|
przeszedłem ten etap, wiem co z ludźmi robi pieniądz. mają za dużo w dupach i uczucia szybko więdną. sprzedaj, kup, daj, życia kolory bledną, jutro materialny raj chętnie na miłość wymienią. /Paluch
|
|
|
zawsze może być gorzej. /Paluch
|
|
|
teraz jedno co się liczy to żyć z samym sobą w zgodzie i by dalsze życiorysy już pisały się spokojnie. /Paluch
|
|
|
"jutro" krzyczy do nas siema, "dzisiaj" wali nas po mordzie, "wczoraj" to historia tak jak za szerokie spodnie. /Paluch
|
|
|
może alko i przykrość wypłukały ze mnie resztki chwil? trzeba wstać, iść dalej, chlać albo pić. oprócz tego i tych paru linijek nie umiem nic. /Miuosh
|
|
|
choć miałem na to plan, nie trzymam się go zbytnio. /Miuosh
|
|
|
jak jakiś cham zaliczam gleby. nie musisz dać mi przeżyć, potrafię ustać sam, choć głównie w miejscach, gdzie na pamięć każdy z kroków znam. /Miuosh
|
|
|
rzeka tajemnic. słyszę zero i nie wiem nic. skąd mogłem wiedzieć, że to wszystko mnie otępi? /Miuosh
|
|
|
ten cały syf musi kiedyś wyjść z człowieka. /Miuosh
|
|
|
na plecach niosę rzeczy, których ponoć nie da się już unieść. już nie potrafię tak żyć, jednak umiem jeszcze. honor każe stać i walczyć, reszta głośno krzyczy "pieprz się!" /Miuosh
|
|
|
szczęście, nie zamykaj dzisiaj, proszę, drzwi, bo późno będę. /Onar
|
|
|
czuję radość i smutek, czuję ból i euforię, mam twardą dupę połączoną z kręgosłupem. /Onar
|
|
|
|