głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika veriolla

Dlaczego boję się większego przywiązania? Bo potem nie wrócę do normalnego życia  jeśli coś się popsuje. Wiem  jaka jestem. Wiem  że jednym oddechem mogę posypać wszystko  co teraz między nami jest i wiem  że Ty też masz podobne zdolności. Teraz Cię uwielbiam. Uwielbiam Twoją obecność. Uwielbiam  kiedy mnie dotykasz  przewiercasz wzrokiem  mówisz do mnie. Lecz czas ma dla nas jeszcze cały pakiet tego  co zacznę w Tobie stopniowo lubić. A potem kochać. Potem  gdy spróbuję amputować to uczucie z serca  nie dam rady. Rozumiesz? Boję się  że idąc ulicą zakręci mi się w głowie  bo przechodzień będzie używał takiego samego szamponu do włosów jak Ty.

definicjamiloscii dodano: 25 września 2012

Dlaczego boję się większego przywiązania? Bo potem nie wrócę do normalnego życia, jeśli coś się popsuje. Wiem, jaka jestem. Wiem, że jednym oddechem mogę posypać wszystko, co teraz między nami jest i wiem, że Ty też masz podobne zdolności. Teraz Cię uwielbiam. Uwielbiam Twoją obecność. Uwielbiam, kiedy mnie dotykasz, przewiercasz wzrokiem, mówisz do mnie. Lecz czas ma dla nas jeszcze cały pakiet tego, co zacznę w Tobie stopniowo lubić. A potem kochać. Potem, gdy spróbuję amputować to uczucie z serca, nie dam rady. Rozumiesz? Boję się, że idąc ulicą zakręci mi się w głowie, bo przechodzień będzie używał takiego samego szamponu do włosów jak Ty.

czuję jakbym mówiła sama do siebie. wokół jest tyle ludzi  ale nie ma ich dla mnie.

briefly dodano: 24 września 2012

czuję jakbym mówiła sama do siebie. wokół jest tyle ludzi, ale nie ma ich dla mnie.

Nasenne tabletki  tabletki nadzienne...  Bezsenne są noce  dni beznadziejne.  Chwiejne nastroje  rozstrojone myśli  blednące blaski  gasnące błyski.   Sprały się kolory  marzenia zszarzały.  Splendor jest chory  stary i spłowiały.   Przyszłość płonie w gorączce  niknie w dymie.  Pewność ma zerwane mięśnie  traci siłę.  Silna wola jest wątła.. I słaba coraz bardziej  Woła o pomoc   ...   Nie potrafisz się posklejać  jesteś w częściach.  A zamiast serca krwawi Tobie tylko kawał mięsa...  Uczucia wyschły  złudzenia prysły    A żar zgasł  zduszony w popielnicy.  Strach się zakrada  rozsądek milczy...  Łzawy deszcz pada  samotność niszczy...  Szklanka  Możesz ją czule dotknąć    Napełnić z uczuciem  ogrzać to i połknąć.  I papieros.. To co dzień jedyny ogień  który grzeje Twoje dłonie   Muska usta i otula dymem    52 Dębiec

briefly dodano: 24 września 2012

Nasenne tabletki, tabletki nadzienne... Bezsenne są noce, dni beznadziejne. Chwiejne nastroje, rozstrojone myśli, blednące blaski, gasnące błyski. Sprały się kolory, marzenia zszarzały. Splendor jest chory, stary i spłowiały. Przyszłość płonie w gorączce, niknie w dymie. Pewność ma zerwane mięśnie, traci siłę. Silna wola jest wątła.. I słaba coraz bardziej Woła o pomoc [...] Nie potrafisz się posklejać, jesteś w częściach. A zamiast serca krwawi Tobie tylko kawał mięsa... Uczucia wyschły, złudzenia prysły, A żar zgasł, zduszony w popielnicy. Strach się zakrada, rozsądek milczy... Łzawy deszcz pada, samotność niszczy... Szklanka- Możesz ją czule dotknąć, Napełnić z uczuciem, ogrzać to i połknąć. I papieros.. To co dzień jedyny ogień, który grzeje Twoje dłonie, Muska usta i otula dymem / 52 Dębiec

Niedogotowana we mnie siła  Niedogotowane we mnie słowa  Niedogotowana we mnie miłość  Niedogotowana wola   ...   Niezagospodarowana przestrzeń  Niezagospodarowane wnętrze  Niezagospodarowana pamięć  Znowu zadecydowano za mnie   ...   Więcej siły żeby żyć  Więcej  więcej siły żeby żyć  Więcej  jeszcze więcej siły  żeby żyć  Więcej  więcej siły by żyć     Coma

briefly dodano: 24 września 2012

Niedogotowana we mnie siła Niedogotowane we mnie słowa Niedogotowana we mnie miłość Niedogotowana wola [...] Niezagospodarowana przestrzeń Niezagospodarowane wnętrze Niezagospodarowana pamięć Znowu zadecydowano za mnie [...] Więcej siły żeby żyć Więcej, więcej siły żeby żyć Więcej, jeszcze więcej siły, żeby żyć Więcej, więcej siły by żyć / Coma

Kochamy się znów. Znów kręci się ziemia. Spełnia się sen. Spełniają się marzenia. W dobie oszołomienia powróciła chemia  ...  Miłość jak czkawka każdego czasem targa  hg

definicjamiloscii dodano: 24 września 2012

Kochamy się znów. Znów kręci się ziemia. Spełnia się sen. Spełniają się marzenia. W dobie oszołomienia powróciła chemia (...) Miłość jak czkawka każdego czasem targa /hg

Zabrałeś moje serce i trzymałeś je w swoich ustach i jednym słowem cała moja miłość przepadła a Każdy szept jest gorszy Opróżniona przez jedno słowo Teraz jest we mnie pustka Włożyłam więc moją wiarę w coś nieznanego  Żyję w słodkiej nicości Lecz jestem zmęczona nadzieją posiadania niczego Żyję w słodkiej nicości I trudno się uczyć I trudno kochać Gdy dajesz mi słodką nicość   Florence Welch

briefly dodano: 24 września 2012

Zabrałeś moje serce i trzymałeś je w swoich ustach i jednym słowem cała moja miłość przepadła a Każdy szept jest gorszy Opróżniona przez jedno słowo Teraz jest we mnie pustka Włożyłam więc moją wiarę w coś nieznanego, Żyję w słodkiej nicości Lecz jestem zmęczona nadzieją posiadania niczego Żyję w słodkiej nicości I trudno się uczyć I trudno kochać Gdy dajesz mi słodką nicość / Florence Welch

nie potrafię  przepraszam. to przychodzi samo z siebie  nagle  bez pytania. powraca każdego dnia  by od nowa namieszać nie pozwalając o sobie zapomnieć. odchodzi zostawiając mnie całą w łzach. krzyczę  proszę  daj mi spokój. minęło wystarczająco dużo czasu. wiem jakie popełniłam błędy. i błagam nie przypominaj mi tych chwil  gdy bez obaw zapominałam o oddechu. potrzebuję snu. bez ciebie.

briefly dodano: 23 września 2012

nie potrafię, przepraszam. to przychodzi samo z siebie, nagle, bez pytania. powraca każdego dnia, by od nowa namieszać nie pozwalając o sobie zapomnieć. odchodzi zostawiając mnie całą w łzach. krzyczę, proszę, daj mi spokój. minęło wystarczająco dużo czasu. wiem jakie popełniłam błędy. i błagam nie przypominaj mi tych chwil, gdy bez obaw zapominałam o oddechu. potrzebuję snu. bez ciebie.

Teraz boję się najbardziej. Czuję się  jakby jakaś niewidzialna ręka kolejno podstawiała mi drewniane klocki po których się wspinam. Jestem jak mała figurka podążająca po przewracającej się wieży od jednego złego ruchu. Boję się  że to  gdzie jestem teraz  cała ta konstrukcja nagle runie. Tu nie ma czego się złapać  uczepić  nic. Spadnę z tym wszystkim na samo dno  a potem wydostając się z kupki małych elementów  nawet nie ruszę naprzód. Stanę zagubiona  mając masę alternatyw na skręt w prawo czy lewo pod różnymi kątami  lecz nie będzie drogi  którą podążałam wcześniej   na cholerny szczyt.

definicjamiloscii dodano: 23 września 2012

Teraz boję się najbardziej. Czuję się, jakby jakaś niewidzialna ręka kolejno podstawiała mi drewniane klocki po których się wspinam. Jestem jak mała figurka podążająca po przewracającej się wieży od jednego złego ruchu. Boję się, że to, gdzie jestem teraz, cała ta konstrukcja nagle runie. Tu nie ma czego się złapać, uczepić, nic. Spadnę z tym wszystkim na samo dno, a potem wydostając się z kupki małych elementów, nawet nie ruszę naprzód. Stanę zagubiona, mając masę alternatyw na skręt w prawo czy lewo pod różnymi kątami, lecz nie będzie drogi, którą podążałam wcześniej - na cholerny szczyt.

Mam wykładać kolejne dowody na to  że bez niego nie ma mojej normalności? Coś prócz tego  że prawie przez trzy lata skrupulatnie na moich wargach pojawiały się zapewnienia  że On to przeszłość  to już skończone i nigdy więcej  chociaż serce paplało mi od rzeczy zupełnie coś innego  doskonale wiedząc  iż ono weźmie w kwestii moich postanowień górę. Tu nie chodzi o to  że gdyby teraz go zabrakło  nie doszłabym do siebie. Wszystko byłoby we względnej normie: wciąż treningi  wciąż uśmiech  wciąż kroki naprzód. Sęk w tym  że nie ma normalności z poranionym sercem. Uwierają Cię jego opatrunki  budzi Cię po nocach jego jęk   przez te defekty zapominasz o oddychaniu.

definicjamiloscii dodano: 23 września 2012

Mam wykładać kolejne dowody na to, że bez niego nie ma mojej normalności? Coś prócz tego, że prawie przez trzy lata skrupulatnie na moich wargach pojawiały się zapewnienia, że On to przeszłość, to już skończone i nigdy więcej, chociaż serce paplało mi od rzeczy zupełnie coś innego, doskonale wiedząc, iż ono weźmie w kwestii moich postanowień górę. Tu nie chodzi o to, że gdyby teraz go zabrakło, nie doszłabym do siebie. Wszystko byłoby we względnej normie: wciąż treningi, wciąż uśmiech, wciąż kroki naprzód. Sęk w tym, że nie ma normalności z poranionym sercem. Uwierają Cię jego opatrunki, budzi Cię po nocach jego jęk - przez te defekty zapominasz o oddychaniu.

kochaj mnie z każdą wadą i zaletą. kochaj mnie w lokach. kochaj mnie w prostych. kochaj mnie gdy nie mogę się odnaleźć. kochaj mnie gdy doskonale radzę sobie sama. kochaj mój uśmiech. kochaj mój płacz. kochaj mnie gdy krzyczę. kochaj mnie gdy szepczę. kochaj mnie gdy jestem zła. kochaj mnie gdy jestem szczęśliwa. kochaj mnie w obcasach. kochaj mnie w glanach. kochaj moje nawyki. kochaj mnie mimo fajek. kochaj moją niezręczność. kochaj moją szczerość. kochaj moje kolana. kochaj mój aparat na zębach. kochaj bliskie mi osoby. kochaj moją muzykę. kochaj moje marzenia. kochaj moją sylwetkę. kochaj mój śmiech. kochaj moje oczy. kochaj mojego psa. kochaj moje odpały. kochaj mnie w dresie. kochaj mnie w sukience. kochaj pomimo wszystko. po prostu kochaj.

briefly dodano: 23 września 2012

kochaj mnie z każdą wadą i zaletą. kochaj mnie w lokach. kochaj mnie w prostych. kochaj mnie gdy nie mogę się odnaleźć. kochaj mnie gdy doskonale radzę sobie sama. kochaj mój uśmiech. kochaj mój płacz. kochaj mnie gdy krzyczę. kochaj mnie gdy szepczę. kochaj mnie gdy jestem zła. kochaj mnie gdy jestem szczęśliwa. kochaj mnie w obcasach. kochaj mnie w glanach. kochaj moje nawyki. kochaj mnie mimo fajek. kochaj moją niezręczność. kochaj moją szczerość. kochaj moje kolana. kochaj mój aparat na zębach. kochaj bliskie mi osoby. kochaj moją muzykę. kochaj moje marzenia. kochaj moją sylwetkę. kochaj mój śmiech. kochaj moje oczy. kochaj mojego psa. kochaj moje odpały. kochaj mnie w dresie. kochaj mnie w sukience. kochaj pomimo wszystko. po prostu kochaj.

Już widzę te przygotowania do bierzmowania z księdzem  który na lekcji śpiewa kawałki Nirvany  a na fejsie ma ustawiony status  to skomplikowane   propsy!

definicjamiloscii dodano: 23 września 2012

Już widzę te przygotowania do bierzmowania z księdzem, który na lekcji śpiewa kawałki Nirvany, a na fejsie ma ustawiony status "to skomplikowane", propsy!

nie mogę o tym myśleć. nie mogę się temu poddać. nie mogę okazać tych emocji.

briefly dodano: 23 września 2012

nie mogę o tym myśleć. nie mogę się temu poddać. nie mogę okazać tych emocji.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć