 |
Nawet nadzieja przede mną zaczyna uciekać...
|
|
 |
Ze zmiennym szczęściem, zmiennym podejściem
Z receptami na to by bez bólu przejść przez klęskę.
|
|
 |
Proszę Cię, rutyna sprawia ból,
ja jutro chcę być tam, a dzisiaj tu.
|
|
 |
Nie pozwolę zabić tego co kształci charakter,
tworzy z mężczyzny ojca, a z kobiety matkę.
|
|
 |
Kiedyś przyjaciel a dziś to właściwie nie wiem kto
|
|
 |
Szczerze Ci powiem, że mam dość motywowania
Do działania, bo coś chcesz, ale nie działasz
Znasz mnie, wiesz, że mam chwile zwątpienia
Ale to już kilka ładnych lat, kiedy lecę jak bumerang
|
|
 |
Nie jest tak, że możesz mieć mnie na jakiś czas
Na jakiś czas porzucić, po czasie znowu mnie brać
Jak zabawkę, sorry, ale nie myśl nad nami
Czy przyjaźń, czy miłość ? Bo to bardzo rani
|
|
 |
Kochaj albo znienawidź, brać albo zostawić
Nie bądź obojętny, nie graj uczuciami
Ja ? Ja tylko tęsknie nocami
Ty ? Wolałeś mnie w tych chwilach zostawić
|
|
 |
Chciała bym by to Ona kiedyś robiła mi sesje co dnia, klatka po klatce swoimi oczami, zapisując wszystkie w swej pamięci.
|
|
 |
... a dziś idzie się oderwać od rzeczywistości choćby na parę chwil. Artyzm dziś idzie w ruch. Na parę chwil przed- napalona jak zawsze...
|
|
 |
...a Ich idealne dopasowanie sprawdzało się na każdej płaszczyźnie do momentu, gdy coś poszło nie tak... Kłótnia za kłótnią, sprzeczki i brak zrozumienia. Porozumienie schowało się z kąt i oglądało wszystko z odległości, i tak przez dłuższy czas do póki nie przyszedł koniec na swych potężnych nogach zakradając się wielkimi krokami. Gdy końcowi wydawało się, że wygrał zaczęło wkradać się porozumienie, przestało już chować się w kącie- nie wiadomo czemu, wraz z porozumieniem pojawiła sie nadzieja i zbiegi okoliczności, które za wszelką cenę chcą pokazać ze jeszcze tu istnieją. Zakończenie tej historii jest dalej w teorii, w teorii której nie zna jeszcze żadna ze stron.
|
|
 |
...a uprawianie miłości wychodziło im niczym z najlepszej komedii romantycznej. Bo kto normalny podczas tak intymnych sytuacji śmieje się wniebogłosy, spada z łóżka albo je lody? Kto spija alkohol i zjada bitą śmietane w połączeniu z ciekłą czekoladą z drugiej osoby? Kto robi to na drzewie? I kto nie ma całkowitego wstydu przed drugą osobą? Kto normalny zjada pizze w trakcie, a później dalej jak niewyżyty garnie się do sukcesywnego okazywania swoich uczuć ? Kto robi to po kilkaaa razy, raz po raz z przerwami na papierosa- przy tym ciągle sie śmiejąc? To wszystko było jak jedna osoba - w dwóch ciałach, połączenie dusz - niemalże na każdej płaszczyźnie.... /walnienta.realistka
|
|
|
|