 |
odwołajmy wszystko, po prostu mamy siebie dość.
|
|
 |
siedem jeden zrób salut, wiozę się pomału, wiozę się pomału.
|
|
 |
nie kocham, a mimo wszystko brnę w to.
|
|
 |
brak energii na cokolwiek.
|
|
 |
-jesteś zła?
-nie...
-to co słychać?
-spierdalaj.
|
|
 |
czasem chciałabym byś mnie zostawił
i znalazł prawdziwe szczęście, drugiego
zaś dnia w szale egoizmu chcę cię trzymać
przy sobie jak najdłużej...
|
|
 |
mógłbyś mnie kochać tak po same chrząstki stawowe?
|
|
 |
minęło lat kilka, kilkanaście a ja jak młode głupie ciele
łaknę twojej akceptacji, miłości i całego szaleństwa...
|
|
 |
- mamo co to uśmiech?
- kochanie.. to maska którą ludzie sobie przyszywają,
aby nie było widać, że życie im nie wyszło...
|
|
 |
jesteśmy zbyt mało romantyczni, za mało w nas spokoju
i dobrego smaku. nie umiemy przemilczeć kilku spraw,
ani dostosować się do niektórych sytuacji, ale mimo
to się kochamy... bo się kochamy prawda?
|
|
 |
jedyne do czego mogę się przyznać to, to, że
toczę z tobą wyimaginowane rozmowy, a to
i tak już za wiele...
|
|
 |
nie pij w czasie jazdy, za dużo się rozlewa.
|
|
|
|