 |
|
Serce nie sługa przecież i nie chce słuchać przekleństw i nie chce widzieć łez i nie bądź smutna więcej. [Bonson ♥]
|
|
 |
|
Potrzebny jest czyjś uśmiech, aby samemu też się uśmiechnąć.
|
|
 |
|
Tysiące ludzi obok, a Ty szukasz właśnie moich oczu.
|
|
 |
|
Przechodzimy obok obojętnie tak, choć zerkamy na siebie kątem oka, wciąż wierzymy, że coś zmieni się.
|
|
 |
|
Spójrzcie prawdzie w oczy, czy wam się opłaciło,
stracić dobre imię i mieć obite ryło.
|
|
 |
|
Nadejdzie taki dzień, nadejdzie taka chwila
przetną się nasze drogi i nie dasz kurwo dyla.
|
|
 |
|
Ty bujałeś się furami, ja oddzielone od kratą,
dzięki Twojej współpracy z policyjną szmatą
|
|
 |
|
Wiedziałeś dobrze w jaki przedział się wpierdalasz
ja już jestem na wolności Ty kanałem wypierdalasz.
|
|
 |
|
Twój ojciec policjant mundur w piwnicy potwierdził,
jebać Cię kurwo życie w kanale spędzisz.
|
|
 |
|
Prawda taka jest, nikt z frajerem się nie wita.
|
|
 |
|
Twoja fałszywa twarz przypałowcu zajebany.
Bałeś się sądowej kary teraz będziesz jebany.
Przez nienawiść bloków szarych nie unikniesz kary pało
|
|
 |
|
Przypomnę sytuacje w której się obsrałeś.
Temat poszedł na pannę u której mieszkałeś.
Ona za Ciebie siedziała tym w tym czasie balowałeś.
Ona nadzieje miała Ty rakiety nie wysłałeś.
Ona płakała gdy Ty wyjebane miałeś.
Nie myślałeś o niej kiedy kurwa musiałeś.
|
|
|
|