 |
łzy ku pokrzepieniu serc.
|
|
 |
z ust mimowolnie wydobywa mi się: ja pierdole.
|
|
 |
mówią ryj nie szklanka, nie zbije się. ale blizny pozostają.. to nie był pierwszy raz, to był ostatni raz..
|
|
 |
.. bo ja kocham, a nie mówię.
|
|
 |
czasem potrzebny jest ból, by zrozumieć pewne rzeczy,
na własnej skórze czuć, by móc naprawić swe błędy.
|
|
 |
i czekan na pewien dzień w roku gdy każdy życzy mi najlepszego i stu lat każdy jest miły i niby moim przyjacielem i nie dlatego ze ludzie się tak zachowują porostu widzę jak się hańbią.
|
|
 |
zamknij oczy powiedział, a teraz poczuj się swobodnie jakbyś unosiła się w powietrze nie myśl o niczym innym, bo gdy się czegoś bardzo chce to to się osiąga po pewnym czasie wiec zamknij te cholerne i rób co Ci mówię kochanie.
|
|
 |
każdy facet pragnie mieć grzeczną dziewczynę, która będzie niegrzeczna tylko dla niego, a każda dziewczyna pragnie mieć niegrzecznego chłopaka, który będzie grzeczny tylko dla niej.
|
|
 |
ej, Mała - nie płacz. rób wszystko - pij, pal, klnij ile wlezie, wal pięścią o ścianę, gryź wargi z bólu - ale nie płacz. nie pozwól zaszklić się oczom, pokaż, że potrafisz być silna.
|
|
 |
w górę wódka, dzisiaj balujemy tak jakby nie miało być jutra..
|
|
 |
Czy ja znowu upadłam, czy może już wstałam i cofam się myślami do czasów kiedy leżałam. Kiedy spałam, śniłam, nie myślałam. Byłam wtedy "cichym głosem, upływającą wodą, liśćmi trącanymi dźwiękiem wiatru". A czym teraz jestem? Czymś nieokreślonym, balansującym na krawędzi nocy i dnia. Nosze imię odrzucenia, jestem uczuciem. Niezmierzonym, nieokreślonym, bez barwy i bez smaku. Niespełnionym.
|
|
 |
a to wszystko potoczyło się przez cholerny brak pewności siebie. bałam się bliskości. i boję się jej nadal. zostałam sama. tęsknię mój książę..
|
|
|
|