 |
uzależniłem się od Ciebie błyskawicznie. zdecydowanie za szybko, za mocno i za prędko. prędzej padnę na pysk, niż przeżyje jakiś detoks. /Edzio
|
|
 |
nie mam pieprzonego pojęcia, co się zesrało. /Edzio
|
|
 |
to zabawne w takim stopniu, że aż nie chce się uwierzyć, bo akurat dzisiaj miałem spytać się czy Ci zależy, pogadać poważnie, wiedzieć wszystko kompletnie. wyprzedziłaś sms-em, który rozbił mnie kompletnie. gdy przeczytałem, wiedziałem, że już się nie pozbieram. cały zacząłem się trząść, mocno, i drżę do teraz. i czuję mięsień, w którym zapisane Twoje imię, i czuję ten ból, i tą świadomość, że on nie minie. /Edzio
|
|
 |
wyjrzyj przez okno, zobacz czy tam jeszcze jestem, może zobaczysz butem zrobione na śniegu serce. popatrz sobie na nie, to jak moich uczuć kalka, może będzie jeszcze całe, bo moje jest już w kawałkach. /Edzio
|
|
 |
i stoję tu na śniegu. chociaż odzież już przemokła, to nie czuję tego mrozu, jedynie ten mocny ból od środka. /Edzio
|
|
 |
znasz ten ból, kiedy uczucia biorą nad Tobą władzę? /Edzio
|
|
 |
wspominam ten moment, nasze spotkanie pierwsze. już wtedy obiecałem sobie, że tego nie spieprzę. i może to bardzo głupie, albo chociaż trochę śmieszne, ale dalej chyba łudzę się, że coś z tego będzie. /Edzio
|
|
 |
"Pokochaj mnie i moje smutne serce."
|
|
 |
Nie ma na świecie takich pieniędzy, które uszczęśliwią jak Twój uśmiech. Nie ma takiej rzeczy, która sprawi tyle radości co Twoje spojrzenie. Nikt nie jest w stanie mi dać tyle szczęścia co Twój dotyk. Nie ma na tym świecie nic słodszego, niż Twój pocałunek.
|
|
 |
Nie zostawię Cie, bo kocham Cie na dobre i złe.
|
|
 |
Każdemu się wydaje, że jest niezastąpiony. A pewnego dnia budzisz się i widzisz, że już dawno Cię zastąpili, tylko tego nie zauważyłeś.
|
|
 |
Nie interesuje mnie co masz w gaciach, portfelu, w skrzynce odbiorczej. Chcę wiedzieć co masz w sercu i czy tym czymś ewentualnie jestem ja.
|
|
|
|