głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika vellem

Czasem mam wrażenie  że jestem w związku z dziesięciolatkiem.

niekoffana dodano: 30 lipca 2014

Czasem mam wrażenie, że jestem w związku z dziesięciolatkiem.

https:  www.youtube.com watch?v=5tl6FqdYUJI Mokujin Clothing ♥

nataalii dodano: 29 lipca 2014

2  w jej oczach brakuje blasku  są szare i jakby martwe. nie dostrzegam w nich żadnych emocji  jedynie przenikającą je pustkę. ale to nie wszystko. pod nimi widnieją głębokie  niemal czarne sińce. nie może spać  a jeśli już uda jej się zmrużyć oczy momentalnie krzykiem wyrywa się z koszmaru. dlatego jest taka zmęczona  nawet nie ma siły się uśmiechać. ma blada  wysuszoną skórę  która otula ją bólem przy każdym najmniejszym dotyku. nie mam odwagi spoglądać na resztę jej ciała. skupiam się na twarzy  po której zaczęły spływać łzy. dlaczego ona płacze? dlaczego ja płaczę? energicznie potrząsam głową orientując się  że to ja nią jestem  tą dziewczyną w lustrze. opadam na kolana uderzona prawda  której nie chciałam do siebie dopuścić. nie ważne co zrobię  czy kogo będę przy sobie miała. to nic nie zmieni. jestem tylko bezużytecznym wrakiem  choć tak bardzo staram się funkcjonować.

briefly dodano: 29 lipca 2014

2) w jej oczach brakuje blasku, są szare i jakby martwe. nie dostrzegam w nich żadnych emocji, jedynie przenikającą je pustkę. ale to nie wszystko. pod nimi widnieją głębokie, niemal czarne sińce. nie może spać, a jeśli już uda jej się zmrużyć oczy momentalnie krzykiem wyrywa się z koszmaru. dlatego jest taka zmęczona, nawet nie ma siły się uśmiechać. ma blada, wysuszoną skórę, która otula ją bólem przy każdym najmniejszym dotyku. nie mam odwagi spoglądać na resztę jej ciała. skupiam się na twarzy, po której zaczęły spływać łzy. dlaczego ona płacze? dlaczego ja płaczę? energicznie potrząsam głową orientując się, że to ja nią jestem, tą dziewczyną w lustrze. opadam na kolana uderzona prawda, której nie chciałam do siebie dopuścić. nie ważne co zrobię, czy kogo będę przy sobie miała. to nic nie zmieni. jestem tylko bezużytecznym wrakiem, choć tak bardzo staram się funkcjonować.

1  nie mam pomysłu co z sobą zrobić. wiem  że nie mogę tak siedzieć w bezczynności jeśli nie chcę aby wszystko wróciło. otwieram szufladę  a na jej dnie znajduję kopertę wypełniona najcenniejszymi wspomnieniami. ostrożnie ją otwieram i kładę zawartość na brzegu łóżka. sama siedzę na podłodze  mam wrażenie że to jedyne pewne oparcie. po kolei biorę do rąk każde ze zdjęć i dokładnie je przeglądam. szukam w nich czegoś  na co wcześniej przymykałam oko lub specjalnie nie chciałam widzieć  jednak nic takiego nie znajduję. na samym dnie dostrzegam to czego szukałam  najważniejsze. siedzę mu na kolanach i uważnie słucham granej przez niego piosenki. to wspomnienie wyprowadza mnie z równowagi. pięścią uderzam w stertę zdjęć i skulam się w kącie. mija tak kilka chwil  kiedy podnoszę głowę i dostrzegam lustro stojące na parapecie. niepewnie podchodzę do niego i spoglądam w odbicie. gdzie podziała się dziewczynka ze zdjęć? przed sobą widzę zupełnie obca osobę.

briefly dodano: 29 lipca 2014

1) nie mam pomysłu co z sobą zrobić. wiem, że nie mogę tak siedzieć w bezczynności jeśli nie chcę aby wszystko wróciło. otwieram szufladę, a na jej dnie znajduję kopertę wypełniona najcenniejszymi wspomnieniami. ostrożnie ją otwieram i kładę zawartość na brzegu łóżka. sama siedzę na podłodze, mam wrażenie że to jedyne pewne oparcie. po kolei biorę do rąk każde ze zdjęć i dokładnie je przeglądam. szukam w nich czegoś, na co wcześniej przymykałam oko lub specjalnie nie chciałam widzieć, jednak nic takiego nie znajduję. na samym dnie dostrzegam to czego szukałam, najważniejsze. siedzę mu na kolanach i uważnie słucham granej przez niego piosenki. to wspomnienie wyprowadza mnie z równowagi. pięścią uderzam w stertę zdjęć i skulam się w kącie. mija tak kilka chwil, kiedy podnoszę głowę i dostrzegam lustro stojące na parapecie. niepewnie podchodzę do niego i spoglądam w odbicie. gdzie podziała się dziewczynka ze zdjęć? przed sobą widzę zupełnie obca osobę.

2  prostej wizji  że zostanę całkiem sama. teraz widzę jak ma ona swoje odzwierciedlenie w teraźniejszości. staram się uspokoić ale nie potrafię  wiem co będzie dalej. skoro ona  osoba  która od zawsze była mi najbliższa  odeszła  to jakim cudem mam zatrzymać przy sobie resztę? co mam zrobić aby ta garstka przyjaciół przy mnie została? nie dam sobie bez nich rady. są moimi aniołami podtrzymującymi mi skrzydła przed upadkiem. wiem że bez nich umrę  zwłaszcza że właśnie teraz  w środku nocy  niemal wykrwawiam się na śmierć. tak bardzo boję się przyszłości.

briefly dodano: 29 lipca 2014

2) prostej wizji, że zostanę całkiem sama. teraz widzę jak ma ona swoje odzwierciedlenie w teraźniejszości. staram się uspokoić ale nie potrafię, wiem co będzie dalej. skoro ona, osoba, która od zawsze była mi najbliższa, odeszła, to jakim cudem mam zatrzymać przy sobie resztę? co mam zrobić aby ta garstka przyjaciół przy mnie została? nie dam sobie bez nich rady. są moimi aniołami podtrzymującymi mi skrzydła przed upadkiem. wiem że bez nich umrę, zwłaszcza że właśnie teraz, w środku nocy, niemal wykrwawiam się na śmierć. tak bardzo boję się przyszłości.

1  rzucam się z jednego miejsca w drugie. chcę krzyczeć ale nie jestem w stanie złapać powietrza do ust. walczę sama ze sobą próbując wydostać się z koszmaru. wykrzykuje że mnie nienawidzi  że żałuje że kiedykolwiek prosiła mnie o pomoc. wymierza mi w policzek i nie mam się co dziwić  zasłużyłam na to. chociaż robiłam wszystko co mogłam  stawałam na głowie aby jakoś jej pomóc  poświęcałam każda wolna chwilę aby jej wysłuchać  aby mogła się ze spokojem wypłakać. chciałam tylko aby wszystko było dobrze  a ona właśnie odwraca się ode mnie i odchodzi  wiem  że to koniec. wszystkie wspólnie spędzone chwilę nie mają już najmniejszego sensu  to już nigdy nie wróci. ona już nigdy nie wróci. chcę błagać ją aby została  ale nie jestem w stanie. budzę się cała roztrzęsiona i zalana potem. jest czwarta w nocy. siadam na brzegu łóżka i z bezsilności zakrywam dłońmi twarz. to nie był sen  to zdarzyło się naprawdę. wiedziałam  że kiedyś tak się stanie  jednak nie dopuszczałam do siebie tej myśli.

briefly dodano: 29 lipca 2014

1) rzucam się z jednego miejsca w drugie. chcę krzyczeć ale nie jestem w stanie złapać powietrza do ust. walczę sama ze sobą próbując wydostać się z koszmaru. wykrzykuje że mnie nienawidzi, że żałuje że kiedykolwiek prosiła mnie o pomoc. wymierza mi w policzek i nie mam się co dziwić, zasłużyłam na to. chociaż robiłam wszystko co mogłam, stawałam na głowie aby jakoś jej pomóc, poświęcałam każda wolna chwilę aby jej wysłuchać, aby mogła się ze spokojem wypłakać. chciałam tylko aby wszystko było dobrze, a ona właśnie odwraca się ode mnie i odchodzi, wiem, że to koniec. wszystkie wspólnie spędzone chwilę nie mają już najmniejszego sensu, to już nigdy nie wróci. ona już nigdy nie wróci. chcę błagać ją aby została, ale nie jestem w stanie. budzę się cała roztrzęsiona i zalana potem. jest czwarta w nocy. siadam na brzegu łóżka i z bezsilności zakrywam dłońmi twarz. to nie był sen, to zdarzyło się naprawdę. wiedziałam, że kiedyś tak się stanie, jednak nie dopuszczałam do siebie tej myśli.

Nie chce nigdy zapomnieć   Chwil spędzonych przy Tobie.  Nie wiem jak wyjaśnić to   Czuje jak umiera coś.  Odczuwam to pierwszy raz   Bo Kocham Cię mocno tak.  Gdy sobie przypominam   Że nie chcesz się odzywać.  Bardzo słaby się czuję   Pod sercem miewam kłucie.  Ale to jest nie ważne   Pamiętam chwile takie.  Gdy tylko Cię widziałem   Szczerze się uśmiechałem.  Teraz tylko to robię   By ktoś myślał:  jest dobrze .  Już trudniej jest udawać   Że nic smutku nie sprawia.  Ale chce byś wiedziała   Że miłość będzie trwała.  Ja zaczekam na Ciebie   Może się znów odezwiesz.  gre.wiecz

gre.wiecz dodano: 28 lipca 2014

Nie chce nigdy zapomnieć, Chwil spędzonych przy Tobie. Nie wiem jak wyjaśnić to, Czuje jak umiera coś. Odczuwam to pierwszy raz, Bo Kocham Cię mocno tak. Gdy sobie przypominam, Że nie chcesz się odzywać. Bardzo słaby się czuję, Pod sercem miewam kłucie. Ale to jest nie ważne, Pamiętam chwile takie. Gdy tylko Cię widziałem, Szczerze się uśmiechałem. Teraz tylko to robię, By ktoś myślał: "jest dobrze". Już trudniej jest udawać, Że nic smutku nie sprawia. Ale chce byś wiedziała, Że miłość będzie trwała. Ja zaczekam na Ciebie, Może się znów odezwiesz. /gre.wiecz

Nie wiem czy dobrze robię.. To takie cholernie głupie uczucie.   Nataalii

nataalii dodano: 28 lipca 2014

Nie wiem czy dobrze robię.. To takie cholernie głupie uczucie. / Nataalii

moje życie ma twoje imię.

niekoffana dodano: 26 lipca 2014

moje życie ma twoje imię.

Mówiłeś mi  jesteś moim aniołem    nie wyobrażam sobie bez Ciebie życia   a później z taką łatwością odszedłeś ode mnie. Nagle słowa stały się tak mało znaczące  a ja nie potrafiłam uwierzyć  że można tak łatwo rzucać je na wiatr. Nie wiedziałam w co mogę jeszcze wierzyć   straciłam zaufanie do każdego wokół  bo nagle wszyscy wydali się tacy zakłamani. Zmieniłeś mój sposób patrzenia na świat i na ludzi. Odchodząc odebrałeś mi zdolność do kochania  bo pomimo tego   że jestem przepełniona miłością do Ciebie ja nie umiem kochać.   napisana

napisana dodano: 25 lipca 2014

Mówiłeś mi "jesteś moim aniołem", "nie wyobrażam sobie bez Ciebie życia", a później z taką łatwością odszedłeś ode mnie. Nagle słowa stały się tak mało znaczące, a ja nie potrafiłam uwierzyć, że można tak łatwo rzucać je na wiatr. Nie wiedziałam w co mogę jeszcze wierzyć, straciłam zaufanie do każdego wokół, bo nagle wszyscy wydali się tacy zakłamani. Zmieniłeś mój sposób patrzenia na świat i na ludzi. Odchodząc odebrałeś mi zdolność do kochania, bo pomimo tego, że jestem przepełniona miłością do Ciebie ja nie umiem kochać. / napisana

Mnie na niczym nie zależy  wiesz. Na niczym. Oprócz ciebie. Muszę cię widzieć. Muszę patrzeć na ciebie. Muszę słyszeć twój głos. Muszę i nic mnie więcej nie obchodzi. Nigdzie.

niekoffana dodano: 25 lipca 2014

Mnie na niczym nie zależy, wiesz. Na niczym. Oprócz ciebie. Muszę cię widzieć. Muszę patrzeć na ciebie. Muszę słyszeć twój głos. Muszę i nic mnie więcej nie obchodzi. Nigdzie.

Ale temu uśmiechowi nie można było się oprzeć. Ten uśmiech mógłby wygrywać wojny i leczyć raka.

niekoffana dodano: 25 lipca 2014

Ale temu uśmiechowi nie można było się oprzeć. Ten uśmiech mógłby wygrywać wojny i leczyć raka.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć