 |
tak pośrodku między "daj bucha" a "żyj dla mnie"
|
|
 |
swoim ufaj bezgranicznie, obcym patrz na ręce
|
|
 |
gdy tylko zamykasz powieki myślami wracasz do domu
|
|
 |
musisz iść, bo wbrew przeciwnościom tego świata. i idź, nawet jak nie masz już do kogo wracać
|
|
 |
Ty patrzysz w moje oczy, widzisz pieprzoną pewność,
dziś mogę grać o wszystko, lecz nie wszystko mi jedno
|
|
 |
znów kolejny dzień Ci uciekł, głupot narobiłeś jeszcze więcej
|
|
 |
to co odeszło już nie wróci, stracony czas, żałujesz ? nie musisz
|
|
 |
Jeśli powiem, że tęsknie, wyda Ci się to takie zwyczajne. A ja umieram z tęsknoty. Obnażam swoje myśli czterem ścianom. Ranię swoje ciało. Niszczę duszę. Masochistycznie rozrywam sobie serce. Wzrok mam już całkiem pusty z tej tęsknoty. Wszystkie uczucia wsiąknęły w skórę. Daj się więc dotknąć, złapać za rękę. Jeśli wszystko już wyjaśniłam, zostało mi do powiedzenia już tylko jedno. Tęsknię.
|
|
 |
Pozwól mi odejść, ale tak bym mogła wrócić.
|
|
 |
Tylko Ty sprawiłeś, że trzymałam życie w dłoniach, jak gdyby wszystkie piosenki o miłości były o nas.
|
|
 |
Nie wierzysz, bo to bzdura albo wierzysz bo się boisz i szukasz słów w chmurach chociaż życie to nie komiks. Dobrze wiem jak to boli, niosę ciężar doświadczeń, spójrz w serce choć wiem, że nie zechcesz tam patrzeć.
|
|
 |
Byłeś na krańcu świata, na krańcu świata. Teraz musisz iść dalej. Dla siebie, dla mnie.
|
|
|
|