 |
"Potem, przez następne miesiące wydawało mi się, że żyję za karę. Nienawidziłem poranków. Przypominały mi, że noc ma swój koniec i trzeba znowu radzić sobie z myślami."
|
|
 |
Po pewnym czasie smutek był tak wielki, że nie mogłam sobie poradzić ze wstawaniem rano.
|
|
 |
"Nie miałem już łez. Zastanawiałem się, jak wytrwać milczenie Boga. Byłem pusty w środku."
|
|
 |
Nie ma nic bardziej niesprawiedliwego niż nieodwzajemniona tęsknota. To nawet gorsze niż nieodwzajemniona miłość.
|
|
 |
Nic tutaj nie rozprasza. Ani zapach, ani wygląd, ani to, że piersi są zbyt małe. W Sieci obraz siebie kreuje się słowami. Własnymi słowami. Nigdy się nie wie, jak długo wtyczka będzie w gniazdku, więc nie traci się czasu i od razu przechodzi do rzeczy, i zadaje naprawdę istotne pytania. Zadając je, tak do końca chyba nie oczekuje się zupełnej szczerości.
|
|
 |
Marzyła o wielkiej miłości, jak dziecko marzy o prezentach pod choinką. Szukała jej wszędzie i zachłannie.
|
|
 |
Kliknęła na „Tak”. Nic się nie wydarzyło. Świat istniał dalej. Widownia odetchnęła z ulgą
|
|
 |
Ja zauważałam nanosekundy bez niego.
|
|
 |
Jakby miał dwa serca zamiast dwóch płuc.
|
|
 |
[...] jesteśmy zanurzeni w eterze dźwięków i tak naprawdę cisza to tylko pojęcie poetów, pisarzy i głuchoniemych. Cisza nie istnieje. Gdzie nie ma próżni, czyli wszędzie tam, gdzie można oddychać i jest ruch, nie ma ciszy.
|
|
 |
Jest taki moment, kiedy ból jest tak duży, że nie możesz oddychać. To jest taki sprytny mechanizm. Myślę, że przećwiczony wielokrotnie przez naturę. Dusisz się, instynktownie ratujesz się i zapominasz na chwilę o bólu. Boisz się nawrotu bezdechu i dzięki temu możesz przeżyć.
|
|
 |
"Jestem pijana. Od wina tylko trochę. Najbardziej od wspomnień."
|
|
|
|