głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika veralie

Nie mogę patrzeć na swoje odbicie w lustrze. Nie mogę przebywać dłużej niż 5 minut w swoim pokoju sama. Nie mogę spojrzeć na ekran swojego telefonu. Nie mogę logować się na fejsbuku. Nie mogę przesłuchać żadnej piosenki do końca. Nie mogę znieść nadjeżdzającego pociągu. Nie mogę przechodzić obok  naszych  miejsc. Nie mogę spędzać czasu w domu  w którym się poznaliśmy. Nie mogę patrzeć na żadne kwiaty. Nie mogę uśmiechnać się do nikogo. Nie mogę z nikim porozmawiać  bo nie potrafię. Nie mogę uwierzyć w to  że wszystkie Twoje słowa nie miały żadnego znaczenia. I też  najwazniejsze. Nie potrafię zrozumieć siebie. Dlaczego weszłam drugi raz w to samo gówno  wiedząc jak to się skończy? No tak. Zaufałam i uwierzyłam.

estate dodano: 30 czerwca 2017

Nie mogę patrzeć na swoje odbicie w lustrze. Nie mogę przebywać dłużej niż 5 minut w swoim pokoju sama. Nie mogę spojrzeć na ekran swojego telefonu. Nie mogę logować się na fejsbuku. Nie mogę przesłuchać żadnej piosenki do końca. Nie mogę znieść nadjeżdzającego pociągu. Nie mogę przechodzić obok "naszych" miejsc. Nie mogę spędzać czasu w domu, w którym się poznaliśmy. Nie mogę patrzeć na żadne kwiaty. Nie mogę uśmiechnać się do nikogo. Nie mogę z nikim porozmawiać, bo nie potrafię. Nie mogę uwierzyć w to, że wszystkie Twoje słowa nie miały żadnego znaczenia. I też, najwazniejsze. Nie potrafię zrozumieć siebie. Dlaczego weszłam drugi raz w to samo gówno, wiedząc jak to się skończy? No tak. Zaufałam i uwierzyłam.

Trzeci raz nie wybaczę  nie dopuszczę go do siebie i nawet się nie odezwę na ulicy. Tak mnie to wszystko boli.

estate dodano: 30 czerwca 2017

Trzeci raz nie wybaczę, nie dopuszczę go do siebie i nawet się nie odezwę na ulicy. Tak mnie to wszystko boli.

2. Zapomniałabym o swoim ulubionym zdaniu..  Nigdy  niczego Ci nie obiecywałem.  Skoro kolejny raz pojawił się w moim życiu to najwyraźniej musi w jakiś sposób na nie wpłynąć. Uszczęśliwić  albo ponownie zniszczyć. Nikt mi nie mówił  że życie jest nieskomplikowane. Byle przetrwać ten najgorszy czas  nie myśleć o żadnych końcach i skupić się na tym  co jest teraz. Jedno wiem na pewno  że mimo wszystko warto  bo kocham go jak wariatka.

estate dodano: 30 czerwca 2017

2. Zapomniałabym o swoim ulubionym zdaniu.. "Nigdy, niczego Ci nie obiecywałem." Skoro kolejny raz pojawił się w moim życiu to najwyraźniej musi w jakiś sposób na nie wpłynąć. Uszczęśliwić, albo ponownie zniszczyć. Nikt mi nie mówił, że życie jest nieskomplikowane. Byle przetrwać ten najgorszy czas, nie myśleć o żadnych końcach i skupić się na tym, co jest teraz. Jedno wiem na pewno, że mimo wszystko warto, bo kocham go jak wariatka.

1. Odkąd pamiętam  zawsze podziwiałam ludzi  którzy decydowali się na posklejanie czyjegoś złamanego serca. Wymaga to naprawdę ogromnej odwagi  podwójnej miłości  za dwóch. Nigdy nie chcialam poświęcić się osobie  której nie jestem pewna. Uważałam  że każdy powinien sam się zmierzyć z tym bólem. Odciąć się od jakichkolwiek nowych związków  wyleczyć się w samotności. Nie mogłabym przeżyć  że jestem kołem ratunkowym. Jednakże  któregoś dnia to właśnie mojej osobie podano na tacy takie serce. Mimo wszelkich wątpliwości  przyjęłam je  choć nie musiałam. Zdaję sobie sprawę  że to nie ja bywam pierwszą myślą na początek dnia  ani też ostatnią na koniec. Ale wierzę. Wierzę  że któregoś dnia to się zmieni. Wierzę  że to ja będę najważniejszym człowiekiem w jego życiu. Wierzę  że mi się uda. Owszem  miewam chwile słabości  przez które nie mogę spać i jeść  bo to mnie niszczy. Boję się też o swój stan psychiczny  czy poradzę sobie z tym pieprzonym odrzuceniem i upokorzeniem.

estate dodano: 30 czerwca 2017

1. Odkąd pamiętam, zawsze podziwiałam ludzi, którzy decydowali się na posklejanie czyjegoś złamanego serca. Wymaga to naprawdę ogromnej odwagi, podwójnej miłości, za dwóch. Nigdy nie chcialam poświęcić się osobie, której nie jestem pewna. Uważałam, że każdy powinien sam się zmierzyć z tym bólem. Odciąć się od jakichkolwiek nowych związków, wyleczyć się w samotności. Nie mogłabym przeżyć, że jestem kołem ratunkowym. Jednakże, któregoś dnia to właśnie mojej osobie podano na tacy takie serce. Mimo wszelkich wątpliwości, przyjęłam je, choć nie musiałam. Zdaję sobie sprawę, że to nie ja bywam pierwszą myślą na początek dnia, ani też ostatnią na koniec. Ale wierzę. Wierzę, że któregoś dnia to się zmieni. Wierzę, że to ja będę najważniejszym człowiekiem w jego życiu. Wierzę, że mi się uda. Owszem, miewam chwile słabości, przez które nie mogę spać i jeść, bo to mnie niszczy. Boję się też o swój stan psychiczny, czy poradzę sobie z tym pieprzonym odrzuceniem i upokorzeniem.

Jak to okropnie brzmi  że jesteś już tylko moją przeszłością.

estate dodano: 29 czerwca 2017

Jak to okropnie brzmi, że jesteś już tylko moją przeszłością.

Żałuję cholernie  że nie jestem tak odważną osobą  by zakończyć te męczarnie bólu. Zrobiłabym to  bez zastanowienia. Odebarałabym sobie to pieprzone życie  bo w nim tak już nie ma nikogo.

estate dodano: 29 czerwca 2017

Żałuję cholernie, że nie jestem tak odważną osobą, by zakończyć te męczarnie bólu. Zrobiłabym to, bez zastanowienia. Odebarałabym sobie to pieprzone życie, bo w nim tak już nie ma nikogo.

Zniszczyli mnie  już doszczętnie  każdy po kolei. Stworzyłam swój osobisty raj  w którym było ogrom miłości i pozytywnego myślenia. Uwierzyłam  że mogę być szczęśliwa  tak też byłam. Zostałam z niczym  z samą sobą. Po prostu umarłam.

estate dodano: 29 czerwca 2017

Zniszczyli mnie, już doszczętnie, każdy po kolei. Stworzyłam swój osobisty raj, w którym było ogrom miłości i pozytywnego myślenia. Uwierzyłam, że mogę być szczęśliwa, tak też byłam. Zostałam z niczym, z samą sobą. Po prostu umarłam.

Wykańcza mnie ten ból  kiedy nastąpi ta pieprzona pustka?

estate dodano: 28 czerwca 2017

Wykańcza mnie ten ból, kiedy nastąpi ta pieprzona pustka?

To miejsce miało stać się moimi wspomnieniami. Jednakże znów.. wróciłam. Tak  po raz kolejny złamano mi serce.

estate dodano: 28 czerwca 2017

To miejsce miało stać się moimi wspomnieniami. Jednakże znów.. wróciłam. Tak, po raz kolejny złamano mi serce.

Przyznaj  że nie wierzyłaś  że to mogło się udać. Początkowo bardzo sceptycznie do tego podchodziłaś  nie angażowałaś się  nawet nie czułaś tego tak mocno. Nie dawałaś temu większych nadziei  jedynie marne szanse  resztki czegokolwiek. Aż w końcu uderzyło i to z jakim impetem. Ciągle jesteś w szoku  nie masz pojęcia  jak to mogło się stać. Nie dowierzasz  szczypiesz się czasami w ramię  żeby upewnić się  gdzie jesteś i kogo trzymasz za rękę. Nie żałujesz  nie cofnęłabyś czasu za żadne skarby  znalazłaś coś  na co długo czekałaś. Przyznaj to  ten człowiek znaczy dla Ciebie wszystko  jest całym światem  tlenem i nadzieją. Bez niego nie ma już nic. Nic nie istnieje i nic już nie będzie takie samo. Wpadłaś w jakąś sieć  pułapkę bez wyjścia  uwikłałaś się w tą miłość. To droga bez powrotu  już zawsze będziesz go mieć obok   jeśli nie namacalnie  to psychicznie już do końca będziesz żyć ze świadomością  że był kiedyś ktoś  kto stał się wszystkim i wszystko dla niego oddałaś.   yezoo

yezoo dodano: 27 czerwca 2017

Przyznaj, że nie wierzyłaś, że to mogło się udać. Początkowo bardzo sceptycznie do tego podchodziłaś, nie angażowałaś się, nawet nie czułaś tego tak mocno. Nie dawałaś temu większych nadziei, jedynie marne szanse, resztki czegokolwiek. Aż w końcu uderzyło i to z jakim impetem. Ciągle jesteś w szoku, nie masz pojęcia, jak to mogło się stać. Nie dowierzasz, szczypiesz się czasami w ramię, żeby upewnić się, gdzie jesteś i kogo trzymasz za rękę. Nie żałujesz, nie cofnęłabyś czasu za żadne skarby, znalazłaś coś, na co długo czekałaś. Przyznaj to, ten człowiek znaczy dla Ciebie wszystko, jest całym światem, tlenem i nadzieją. Bez niego nie ma już nic. Nic nie istnieje i nic już nie będzie takie samo. Wpadłaś w jakąś sieć, pułapkę bez wyjścia, uwikłałaś się w tą miłość. To droga bez powrotu, już zawsze będziesz go mieć obok - jeśli nie namacalnie, to psychicznie już do końca będziesz żyć ze świadomością, że był kiedyś ktoś, kto stał się wszystkim i wszystko dla niego oddałaś. [ yezoo ]

Wolałam żyć ze świadomością  że jesteś skonczonym idiotą  a nie emocjonalnym dnem  jak ja.

estate dodano: 5 maja 2017

Wolałam żyć ze świadomością, że jesteś skonczonym idiotą, a nie emocjonalnym dnem, jak ja.

Być może mój uśmiech nigdy nie będzie tak wesoły i szczery jak ten dzięki niemu.Może już nigdy nie zabije mi mocniej serce niż za każdym razem na jego widok.Wiem że już nigdy nikt nie złamie mi serca w ten sam sposób co On.Już nigdy nie będę w pełni gotowa żyć bez niego i jego pieprzonego samego bycia przy mnie.Kiedyś może naprawdę uda mi się żyć samą sobą.Może kiedyś uda mi się już o nim nie pamiętać tak jak teraz.Być może nigdy już nie zaznam takiej miłości jak z nim i nie zdarzy się mi zakochać się tak mocno znów.Wiem tylko że musiałam zamknąć ten rozdział.Tak nagle jakby ktoś uderzył mnie pięścią w twarz ocknęłam się i wiedziałam że to ostatnie wyjście.Próbowałam prosiłam starałam się.Wszystko poszło na marne i nic już nie zaboli tak jak samo to wymuszone odejście i decyzja która wywróciła życie do góry nogami.Nic już nie będzie mnie niszczyć jak On prócz samych narkotyków i alkoholu.Nic już nie zrani tak mocno że nie będę mogła do końca pozbierać się na nowo. longing kills

longing_kills dodano: 2 maja 2017

Być może mój uśmiech nigdy nie będzie tak wesoły i szczery,jak ten dzięki niemu.Może już nigdy nie zabije mi mocniej serce,niż za każdym razem na jego widok.Wiem,że już nigdy nikt nie złamie mi serca w ten sam sposób,co On.Już nigdy nie będę w pełni gotowa żyć bez niego i jego pieprzonego samego bycia przy mnie.Kiedyś może naprawdę uda mi się żyć samą sobą.Może kiedyś uda mi się już o nim nie pamiętać,tak jak teraz.Być może nigdy już nie zaznam takiej miłości jak z nim i nie zdarzy się mi zakochać się tak mocno znów.Wiem tylko,że musiałam zamknąć ten rozdział.Tak nagle jakby ktoś uderzył mnie pięścią w twarz,ocknęłam się i wiedziałam,że to ostatnie wyjście.Próbowałam,prosiłam,starałam się.Wszystko poszło na marne i nic już nie zaboli tak,jak samo to wymuszone odejście i decyzja,która wywróciła życie do góry nogami.Nic już nie będzie mnie niszczyć jak On,prócz samych narkotyków i alkoholu.Nic już nie zrani tak mocno,że nie będę mogła do końca pozbierać się na nowo./longing_kills

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć