 |
Łza spada z oka, na policzku błyszczy Usta zamknięte, Ty patrzysz i milczysz
|
|
 |
upić się szczęściem, by nie płakać więcej . iść za rozumem, a nie za sercem .
|
|
 |
`Dziś między wdechem, a wydechem. Między uderzeniem, a bólem.
|
|
 |
Pamiętam tylko tyle, że znaczyłeś dla mnie zajebiście wiele..
|
|
 |
by świat już nie ranił w serce wbijając drzazgi.
boże, tak bardzo chciałbym doświadczyć Twojej łaski.
|
|
 |
to jest tak silne, że znów tak mocno tego chce i nie chcę już myśleć,
to wszystko jest tak dziwne
|
|
 |
nigdy nie trać wiary, musisz mieć nerwy ze stali,
a życie z nas ucieka jak dym z płonącej flary
|
|
 |
może to być dziecinne, może to nic nie znaczy,
ale daje mi kurwa siłę, by kruszyć skały.
|
|
 |
nigdy nie poddam się, nie zostawię Cię,
bo kocham Cię na dobre i na złe.
|
|
 |
patrzę na Ciebie, Ty na mnie, taki instynkt.
codziennie walczę, trudno się tego wyzbyć.
|
|
 |
nie myśl , że się żale , ale jeśli życie idzie dalej bez nas , to ja zostaje .
|
|
 |
. . . i boli mnie moja naiwność względem Ciebie.
|
|
|
|