 |
- A wiesz za co Go kocham ? - Niby za co ? - Za to, że nie jest Tobą. / gropeme
|
|
 |
- Co Ty robisz ? - zapytał. - Próbuję wyciągnąć spod Ciebie koc. - Po co ? - Przecież, wiesz, że bez koca, a później nałożonej na to kołdry nie zasne. - No, dobra. Ale czemu zabierasz mi poduszke ? - Bez niej też nie usne i może jestem jebaną egoistką, ale miśka też musisz mi oddać. - Co Ty odwalasz gamoniu ? Nie wierć się tak ! - Zazwyczaj nie ma Cię na noc przy mnie to musze sobie jakoś radzić. - Chodź tu mój pokemonie - przytulił mnie do siebie i wyszeptał - Gorzej niż z dzieckiem, dobranoc pokemonku. / gropeme
|
|
 |
Wszystko przemija nagle jak jeden dzień. / Paluch
|
|
 |
Licz na siebie, nie licz na czyjąś ingerencje,
Twoje życie to Twój syf, nikt go nie ogarnie lepiej. / Paluch
|
|
 |
Łzy leciały jak domino.
On to rozumiał, wnosił jak tragarz ten bagaż, świat swój,
Niestety w rewanżu w jej oczach widział zakaz wjazdu./ NULLO
|
|
 |
Łzy leciały jak domino.
On to rozumiał, wnosił jak tragarz ten bagaż, świat swój,
Niestety w rewanżu w jej oczach widział zakaz wjazdu. / NULLO
|
|
 |
uwielbiam odbierać telefony,gdy dzwonią z jakimiś promocjami, reklamami itp. typiarka produkuje się pięć minut, a ja przy samym końcu - udając dziecko, słodkim głosem mówię: ' to ja może mamę dam, dobrze?' . / veriolla
|
|
 |
Nie będę TOP 1, nie będę tą zajebistą, która robi wszystko by się przypodobać . Ale bedę tą, bez której nie bedziesz mógł życ . / doyouthinkyouknowme
|
|
 |
jeżeli nasze rozmowy mają być ograniczane do dwóch zdań - nie pisz wcale. ja Cię o to nie proszę. / veriolla
|
|
 |
uwielbiam, gdy po całym dniu milczenia piszesz mi smsa: ' nie lubię Cię już , gnojku ;* ', po czym dzwonisz pytając: ' też mnie nie lubisz? nie lubmy się razem!'. zachowujesz się jak pięciolatek, a tak cholernie mnie tym urzekasz./ veriolla
|
|
 |
i jedyne co mnie łączy z tym człowiekiem, to to samo nazwisko i rzekome więzy krwi. / veriolla
|
|
 |
właśnie kupywałeś fajki w kiosku.przytuliłam się do Ciebie mocno mówiąc: ' kochanie, kup mi to ' - po czym wskazałam palcem na kolorowankę. ' głupia jesteś ' - odparł, szukając kasy by zapłacić za faje. ' no weź! ' - upierałam się przy swoim. spojrzał na mnie z dziwną miną. ' pani da jeszcze tę kolorowankę ' - dodał. ucieszona chwilę po kupnie zaczęłam ją drzeć. wydarłam z niej duże serducho dając Ci je ze słodkim: ' plosiem '. zaśmiałeś się i obejmując mnie dodałeś: ' ile w Tobie jest z dzieciaka, oj ile'. uwielbiam to , że mimo moich głupich pomysłów - potrafisz zaakceptować je , i czerpać z nich taką samą radość jak ja. / veriolla
|
|
|
|