głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika vaansi

usłyszałam  że kogoś masz. to ona  prawda? tyle o niej opowiadałeś. byłeś taki dumny mogąc mówić  że kiedyś była twoja. po każdej naszej kłótni szukałeś ukojenia w jej zdjęciu  a w szafce obok łóżka wciąż leżało wasze wspólne. wiedziałam  że nie mam z nią żadnych szans  że mnie nigdy nie pokochasz tak jak ją. starałam się  stawałam na nogach aby udowodnić ci jak bardzo mi na tobie zależy. i nie żałuję. byłam naprawdę szczęśliwa. i może wyda ci się to dziwne  ale ucieszyłam się słysząc jej imię jako twoją dziewczynę  bo wiem że tak naprawdę ona nigdy nie przestała nią być. i jedyne o co cię proszę   nie zapomnij o mnie  bo ja już zawszę będę pamiętać o tobie.

briefly dodano: 27 stycznia 2014

usłyszałam, że kogoś masz. to ona, prawda? tyle o niej opowiadałeś. byłeś taki dumny mogąc mówić, że kiedyś była twoja. po każdej naszej kłótni szukałeś ukojenia w jej zdjęciu, a w szafce obok łóżka wciąż leżało wasze wspólne. wiedziałam, że nie mam z nią żadnych szans, że mnie nigdy nie pokochasz tak jak ją. starałam się, stawałam na nogach aby udowodnić ci jak bardzo mi na tobie zależy. i nie żałuję. byłam naprawdę szczęśliwa. i może wyda ci się to dziwne, ale ucieszyłam się słysząc jej imię jako twoją dziewczynę, bo wiem że tak naprawdę ona nigdy nie przestała nią być. i jedyne o co cię proszę - nie zapomnij o mnie, bo ja już zawszę będę pamiętać o tobie.

Dzwoniłem wiele razy  nie raz z problemami. Twój głos dodawał mi zawsze nadziei i wiary nadziei w lepsze jutro  wiary  że damy radę. — Diox

melancolie dodano: 26 stycznia 2014

Dzwoniłem wiele razy, nie raz z problemami. Twój głos dodawał mi zawsze nadziei i wiary nadziei w lepsze jutro, wiary, że damy radę. — Diox

Trzymam w ręku telefon  numer doskonale znam. Numer sprzed lat  numer  który wiele słyszał. Obietnice bez pokrycia  które pękły jak klisza. Przed oczami mam obrazy  których nikt nie widział  ale wszystko to proch... — Diox

melancolie dodano: 26 stycznia 2014

Trzymam w ręku telefon, numer doskonale znam. Numer sprzed lat, numer, który wiele słyszał. Obietnice bez pokrycia, które pękły jak klisza. Przed oczami mam obrazy, których nikt nie widział ale wszystko to proch... — Diox

Gdyby postawiono cię kiedyś przed wyborem: miłość czy przyjaźń  na co byś się zdecydował? Przecież miłość tak często zawodzi  a przyjaźń bywa fałszywa. Wiesz już jak boli złamane serce i jaką pustkę wewnątrz człowieka zasiewa tęsknota. Poczułeś czyjąś bliskość  a zarazem jej brak. Czy miłość  dla której poświęciłeś wszystko  była tego warta? Jak wielką rolę odgrywa w twoim życiu przyjaźń? Co jest dla ciebie ważniejsze? Musisz wybrać. Kto jest z tobą zawsze? Kogo widujesz z samego rana? Z kim opijasz kolejną porażkę? Kto jest wart tego  by powiedzieć: jesteś dla mnie najważniejszy?   yezoo

yezoo dodano: 26 stycznia 2014

Gdyby postawiono cię kiedyś przed wyborem: miłość czy przyjaźń, na co byś się zdecydował? Przecież miłość tak często zawodzi, a przyjaźń bywa fałszywa. Wiesz już jak boli złamane serce i jaką pustkę wewnątrz człowieka zasiewa tęsknota. Poczułeś czyjąś bliskość, a zarazem jej brak. Czy miłość, dla której poświęciłeś wszystko, była tego warta? Jak wielką rolę odgrywa w twoim życiu przyjaźń? Co jest dla ciebie ważniejsze? Musisz wybrać. Kto jest z tobą zawsze? Kogo widujesz z samego rana? Z kim opijasz kolejną porażkę? Kto jest wart tego, by powiedzieć: jesteś dla mnie najważniejszy? [ yezoo ]

Mówisz  że musisz trzymać się z dala ode mnie  ale jednak podchodzisz coraz bliżej. Twierdzisz  że nie chcesz mnie ranić  a robisz to za każdym razem kiedy dajesz mi do zrozumienia  że to jeszcze nie ten czas. Zachowujesz się jakbyś sam nie wiedział czego oczekujesz od życia. Wahasz się pomiędzy tym co chcesz  a co musisz robić. A ja na tym tracę  ja przez to cierpię. Tylko wiesz  nadal nie potrafię zrezygnować i czekam aż wreszcie podejmiesz jakąś sensowną decyzję. Czasem czuję jakbym była naiwna i czekała na coś co nigdy nie nastąpi  ale tak nie jest  prawda? Powiedz  że wszystko wreszcie się ułoży  przecież ja tylko na to czekam   na to małe  ale jakże ważne zapewnienie  że ból wreszcie zniknie  a do mojego życia kolejny raz wprowadzi się szczęście.    napisana

napisana dodano: 26 stycznia 2014

Mówisz, że musisz trzymać się z dala ode mnie, ale jednak podchodzisz coraz bliżej. Twierdzisz, że nie chcesz mnie ranić, a robisz to za każdym razem kiedy dajesz mi do zrozumienia, że to jeszcze nie ten czas. Zachowujesz się jakbyś sam nie wiedział czego oczekujesz od życia. Wahasz się pomiędzy tym co chcesz, a co musisz robić. A ja na tym tracę, ja przez to cierpię. Tylko wiesz, nadal nie potrafię zrezygnować i czekam aż wreszcie podejmiesz jakąś sensowną decyzję. Czasem czuję jakbym była naiwna i czekała na coś co nigdy nie nastąpi, ale tak nie jest, prawda? Powiedz, że wszystko wreszcie się ułoży, przecież ja tylko na to czekam - na to małe, ale jakże ważne zapewnienie, że ból wreszcie zniknie, a do mojego życia kolejny raz wprowadzi się szczęście. / napisana

To jest tych kilka najważniejszych sekund  kiedy robi pół kroku naprzód  otula dłońmi moją szyję  wykorzystując jednocześnie kciuki do głaskania moich policzków i całuje mnie lekko w czoło. Słowa  bądź znowu moja  są jedynie potwierdzeniem każdego z wcześniejszych komunikatów i być może brzmią trochę jak rozkaz  bo nie potrafię po nich inaczej  muszę zostać  tu  w oparach Jego gorącego oddechu   chimica

chimica dodano: 26 stycznia 2014

To jest tych kilka najważniejszych sekund, kiedy robi pół kroku naprzód, otula dłońmi moją szyję, wykorzystując jednocześnie kciuki do głaskania moich policzków i całuje mnie lekko w czoło. Słowa "bądź znowu moja" są jedynie potwierdzeniem każdego z wcześniejszych komunikatów i być może brzmią trochę jak rozkaz, bo nie potrafię po nich inaczej, muszę zostać, tu, w oparach Jego gorącego oddechu ~ chimica

W całej tej frustracji spowodowanej Twoją osobą zagrzebuję się pod kołdrę  jednocześnie mocno ją szarpiąc i wybierając numer do kolegi. Z nim spędzam wieczór  skrupulatnie maskując każdą drobinkę wspomnienia o Tobie  lecz nad ranem biorę prysznic podczas którego znów znikają z mojego ciała męskie perfumy  a ja po raz kolejny wracam wspomnieniem do Ciebie. Dzwonisz po dwóch dniach  prosząc o spotkanie  a mi mocniej bije serce  kiedy mówię  że jeszcze się odezwę. Nie ma jednak odzewu   ani tego samego wieczoru  ani nazajutrz  ani w ciągu kolejnych dni. Kiedy kontaktuję się  wściekasz się  nie jesteś już dla mnie  nie chcesz być  lecz wszystko znów odwraca się do góry nogami  gdy wlewasz w siebie alkohol. Chcesz przyjechać  lecz nie masz możliwości  wszystko zlewa się w jedną całość. Telefon nad ranem  informacja że niedługo będziesz. Nie gniewasz się chyba  a ja chyba  chyba tak... chcę znów być blisko   chimica

chimica dodano: 26 stycznia 2014

W całej tej frustracji spowodowanej Twoją osobą zagrzebuję się pod kołdrę, jednocześnie mocno ją szarpiąc i wybierając numer do kolegi. Z nim spędzam wieczór, skrupulatnie maskując każdą drobinkę wspomnienia o Tobie, lecz nad ranem biorę prysznic podczas którego znów znikają z mojego ciała męskie perfumy, a ja po raz kolejny wracam wspomnieniem do Ciebie. Dzwonisz po dwóch dniach, prosząc o spotkanie, a mi mocniej bije serce, kiedy mówię, że jeszcze się odezwę. Nie ma jednak odzewu - ani tego samego wieczoru, ani nazajutrz, ani w ciągu kolejnych dni. Kiedy kontaktuję się, wściekasz się, nie jesteś już dla mnie, nie chcesz być, lecz wszystko znów odwraca się do góry nogami, gdy wlewasz w siebie alkohol. Chcesz przyjechać, lecz nie masz możliwości, wszystko zlewa się w jedną całość. Telefon nad ranem, informacja że niedługo będziesz. Nie gniewasz się chyba, a ja chyba, chyba tak... chcę znów być blisko ~ chimica

Nadal pamiętam o tym żeby zapomnieć .

niechcechciec dodano: 26 stycznia 2014

Nadal pamiętam o tym żeby zapomnieć .

Kiedy znów opowiadasz o tamtym wypadku  ściska mnie w gardle. Nie mogę patrzeć Ci w oczy  wyraźnie widząc wówczas pozostałości po tym  co wtedy przeżyłeś. Pochłania mnie Twoje przerażenie  strach i tak wyraźne docenienie życia. Mocniej bije mi serce  kiedy przypominam sobie zdjęcia z miejsca zdarzenia  do którego służby ratunkowe przyjeżdżały z najgorszymi wizjami. Wzdrygasz się lekko w trakcie opowieści. Wspominasz o teraźniejszych nocach  nie potrafiąc wciąż spędzić ich w spokoju  gdy nawiedza Cię tamten obraz   samochodu  który okazał się dla Ciebie pułapką mogącą w jednej chwili odebrać Cię temu światu. Zapominam o opanowaniu  chcę Cię po prostu przytulić i dziękować w myślach za to  że wciąż możesz tu być   chimica

chimica dodano: 26 stycznia 2014

Kiedy znów opowiadasz o tamtym wypadku, ściska mnie w gardle. Nie mogę patrzeć Ci w oczy, wyraźnie widząc wówczas pozostałości po tym, co wtedy przeżyłeś. Pochłania mnie Twoje przerażenie, strach i tak wyraźne docenienie życia. Mocniej bije mi serce, kiedy przypominam sobie zdjęcia z miejsca zdarzenia, do którego służby ratunkowe przyjeżdżały z najgorszymi wizjami. Wzdrygasz się lekko w trakcie opowieści. Wspominasz o teraźniejszych nocach, nie potrafiąc wciąż spędzić ich w spokoju, gdy nawiedza Cię tamten obraz - samochodu, który okazał się dla Ciebie pułapką mogącą w jednej chwili odebrać Cię temu światu. Zapominam o opanowaniu, chcę Cię po prostu przytulić i dziękować w myślach za to, że wciąż możesz tu być ~ chimica

Od zawsze bawi mnie ten paradoks  kiedy teraz  patrząc w perspektywie pół roku  nie mogę uwierzyć w miniony czas. Zobacz. Wtedy jeszcze nawet o sobie nie słyszeliśmy  nie wiedzieliśmy kompletnie o swoim istnieniu. Dopiero pierwszego września zrzędziłeś mi nad uchem jakie parcie na fajkę masz  stąpałeś z nogi na nogę  przydeptując mnie przy okazji mnie  na co od razu reagowałam kąśliwą uwagą. Odpowiadałeś charakterystycznym uśmiechem. Wtedy i przez kolejne tygodnie  gdy wciąż nie potrafiliśmy do siebie dotrzeć. Dopiero po kilku miesiącach   pierwsza wspólna impreza  alkohol i standardowe dzielenie ławki na matmie   odnaleźliśmy wspólny język. Pół roku temu nie znałam Twojego imienia. Dzisiaj sprzątając  zbieram Twoje klucze czy ładowarkę od telefonu i wciąż śmieję się na wspomnienie poranku  kiedy moja mama widząc Cię rozłożonego kolejną z rzędu noc na moim łóżku  pyta czy już Cię przemeldować   chimica

chimica dodano: 26 stycznia 2014

Od zawsze bawi mnie ten paradoks, kiedy teraz, patrząc w perspektywie pół roku, nie mogę uwierzyć w miniony czas. Zobacz. Wtedy jeszcze nawet o sobie nie słyszeliśmy, nie wiedzieliśmy kompletnie o swoim istnieniu. Dopiero pierwszego września zrzędziłeś mi nad uchem jakie parcie na fajkę masz, stąpałeś z nogi na nogę, przydeptując mnie przy okazji mnie, na co od razu reagowałam kąśliwą uwagą. Odpowiadałeś charakterystycznym uśmiechem. Wtedy i przez kolejne tygodnie, gdy wciąż nie potrafiliśmy do siebie dotrzeć. Dopiero po kilku miesiącach - pierwsza wspólna impreza, alkohol i standardowe dzielenie ławki na matmie - odnaleźliśmy wspólny język. Pół roku temu nie znałam Twojego imienia. Dzisiaj sprzątając, zbieram Twoje klucze czy ładowarkę od telefonu i wciąż śmieję się na wspomnienie poranku, kiedy moja mama widząc Cię rozłożonego kolejną z rzędu noc na moim łóżku, pyta czy już Cię przemeldować ~ chimica

Niewiedza to najgorsza forma upokorzenia i cierpienia.— Becca Fitzpatrick

melancolie dodano: 26 stycznia 2014

Niewiedza to najgorsza forma upokorzenia i cierpienia.— Becca Fitzpatrick

i nie rozmawiam już o tobie  i nie mówię nałogowo o tym  co się stało  i gdy ktoś o ciebie zapyta wzruszam tylko ramionami  i częściej milczę  a to wszystko dlatego  że podobno  gdy chcemy o kimś naprawdę zapomnieć  to unikamy tego tematu  nie wypowiadamy się na ten temat  i ja idę tym śladem  bo nie chcę już o tobie pamiętać  nie w taki sposób  chce nauczyć się myśleć  że wtedy  między nami niczego nie było  chcę się uwolnić od tych wszystkich wspomnień  i nie pamiętać tego co złe  dlatego nawet jeśli czasem zdarza mi się pomyśleć  to i tak wiem  że nie mogę się cofnąć  nie teraz  gdy jestem tak blisko celu.   niechcechciec

niechcechciec dodano: 26 stycznia 2014

i nie rozmawiam już o tobie, i nie mówię nałogowo o tym, co się stało, i gdy ktoś o ciebie zapyta wzruszam tylko ramionami, i częściej milczę, a to wszystko dlatego, że podobno, gdy chcemy o kimś naprawdę zapomnieć, to unikamy tego tematu, nie wypowiadamy się na ten temat, i ja idę tym śladem, bo nie chcę już o tobie pamiętać, nie w taki sposób, chce nauczyć się myśleć, że wtedy, między nami niczego nie było, chcę się uwolnić od tych wszystkich wspomnień, i nie pamiętać tego co złe, dlatego nawet jeśli czasem zdarza mi się pomyśleć, to i tak wiem, że nie mogę się cofnąć, nie teraz, gdy jestem tak blisko celu. / niechcechciec

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć