| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | moim ulubionym odgłosem jest Twój uśmiech. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | pamiętasz jak znosiłam więcej niż wszystko by Cię przy sobie zatrzymać? teraz siedzę i szyderczo zapominam o Twoim pierwszym 'kocham', monotonnie myśląc o ostatnim 'przepraszam'. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | a kiedy rozebrałeś mnie do naga z każdego z moich uprzedzeń, miałam wrażenie że nawet bóg wstrzymał oddech. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | kiedyś chciałam do Ciebie wpaść, na całe życie. a teraz zastanawiam się czy warto poświęcać się czemuś co mnie niszczy. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | wolę twój najgłośniejszy krzyk niż najcichsze milczenie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | jeżeli odejdę to nie dlatego, że przestałam Cię kochać tylko dlatego, że zabrakło mi cierpliwości na to, aż dorośniesz. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | do łóżka ZAWSZE zabieraj dobrą książkę. albo przynajmniej kogoś, kto taką przeczytał.:D |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | chciałam Ci dać tylko poczucie ukojenia. ochraniać Cię przed lękiem, chłodem i chorobą. żebyś mógł poczuć radość w sercu i uśmiechać się do mnie przez sen jak do swojej kochanki. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | wspomnienia wracją jak przypływ, a ja dryfuję na łodzi podczas sztormu najgorszych wspomnień, szczególnie jednego, gdy wsiadłes w samochód i wyjechałeś z naszego światka jak na wycieczkę, rozpędzony niczym na autostradzie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                                    |   | Nie wiem co mówił swojej dziewczynie gdy jego ciuchy były przesiąknięte moimi perfumami a na szyi zostawały mu ślady po mojej czerwonej szmince, i nie bardzo mnie to obchodziło. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                                    |   | Ideał, ideał, oh to chyba ktoś taki przy kim czujesz się bezpieczna, ktoś kto mówi Ci o 4 nad ranem po cudownym seksie, jak bardzo Cię kocha i zostaje na śniadanie, ktoś kto zna Twoich rodziców i ktoś kto chcę dla Ciebie jak najlepiej, martwi się o Ciebie i dzwoni przed snem, ktoś dla kogo zawsze będziesz na pierwszym miejscu i ktoś kto ma poukładane w głowie, i przy okazji układa też w Twojej, ktoś na zawsze, nigdy nie będziesz ideałem, jesteś zniszczonym pięknem, ale pragnę Cię. |  |  |  |