce, głowie i duszy, opanowałeś mój umysł. Powoli uzależniasz mnie od siebie do takiego stopnia, że niedługo siedząc w szkole będę czuć Twój zapach, a głosy wszystkich dookoła będą przypominać mi tylko Twój. Uzależnisz mnie do takiego stopnia, że każdy dotyk będzie wypalał mi skórę, bo tylko Twój będzie tym najlepszym, najcudowniejszym, właściwym. Zawładniesz mną do takiego stopnia, że jeden dzień rozłąki, milczenia będzie trwał wieki i nie będę wiedzieć co mam ze sobą zrobić, bo to Ty wskazujesz mi drogę co i jak ma być. Zmienisz mnie tak bardzo, że ludzie przestaną mnie rozpoznawać, a ja przestanę zwracać na nich uwagę, bo będę żyła w swoim świecie - w świecie o Twoim imienia.
|
|
 |
|
A czasem mam wrażenie, że nawet nie tesknisz. |k.f.y
|
|
 |
Zabawne, że cały czas wracamy do punktu wyjścia. Trochę starsi, nic nie mądrzejsi, na pewno bardziej zranieni./esperer
|
|
 |
Kiedyś ktoś powiedział, że najpiękniejszym momentem jest właśnie ten, chwilę przed pierwszym pocałunkiem.
|
|
 |
Miałam przyjaciela, ale on umarł. Tak właściwie to żyje dalej, ale jako przyjaciel umarł.
|
|
 |
Owszem, miałem przyjaciół, lecz raczej nie z rodzaju tych, u których można szukać wsparcia w razie nieszczęścia.
|
|
|
|