 |
Nie zadowalaj się namiastką szczęścia, obiecuję, że znajdziesz jego pełnię.
|
|
 |
Wypij za tych, którzy z nami już nie mogą.
I nie będą mieli drugiej szansy zacząć na nowo. / Hans
|
|
 |
Nie obiecuj mi niczego. najlepiej nie wypowiadaj przy mnie tego słowa. nienawidzę obietnic. nie wierzę w nie. nie jestem w stanie nikomu niczego obiecać, i nie wymagam by ktokolwiek obiecywał coś mi. nikt nie jest pewny samego siebie na sto procent. nikt nie wie czy na pewno będzie tak, jak mówi. brak obietnic jest lepszy. brak obietnic nie niesie za sobą zawodu. brak obietnic mniej boli.
|
|
 |
Nie wierzę w to wszystko, w bezinteresowną dobroć, w szczęśliwe zakończenia, w dwie rozdzielone połówki, które kiedyś się odnajdą, w ich miłość, w nieskazitelną przyjaźń, w szczęście, w to, że żelki i nutella mogą zabliźnić rany zranionego serca, nie wierze w to, że nadejdzie czas, kiedy powiem : 'hej, jestem szczęśliwa'. to wszystko to bajki wyssane z palca. życie takie nie jest. bo ono nie daje szczęścia tylko uczy jak na nie zapracować. wszyscy mówią: ' nie martw się będzie dobrze' , ale to nic nie znaczy, bo oni sami w to nie wierzą. zawsze znajdzie się coś, co nie pójdzie po naszej myśli i dlatego z czystym sumieniem możesz powiedzieć jedynie, że to jest twój dobry dzień, ale z pewnością nie powiesz, że ten jeden dzień to całe twoje życie.
|
|
 |
Trudno po mnie rozpoznać jak bardzo cierpię, jak każdy oddech rozrywa mi płuca, a serce przestaje bić równym tempem. potrafię całe wieczory przesiedzieć gapiąc się ciągle w jeden punkt gdzieś na suficie. a gdy zauważysz łzy na moim policzku, znów dasz się nabrać na to, że są to łzy szczęścia. chyba trochę przestałam radzić sobie z życiem, chyba trochę za bardzo.
|
|
 |
dziś gdy nauczycielka ( stara panna ) wyskoczyła z tekstem iż nie ma przyjaźni damsko-męskiej i faceci przyjaźnią się z kobietami tylko po to by zbliżyć się do nich i mieć szanse na przelecenie ich - wyśmiałam ją mówiąc ' taa, chyba tylko panią tak wykorzystywali'. klasa w śmiech, nauczycielka wkurwiona a ja na podsumowanie dodałam ' co ? naganna ? numer siedem, proszę bardzo'. rozumiem, można mieć własne zdanie - ale nie narzucać go komuś, tylko ze względu na popełnione kiedyś błędy. / veriolla
|
|
 |
siedzieliśmy na jego ogromnym łóżku po jednej z ostrych kłótni . uspokojona już , odetchnęłam . wziął delikatnie moją ręke , pytając czy jeszcze mi zależy . od niechcenia spojrzałam mu w oczy . ' wiesz , że tak ' powiedziałam głosem małej dziewczynki . i cisza . nieznośnie nieznośna cisza . nie puszczając mojej dłoni , nie odwracając wzroku cicho powiedział ' widzę kłamstwo w twoich oczach ' . uśmiechnęłam się . ' czyli swoje odbicie ' odpowiedziałam pewnie , ruszając w stronę wyjścia . tak , zbyt dobrze znaliśmy siebie nawzajem , by w jakikolwiek sposób przetrwać . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
To było takie niesamowite uczucie, bo gdy zobaczyłam go po raz pierwszy nagle wszystko inne przestało istnieć. W jednej sekundzie zapomniałam o dziesiątkach otaczających mnie osób. Przestało liczyć się kto jest obok, gdzie są moi znajomi, co robią, mówią. Był tylko on. Tylko. W momencie w którym go zauważyłam, natychmiast zapragnęłam go poznać. Chciałam wiedzieć kim jest, czym się zajmuje, co myśli, chciałam stać się częścią jego świata. Nie liczyłam się z żadnymi konsekwencjami. Pierwszy raz poczułam coś tak niezwykłego i to spadło na mnie jak grom z jasnego nieba. On już wtedy przysłonił mi cały świat, już wtedy sprawił, że mój organizm pragnął tylko jego. I chociaż oboje jeszcze nie wiedzieliśmy co z tego wyniknie to uśmiechnęliśmy się do siebie i pozwoliliśmy aby nasza historia zaczęła się toczyć, aby zaczął się nowy etap życia, naszego wspólnego życia. / napisana
|
|
 |
Przerażające jest to jak duża liczba osób podpierdala twój własny, autorski nick na inne portale.. dramat.
|
|
 |
I nie zawrócę już, nie
Choć bywa różnie.
|
|
|
|