 |
|
Uśmiechamy się do ludzi, a to może maska u nas, odnajdziemy się na pewno gdzieś; spotted czarna dupa, po pijaku śmieję się najszczerzej i to mówię, gdy nie patrzę trzeźwo.
|
|
 |
|
W duszy z nadzieją, mniej więcej po szczęście gdzieś.
|
|
 |
|
Nadzieja jest matką głupich, też taki jestem, umierać ostatnia musi, kosztuje bezcen.
|
|
 |
|
Dla ziomków i dla podwórek szacunek, ku pamięci, trzy, sześć, zero - musi się kręcić!
|
|
 |
|
Choć zawsze widzę Cię, ja nie czuje Cię znów, czekam na mały cud, który mógłby to przerwać.
|
|
 |
|
Znalazłem szczęście i je zgubiłem, trudno.
|
|
 |
|
Mówią, że przerwy sa dobre, bo pozwalają nam uświadomic sobie, jak bardzo tęsknimi, że kochamy... Mają racje, zaczynamy zdawać sobie z tego sprawę, tylko co dalej? Jak radzić sobie z tym bólem po uświadomieniu sobie tego wszystkiego? Jak przejść przez kolejny dzień bez osoby, która kochamy? Jak długo można nosić w sobie tę cholerną pustkę? Ile wylać łez? Ile nocy trzeba spędzic bez snu odchodząc od zmysłów? I w końcu, na co było nam to sobie uświadamiać? Żeby każdego dnia umierać wciąz na nowo? A co jeśli to już nie wróci? Jesli przerwa była końcem?|k.f.y
|
|
 |
|
Nie ma Cię przy mnie, jesteś daleko. Bardzo tęsknię, nie pytaj dlaczego.
|
|
 |
|
Czasami bywa też tak, że każdy dzień wygląda jak piątek trzynastego.
|
|
 |
|
Chciałabym stąd uciec, wyjechać. Zacząć wszystko od nowa, poznać nowych ludzi, nowe miejsca, przeżyć nowe, wspaniałe chwile. Chcę zniknąć z tego miejsca, które przesiąknięte jest bólem.
|
|
 |
|
Zdusić w sobie to wszystko. Czuć jak umiera.|k.f.y
|
|
 |
|
Czasami, mimo, że coś nas niszczy, nie potrafimy od tego odejść. Czasami, po prostu boimy się zmian. Czasami samych siebie. A czasami kochamy zbyt mocno, by uwierzyć, że miłość potrafi zabić.
|
|
|
|