głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika uwierz_w_siebie

 Miłość to wzajemna praca by drugiemu chciało się przy Tobie żyć .

koteekxd dodano: 8 listopada 2017

"Miłość to wzajemna praca,by drugiemu chciało się przy Tobie żyć".

 Miłość to wzajemna praca by drugiemu chciało się przy Tobie żyć .

koteekxd dodano: 8 listopada 2017

"Miłość to wzajemna praca,by drugiemu chciało się przy Tobie żyć".

“Wystarczy człowiekowi dać dość czasu  a do wszystkiego przywyknie.”

koteekxd dodano: 10 października 2017

“Wystarczy człowiekowi dać dość czasu, a do wszystkiego przywyknie.”

Wszyscy chcą Twojego dobra  nie pozwól go sobie odebrać

koteekxd dodano: 10 października 2017

Wszyscy chcą Twojego dobra, nie pozwól go sobie odebrać

Człowiek ma w życiu albo wymówki  albo wyniki.   — Jack Canfield i Mark Victor Hansen

koteekxd dodano: 3 października 2017

Człowiek ma w życiu albo wymówki, albo wyniki. — Jack Canfield i Mark Victor Hansen

Mówią  że oczy nie kłamią  mówią też  że czego nie widzą  tego sercu nie żal.   A przecież żal.    — Ignacy Karpowicz

koteekxd dodano: 3 października 2017

Mówią, że oczy nie kłamią, mówią też, że czego nie widzą, tego sercu nie żal. A przecież żal. — Ignacy Karpowicz

Kierunek jest znacznie ważniejszy od prędkości. Wielu ludzi pędzi donikąd.  — Steve Maraboli

koteekxd dodano: 30 września 2017

Kierunek jest znacznie ważniejszy od prędkości. Wielu ludzi pędzi donikąd. — Steve Maraboli

 And if you're still breathing  you're the lucky ones.

koteekxd dodano: 18 września 2017

"And if you're still breathing, you're the lucky ones.

Rozkwitałam latem. A teraz gnije w nadmiarze jesiennego deszczu. Zamarzne na koniec w chłodzie białego śniegu i żaden promień słońca mnie nie ocali. k.f.y

kid.from.yesterday dodano: 18 września 2017

Rozkwitałam latem. A teraz gnije w nadmiarze jesiennego deszczu. Zamarzne na koniec w chłodzie białego śniegu i żaden promień słońca mnie nie ocali.|k.f.y

Jesien nie jest odpowiednia pora na zaczynanie od nowa. Boje sie. Co jesli i tak znajde tam wszystko przed czym chce uciec? Jesli powietrze na Woli nie bedzie pachnialo jak tutaj? Jesli idac ulicami Warszawy zgubie sie i nie bede w stanie znalezc drogi do domu?A co jesli na Krakowskim Przedmiesciu spotkam wszystko  czego sie boje i nie bedzie tam nikogo  kto zlapie mnie za reke? k.f.y

kid.from.yesterday dodano: 18 września 2017

Jesien nie jest odpowiednia pora na zaczynanie od nowa. Boje sie. Co jesli i tak znajde tam wszystko przed czym chce uciec? Jesli powietrze na Woli nie bedzie pachnialo jak tutaj? Jesli idac ulicami Warszawy zgubie sie i nie bede w stanie znalezc drogi do domu?A co jesli na Krakowskim Przedmiesciu spotkam wszystko, czego sie boje i nie bedzie tam nikogo, kto zlapie mnie za reke?|k.f.y

Piłam kawę i paliłam papierosy z róznymi ludzmi. Zazwyczaj w zależności od człowieka smakowały inaczej. Czasami w ogole  gdy osobnik ten był daleki od mojego świata. W letnie wieczory z przyjaciółmi papierosy smakowały beztroską  a poranna kawa dnia nastepnego była zawsze błoga. Przy rozmowach o zyciu smakowały powaznie. Mój ulubiony smak  bo powazna bywam nazbyt często. Ukojeniem smakowały przy nerwach przeplatane tabletkami na uspokojenie o zapachu ziołowej apteczki. Gdy odchodziła moja pierwsza miłość  której teraz uważac za „pierwsza”  a tym bardziej „miłość” wcale nie chce  zostawiła przy mojej kawie trzy papierosy do towarzystwa łzom. Przyznam te smakowały gorzko i słodko jednoczesnie  a kawa była obojętna  jak nigdy. Moja druga miłość  a raczej rzekłabym  zauroczenie  z pociągająca mnie wówczas brutalnością odsuwało mnie od tych czynności  by posiąść moją wyłączną uwagę. Ten smak ujawniał się dopiero po czasie  lecz zdecydowanie był jednym z najlepszych. k.f.y

kid.from.yesterday dodano: 18 września 2017

Piłam kawę i paliłam papierosy z róznymi ludzmi. Zazwyczaj w zależności od człowieka smakowały inaczej. Czasami w ogole, gdy osobnik ten był daleki od mojego świata. W letnie wieczory z przyjaciółmi papierosy smakowały beztroską, a poranna kawa dnia nastepnego była zawsze błoga. Przy rozmowach o zyciu smakowały powaznie. Mój ulubiony smak, bo powazna bywam nazbyt często. Ukojeniem smakowały przy nerwach przeplatane tabletkami na uspokojenie o zapachu ziołowej apteczki. Gdy odchodziła moja pierwsza miłość, której teraz uważac za „pierwsza”, a tym bardziej „miłość” wcale nie chce, zostawiła przy mojej kawie trzy papierosy do towarzystwa łzom. Przyznam te smakowały gorzko i słodko jednoczesnie, a kawa była obojętna, jak nigdy. Moja druga miłość, a raczej rzekłabym- zauroczenie, z pociągająca mnie wówczas brutalnością odsuwało mnie od tych czynności, by posiąść moją wyłączną uwagę. Ten smak ujawniał się dopiero po czasie, lecz zdecydowanie był jednym z najlepszych.|k.f.y

nie bój się.  nie wolno.

koteekxd dodano: 28 sierpnia 2017

nie bój się. nie wolno.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć