 |
-Kocham Cię. - wyszeptała niemalże cała drżąc.
Czekając na jego reakcję dostrzegła w jego oczach zdumienie, zakłopotanie i jakby smutek. Smutek który dawał jej do zrozumienia że on nie zdobędzie się na takie wyznanie. I chwila, pełna radości i podniecenia która miała być tą najważniejszą nagle stała się pustą i jakże zwykłą chwilą.
-Rozumiem. - wydusiła głosem cichym i wydawać by się mogło że niemal martwym. Bez uczuć. Jednak jej serce kołatało jak oszalałe, tysiące myśli szalejących w jej głowie, przyśpieszony puls i łzy cisnące się do oczu. Zdobyła się jedynie na lekki uśmiech wychodząc z pokoju. Zostawiając go samego z kolacją, winem i kominkiem. Z chwilą która miała być tą wyjątkową.
|
|
 |
czasami trzeba oddzielić to na co ma się wyjebane, a co trzeba ratować .
|
|
 |
Dostałam od życia gorzką czekoladę z napisem 'oby zawsze było ci tak słodko'
|
|
 |
- On jest moim ideałem. Wysoki, przystojny, elegancki, miły, sympatyczny, inteligentny, wysportowany, a do tego ma piękny uśmiech. Jednak nie mogę z nim być szczęśliwa.
- Co? Czemu ?
- Nie potrafi kochać.
|
|
 |
chciałabym znów móc napisać szczere "jestem szczęśliwa, bo mam Ciebie."
ale nie mam Ciebie, więc nie mogę tak napisać...
|
|
 |
atak przeszłości . atak wspomnień . atak jego .
|
|
 |
czasem mam ochotę używać emotikonek w wypracowaniu ..
|
|
 |
ekscentryczna nastolatka,pośród bandy przeciętnych inaczej . ♥
|
|
 |
kocham spotykać cie przypadkiem. moge ci wtedy pokazać moją udawaną obojętność w stosunku do ciebie. obojętność wyćwiczoną przed lustrem. że wcale nie boli mnie serce. że wcale nie przechodzą mi dreszcze po całym ciele. że wcale nie ściska mi się gardło na widok twojego uśmiechu... cholera! nadal nie moge o tobie zapomnieć.♥
|
|
 |
Nie obiecuję ci, że zapomnisz. Nigdy nie zapomnisz, ale nauczysz się żyć z tą świadomością. Będziesz mogła patrzeć na niego i słuchać jego głosu, a później odejdziesz, by pocałować człowieka, który zastąpi jego miejsce... Nie obiecuję ci, że już nigdy nie będziesz o nim... myślała. Będziesz, ale ze spokojem... Obiecuję ci, że nauczysz się żyć bez niego. I nie potrzebujesz nikogo, bo sama to potrafisz.
|
|
 |
krzycząc spierdalaj w myślach prosiłam by został .
|
|
 |
wspomnienia - najbardziej bolą wtedy, gdy wiemy, że już wszystko stracone.
|
|
|
|