 |
Nawet bez szpilek przewyższam idiotki takie jak ty.
|
|
 |
nie lubię momentów bezradności .
|
|
 |
Myślę, że miłość jest wtedy, gdy zobaczymy w drugim człowieku to, czego nie powinno się zobaczyć. I to zaakceptujemy.
|
|
 |
Najgorsze są te nadzieje, kiedy już sam nie wiesz, po co je do cholery ciągle masz.
|
|
 |
Nie wiesz, czy w ogóle coś do niego czujesz, a myślisz o nim cały czas.
|
|
 |
Nakręcamy się, rozmawiamy, jest całkiem nieźle, brniemy do przodu i wiem, że więcej nie wejdziemy w żadne gówno jak poprzednio. Nie popsujemy tego jak wcześniej. Jestem pewien, że nie zranie jak wtedy. Obojętność nie będzie nas zabijać, nie będzie Cię już ranić
|
|
 |
Chciałam czerpać z zycia więcej niż zdołałam unieść.
|
|
 |
Zawsze możesz odejść. Bo zawsze masz wybór. Nigdy nie ma tylko jednego wyjścia. To Ty na zawsze zostajesz odpowiedzialny za swoje czyny. Za miłość, którą utracisz idąc inną ścieżką. Za brak intymności, gdy wybierasz kierunek sławy. Za słowa wypowiedziane zbyt szybko. Za to co robisz, i czego nigdy nie zrobiłeś. Możesz, bo to jest Twoje życie. I nikt inny za Ciebie go nie przeżyje...
|
|
 |
tak będziemy mówić, że zaczekamy, które z nas pierwsze napisze, podejrzewać, że się narzucamy, brać i odkładać telefony, aż niedługo naprawdę będzie za późno
|
|
 |
Nie sztuką jest się najebać, sztuką jest iść normalnie ulicą, gdy już to zrobisz
|
|
 |
najgorsze jest to gdy zaczynasz wszystko od nowa, by znów popełnić te same błędy.
|
|
 |
hardkor w duszy, w bani meksyk.
|
|
|
|