Powiedział mi kiedyś jeden psychiatra, że ze mną dlatego tak kiepsko, bo myślę sensualnie.
Nie intelektualnie.
Sercem myślę.
Nie głową.
Uczuciami się kieruję.
Instynktem.
Nie rozumem.
Że jakbym zaczął analitycznie, to może...
Czasem czuję się, jak gdybym był jednouszny, jednooczny, półsercowy... Czasem wszystko mnie mija, żyję tylko połową siebie. A czasem znów jestem wielouszny, wielooczny, wielosercowy; po prostu nie mieszczę siebie w sobie.
happylove dodał komentarz: Aaaaa, buziaczki dla wszystkich kochane :*! do wpisu
29 grudnia 2014
happylove dodał komentarz: Miło zobaczyć, że jedyny odzew jest od moblowiczki z równie dużym stażem co mój, łaaa, pamiętam cukierkowatąą! Aż wszystkie wspomnienia wracają do serducha. Dziękuje ogromnie i tulaski ślę :* do wpisu