 |
Wyczuwam Twój wstręt zanim zdążę Ciebie dojrzeć Świat fałszywych gestów, uśmiechów i spojrzeń.
|
|
 |
W najgorszych chwilach zawsze z tobą na słuchawkach Ostatnia deska ratunku żeby wyciągnąć cię z bagna.
|
|
 |
To jest moje życie nie ściemnione ideały, bez tego profilu, bo nikt nie jest doskonały, ziomek bez wyłamy nie pozbędę się wartości zawszę będę sobą tak dla Twojej wiadomości.
|
|
 |
Ilu wokół masz ważnych ludzi. Chcesz iść? Idź. Nie jestem zdziwiony.
|
|
 |
Najwyższy czas się obudzić, ocucić i skumać to, a nie się smucić.
|
|
 |
Moje dłonie są ciężkie, toczę ze sobą bitwy. Wiem jak trudno jest czasem złożyć je do modlitwy. Brakuje mi pokory, serce krzyczy litości. Ziomuś wiem, że nie jestem żadnym wzorem świętości.
|
|
 |
Na pustej drodze szukam Cię. Na kroplach rosy szukam Cię. I obojętne jest mi noc czy dzień..
|
|
 |
Nie oddalajmy się od siebie, proszę. To jeszcze nie ten czas.
|
|
 |
bo chcę Cię z każdą wadą, nic nie zmienię, mój narkotyku, mój tlenie.
|
|
 |
czuję, że z dnia na dzień to wszystko się spierdoli. tak definitywnie.
|
|
 |
Ciało do ciała, ręce na biust, chciała nie chciała - wzięła do ust.
|
|
 |
Muzyka? może dla Ciebie to zwykłe słowo - dla mnie to cały świat. To Ona zna każdy mój humor. To w Niej odnajduję ukojenie i szukam rozwiązania problemów. To Ona jest przy mnie zawsze. To Ona towarzyszy mi w deszczowe wieczory, gdy sobie nie radzę i letnie popołudnia, gdy idę przed siebie. To Ona jest moją psychoterapeutką i sprawia, że wciąż utrzymuję się na powierzchni. To Ona jest napiękniejszym dźwiękiem tego świata - na równi z biciem serca ukochanej osoby. Oczywiście ; )/leave-me-alone
|
|
|
|