|
A co, jeśli którejś nocy powiem Ci, że dłużej już nie potrafię tego ciągnąć. Że serce już nie łyka kłamstw, a rozum śmieję mi się gorzko w twarz powtarzając, że przecież uprzedzał. Znikniesz, uciekniesz, spieprzysz? Czy, odpiszesz, oddzwonisz, przybiegniesz? Ale czy kiedykolwiek pokochasz?
|
|
|
Chciałabym mieć takie miejsce, w którym mogłabym spokojnie o Tobie myśleć, rozkminiać życie, by móc się cieszysz z głupot, płakać ze szczęścia, krzyczeć ze złości tak by nikt nie widział, nie komentował, nie wpierdalał się w moje skomplikowane życie!
|
|
|
Nie pamiętam daty, co miałeś na sobie i jaka była pogoda, gdy się poznaliśmy. Pamiętam tylko, że powiedziałeś ''Cześć'' głosem, który brzmiał jak miłość.
|
|
|
Od jutro znów zaczynam przedstawienie, uśmiechać się do każdego, żartować, udawać szczęśliwą.. Tak, w tym jestem najlepsza.
|
|
|
Gdybyś wiedział, co czułam, gdy powiedziałeś mi, że już mnie nie kochasz, to uwierz, nie wybaczyłbyś sobie tego.
|
|
|
I w tym momencie wiem o tym doskonale, że popełniłam cholerny błąd próbując Twoich ust. Bo czuje się jak narkomanka na głodzie. Ewidentnie.
|
|
|
Nigdy nie będę w stanie odmówić mu miłości. Chodź tak bardzo mnie skrzywdził.
|
|
|
Kochałam go za to, za co inni go nienawidzili. To ja tolerowałam jego widzi mi się, akceptowałam kretyńskie pomysły. Nie potrafił tego docenić.
|
|
|
Nawet w najgorszy dzień nie potrafiłabym być dla Ciebie chamska, chociaż te dni zazwyczaj miewam dzięki Tobie.
|
|
|
Wiesz jak to jest, kiedy ukochana osoba mija Cię bez słowa? Wiesz jak to jest, kiedy chcesz spojrzeć pewnej osobie w oczy, ale nie możesz, bo już po paru sekundach musisz odwrócić wzrok kryjąc łzy? Wiesz jak to jest, kiedy w rozmowie łamie Ci się głos? Wiesz jak to jest, kiedy tracisz oddech, bo patrzysz na niego, a z jego zachowania wnioskujesz, że jemu nie zależy? Wiesz jak to jest, kiedy wracając do domu masz płacz na końcu nosa? Wiesz jak to jest, kiedy kładziesz się spać z nadzieją, że może wreszcie szloch nie będzie Ci przeszkadzał w zasypianiu? Wiesz jak to jest, kiedy wstajesz rano i masz świadomość tego, że kolejny dzień będzie powtórką poprzedniego? Wiesz jak to jest, kiedy umierasz, wiedząc, że żyjesz? Nie wiesz? To proszę, nie pierdol, że rozumiesz.
|
|
|
Ostatni raz spłynęła łza z mojego policzka spowodowana Twoją osobą.
|
|
|
Żałuję, że nie urodziłam się parę lat wcześniej, gdzie wychodząc na ulicę, mogłam usłyszeć ludzi, którzy nucą pod nosem piosenki Dżemu.
|
|
|
|