głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika uzalezniona_suka

patrzę na ciebie  widzę jak cierpisz i wiesz? nie jest mi cię żal  wręcz przeciwnie. napajam się twoim bólem  patrzę jak reagujesz na nowe ciosy. nie. nie sprawia mi to przyjemności. ja po prostu patrzę w lustro w którym nie widzę siebie  tylko osobę  przez którą cierpiałam tak cholernie i przeraźliwie. zawsze pragnęłam by role się odwróciły  by to ciebie ktoś potraktował tak ja ty mnie. doszłam do celu  widzę twój ból  rozpacz. widzę  że jest ci cholernie ciężko  że nie dajesz rady  że umierasz bez niej  a ja? nie  ja tym razem nie będę dla ciebie pocieszeniem  skoro nigdy nie było miejsca  bym została na stałe w twoim sercu.

kinia10107 dodano: 24 stycznia 2013

patrzę na ciebie, widzę jak cierpisz i wiesz? nie jest mi cię żal, wręcz przeciwnie. napajam się twoim bólem, patrzę jak reagujesz na nowe ciosy. nie. nie sprawia mi to przyjemności. ja po prostu patrzę w lustro w którym nie widzę siebie, tylko osobę, przez którą cierpiałam tak cholernie i przeraźliwie. zawsze pragnęłam by role się odwróciły, by to ciebie ktoś potraktował tak ja ty mnie. doszłam do celu, widzę twój ból, rozpacz. widzę, że jest ci cholernie ciężko, że nie dajesz rady, że umierasz bez niej, a ja? nie, ja tym razem nie będę dla ciebie pocieszeniem, skoro nigdy nie było miejsca, bym została na stałe w twoim sercu.

nie wiem co zrobić  nie wiem którą drogą pójść  nie wiem czy iść do przodu  czy cofnąć się do tego co było wcześniej. nie wiem jakie decyzję podjąć  nie wiem czy krzywdząc ludzi  dojdę do jakiegoś rozsądnego celu i punktu. nie wiem nic  nie wiem jak mam udowodnić  że jest dobrze. nie potrafię normalnie funkcjonować. z niczym sobie nie radzę  nic nie jest takie jak wcześniej. wszystko wydaje się być obce i jednocześnie fałszywe. nie wiem co wybrać  gdzie pójść  stanąć  zawrócić czy biec do przodu. nic nie wiem   jestem gdzieś pomiędzy tym do czego dążę  a tym co mnie przygniata i osuwa na dno.

kinia10107 dodano: 24 stycznia 2013

nie wiem co zrobić, nie wiem którą drogą pójść, nie wiem czy iść do przodu, czy cofnąć się do tego co było wcześniej. nie wiem jakie decyzję podjąć, nie wiem czy krzywdząc ludzi, dojdę do jakiegoś rozsądnego celu i punktu. nie wiem nic, nie wiem jak mam udowodnić, że jest dobrze. nie potrafię normalnie funkcjonować. z niczym sobie nie radzę, nic nie jest takie jak wcześniej. wszystko wydaje się być obce i jednocześnie fałszywe. nie wiem co wybrać, gdzie pójść, stanąć, zawrócić czy biec do przodu. nic nie wiem - jestem gdzieś pomiędzy tym do czego dążę, a tym co mnie przygniata i osuwa na dno.

znikam rozumiesz? mnie już nie ma. ta dawna ja rozpłynęła się i spadła z ostatnią łzą. nie jestem sobą  nie jestem tą rozpromienioną dziewczyną  która bez oporu radziła sobie z problemami. ja nie potrafię zrobić nawet kroku w przód  nie mówiąc o zapierdalaniu gdzieś na szczyty moich możliwości.

kinia10107 dodano: 24 stycznia 2013

znikam rozumiesz? mnie już nie ma. ta dawna ja rozpłynęła się i spadła z ostatnią łzą. nie jestem sobą, nie jestem tą rozpromienioną dziewczyną, która bez oporu radziła sobie z problemami. ja nie potrafię zrobić nawet kroku w przód, nie mówiąc o zapierdalaniu gdzieś na szczyty moich możliwości.

wiesz? życzę ci  byś cierpiał tak ja ja  kiedy odszedłeś. chcę widzieć ból i tęsknotę w twoich oczach  kiedy mijasz mnie na ulicy. chcę poczuć  że to wszystko cię przerasta  że żałujesz  a nie możesz nic z tym zrobić. chcę patrzeć w twoje oczy  kiedy ty próbujesz uchwycić mnie gdzieś w tłumie. chcę wiedzieć  że to wszystko kiedyś wróci i uderzy w ciebie z podwójną siłą.

kinia10107 dodano: 24 stycznia 2013

wiesz? życzę ci, byś cierpiał tak ja ja, kiedy odszedłeś. chcę widzieć ból i tęsknotę w twoich oczach, kiedy mijasz mnie na ulicy. chcę poczuć, że to wszystko cię przerasta, że żałujesz, a nie możesz nic z tym zrobić. chcę patrzeć w twoje oczy, kiedy ty próbujesz uchwycić mnie gdzieś w tłumie. chcę wiedzieć, że to wszystko kiedyś wróci i uderzy w ciebie z podwójną siłą.

odpalając kolejnego papierosa  zastanawiała się czy to ma sens. czy dostarczenie kolejnej dawki nikotyny do płuc pomoże. czy wraz z kolejnym wypitym kieliszkiem to minie. czy będzie mogło na dłużej skutkować takim poczuciem humoru  jakie posiada gdy ledwo stoi na nogach. chciała uciec  ale nie miała odwagi. chciała z tym skończyć ale było już za późno. chciała zapomnieć  ale nawracające wspomnienia co noc  nie dawały jej nadziei.

kinia10107 dodano: 24 stycznia 2013

odpalając kolejnego papierosa, zastanawiała się czy to ma sens. czy dostarczenie kolejnej dawki nikotyny do płuc pomoże. czy wraz z kolejnym wypitym kieliszkiem to minie. czy będzie mogło na dłużej skutkować takim poczuciem humoru, jakie posiada gdy ledwo stoi na nogach. chciała uciec, ale nie miała odwagi. chciała z tym skończyć ale było już za późno. chciała zapomnieć, ale nawracające wspomnienia co noc, nie dawały jej nadziei.

byłam pewna  że to nigdy się nie zepsuje  że to szczęście i uśmiech z twarzy nigdy nie odejdzie  że on będzie zawsze  że tylko on będzie powodem tej całej radości  że tylko on na zawsze i na stałe już zagości w moim sercu. myślałam  że wszystkie jego obietnice są prawdziwe  że jest szczery. przecież zapewniał  że nie potrafiłby by mnie okłamać. mówił  że jestem dla niego całym światem  że gdy odejdę  to zburzę to wszystko co budowaliśmy przez ten cały okres bycia razem. szkoda tylko  że byłam tak cholernie głupia i naiwna  by uwierzyć  że to była prawdziwa miłość.

kinia10107 dodano: 24 stycznia 2013

byłam pewna, że to nigdy się nie zepsuje, że to szczęście i uśmiech z twarzy nigdy nie odejdzie, że on będzie zawsze, że tylko on będzie powodem tej całej radości, że tylko on na zawsze i na stałe już zagości w moim sercu. myślałam, że wszystkie jego obietnice są prawdziwe, że jest szczery. przecież zapewniał, że nie potrafiłby by mnie okłamać. mówił, że jestem dla niego całym światem, że gdy odejdę, to zburzę to wszystko co budowaliśmy przez ten cały okres bycia razem. szkoda tylko, że byłam tak cholernie głupia i naiwna, by uwierzyć, że to była prawdziwa miłość.

każdego wieczoru  kiedy leżę już w łóżku przypominają mi się wszystkie wspomnienia. i choć nie myślę o tobie  choć tak naprawdę nie znaczysz nic  jesteś  stoisz na przeciwko i uśmiechasz się i widzę ciebie  patrzącego z miłością w moje brązowe tęczówki i wiesz  ja też mimowolnie się uśmiecham. patrzę na ciebie  ty podchodzisz  obejmujesz mnie i podnosisz  obracając dookoła i wtedy wszystko wiruje wiesz? i ja krzyczę ' puść mnie '  choć tak naprawdę pragnę byś trzymał mnie w objęciach już na wieczność. i może czasem wybijam na siłę sobie ciebie z głowy to ty wracasz  za każdym razem patrzysz na mnie tak jak dawniej  patrzysz na mnie z taką miłością. patrzysz na mnie  a ja zagryzam wargi z bólu  umierając z bezsilności.

kinia10107 dodano: 24 stycznia 2013

każdego wieczoru, kiedy leżę już w łóżku przypominają mi się wszystkie wspomnienia. i choć nie myślę o tobie, choć tak naprawdę nie znaczysz nic, jesteś, stoisz na przeciwko i uśmiechasz się i widzę ciebie, patrzącego z miłością w moje brązowe tęczówki i wiesz, ja też mimowolnie się uśmiecham. patrzę na ciebie, ty podchodzisz, obejmujesz mnie i podnosisz, obracając dookoła i wtedy wszystko wiruje wiesz? i ja krzyczę ' puść mnie ', choć tak naprawdę pragnę byś trzymał mnie w objęciach już na wieczność. i może czasem wybijam na siłę sobie ciebie z głowy to ty wracasz, za każdym razem patrzysz na mnie tak jak dawniej, patrzysz na mnie z taką miłością. patrzysz na mnie, a ja zagryzam wargi z bólu, umierając z bezsilności.

i pytasz czy u mnie w porządku i odpowiadam  że jest całkiem okej. i nawet nie wiesz  że udaję  nie widzisz  że wszystko mi się wali. jesteś zbyt zapatrzony w siebie i swoje pragnienia. nie widzisz  że ranisz innych  że ranisz mnie  że pozwalasz na to bym tak cholernie cierpiała gdy się odsuwasz. nie potrafisz przyznać się  że widzisz w moich oczach łzy. łzy które wylewam z braku ciebie  twojego ciepła i twojej miłości.

kinia10107 dodano: 24 stycznia 2013

i pytasz czy u mnie w porządku i odpowiadam, że jest całkiem okej. i nawet nie wiesz, że udaję, nie widzisz, że wszystko mi się wali. jesteś zbyt zapatrzony w siebie i swoje pragnienia. nie widzisz, że ranisz innych, że ranisz mnie, że pozwalasz na to bym tak cholernie cierpiała gdy się odsuwasz. nie potrafisz przyznać się, że widzisz w moich oczach łzy. łzy które wylewam z braku ciebie, twojego ciepła i twojej miłości.

początki przepłacałam łzami. wieczorami zawinięta w ciepły koc patrzyłam w półmrok i zastanawiałam się nad tym wszystkim. bywały noce w których nie zmrużyłam oka  umierając z bezsilności. cholerny ból w klatce piersiowej nie dawał mi spokoju. dużo tłumiłam w sobie  dużo wybaczałam  udawałam  że wszystko jest okej  mimo tego  że nigdy mi to nie wychodziło. oszukiwałam siebie  byłam tak cholernie głupia i naiwna. obwiniałam samą siebie. całość winy brałam na klatkę  by próbować ułożyć wszystko na nowo. i ty masz czelność mówić mi  że się nie starałam? nie mów  że dla mnie wszystko jest proste  że jestem obojętna  bo nie wiesz jak się czułam  kiedy czytałam to wszystko  a serce rozpierdalało mnie od środka. nie wiesz jak to jest iść pieprzoną ulicą i płakać z bezsilności. nie wiesz jak się czułam  bo to nie ty krzyczałeś do poduszki i próbowałeś zaszyć serce  które co chwila rozpadało się na kawałki. nie wiesz nic o miłości  więc nie próbuj wmawiać mi  że jestem dla ciebie wszystkim.

kinia10107 dodano: 24 stycznia 2013

początki przepłacałam łzami. wieczorami zawinięta w ciepły koc patrzyłam w półmrok i zastanawiałam się nad tym wszystkim. bywały noce w których nie zmrużyłam oka, umierając z bezsilności. cholerny ból w klatce piersiowej nie dawał mi spokoju. dużo tłumiłam w sobie, dużo wybaczałam, udawałam, że wszystko jest okej, mimo tego, że nigdy mi to nie wychodziło. oszukiwałam siebie, byłam tak cholernie głupia i naiwna. obwiniałam samą siebie. całość winy brałam na klatkę, by próbować ułożyć wszystko na nowo. i ty masz czelność mówić mi, że się nie starałam? nie mów, że dla mnie wszystko jest proste, że jestem obojętna, bo nie wiesz jak się czułam, kiedy czytałam to wszystko, a serce rozpierdalało mnie od środka. nie wiesz jak to jest iść pieprzoną ulicą i płakać z bezsilności. nie wiesz jak się czułam, bo to nie ty krzyczałeś do poduszki i próbowałeś zaszyć serce, które co chwila rozpadało się na kawałki. nie wiesz nic o miłości, więc nie próbuj wmawiać mi, że jestem dla ciebie wszystkim.

nie  ja nie płaczę. to tylko serce przykryte nawałem wspomnień wyrzuca na wierzch słone łzy. nie  ja nie cierpię  ja umieram z bezsilności każdego dnia na nowo. nie  ja nie znikam  ja wtapiam się w szare tło. nie  nie jestem ważna  przecież nie znaczę już nic.

kinia10107 dodano: 24 stycznia 2013

nie, ja nie płaczę. to tylko serce przykryte nawałem wspomnień wyrzuca na wierzch słone łzy. nie, ja nie cierpię, ja umieram z bezsilności każdego dnia na nowo. nie, ja nie znikam, ja wtapiam się w szare tło. nie, nie jestem ważna, przecież nie znaczę już nic.

tak  wiem  nie jestem idealna. tak naprawdę nigdy nie będę  zbyt daleko mi do ideałów. a może takie w ogóle nie istnieją? może łudzisz się i głupio wierzysz  że kiedyś znajdziesz kogoś takiego? nie zaprzątaj sobie głowy czymś  co nigdy nie nadejdzie i nie stanie się. ludzie są zbyt egoistyczni i zakłamani  by móc nazwać ich ideałami. nie uciekaj w przeszłość. żyj tym co jest tu i teraz. przecież jutra może nie być.

kinia10107 dodano: 24 stycznia 2013

tak, wiem, nie jestem idealna. tak naprawdę nigdy nie będę, zbyt daleko mi do ideałów. a może takie w ogóle nie istnieją? może łudzisz się i głupio wierzysz, że kiedyś znajdziesz kogoś takiego? nie zaprzątaj sobie głowy czymś, co nigdy nie nadejdzie i nie stanie się. ludzie są zbyt egoistyczni i zakłamani, by móc nazwać ich ideałami. nie uciekaj w przeszłość. żyj tym co jest tu i teraz. przecież jutra może nie być.

nie mam Ciebie  tak naprawdę nigdy nie miałam. owszem  byłeś gdzieś tam głęboko w wytworach mojej wyobraźni  ale nigdy nie czułam jak bije ci serce  serce które mogło należeć do mnie. nie wiem jak smakują twoje usta i co robisz w tej chwili. nie mam pojęcia jakich perfum używasz i kim jesteś naprawdę. nie wiem o tobie nic  a mimo wszystko czuję  że znam cię na wylot.

kinia10107 dodano: 24 stycznia 2013

nie mam Ciebie, tak naprawdę nigdy nie miałam. owszem, byłeś gdzieś tam głęboko w wytworach mojej wyobraźni, ale nigdy nie czułam jak bije ci serce, serce które mogło należeć do mnie. nie wiem jak smakują twoje usta i co robisz w tej chwili. nie mam pojęcia jakich perfum używasz i kim jesteś naprawdę. nie wiem o tobie nic, a mimo wszystko czuję, że znam cię na wylot.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć