 |
Tęsknisz za nim jednocześnie wiedząc że nie powinnaś ...[lovess]
|
|
 |
kiedy ja straciłam nadzieję, pozbyłam się resztek siły wraz z zaspanym wyrazem twarzy pod prysznicem on nie zdawał sobie sprawy z tego co się ze mną działo, a może zwyczajnie tego do siebie nie dopuszczał. nie dopuszczał do siebie moich słów, które wyszeptane gdzieś między drugim, a piątym wersem w książce zdawały całą relację. uśmiechałam się, tym samym dając mu znać że już się z tym pogodziłam. nie chciałam jego pomocy. jego zmartwienia na twarzy, i bólu, który pojawił się w jego oczach. nie chciałam, aby marnował swój czas na mnie. nie chciałam od niego już niczego. a przyszłość, która stała pod wielkim znakiem zapytania nie była w tej chwili istotna. przegrałam. siebie, i swoje nic nie warte już wdechy. /happylove
|
|
 |
tak to był piękny dzień . siedziałam w szkole , z kumpelą i spokojnie jadłam prince polo , gdy zapytała mnie o ciebie . wzruszając ramionami , bez odklejającego się plastra na sercu , szczerze mogłam powiedzieć : pf , mam wyjebane
|
|
 |
Człowieka, który patrzy w oczy dziecka, uderza przede wszystkim ich niewinność: owa przejmująca niezdolność do kłamstwa, do zakładania maski, czy chęci bycia kimś innym, niż jest.
|
|
 |
Nie zawsze w oczach bólu jest odbicie..
Choć łzy po twarzy się leją..
Bo bywa, że w sercu łamie się życie,
A oczy się śmieją .
|
|
 |
Moje oczy są nadal zielone , a w moim oknie wciąż kwitnie nadzieja.
|
|
 |
Tracę głowę i całą kontrolę,W iluzji, że jestem tam, gdzie mnie nie ma, nie mów nic, wszystko jest takie spokojne.Chociaż raz, nie mów nic...Nie chcę, by zbudzono mnie ze snu. Niech nie każą mi stawiać stóp na ziemi.Otworzyć skrzydła żeby uciec bez końca, żeby znaleźć wolność daleko stąd.. Żeby znaleźć się tam gdzie kiedyś...[cytrynqaaa]
|
|
 |
Przechodzę obok Ciebie i nie mogę powstrzymać się przed spojrzeniem w Twoją stronę. Nawet nie wiesz jak się cieszę gdy je czasem odwzajemnisz. [?]
|
|
 |
Żyję tym co już minęło, co było, co nie powróci, co się zakończyło.. nieodwołalnie.[cytrynqaaa]
|
|
 |
O dziwo uchylając powoli powieki o godzinie 4 rano, nie poczułam nic. Mój wzrok utkwił w suficie. Ogarnął mnie błogi spokój, cisza. Nawet to czego się bałam. Napadło mnie poczucie samotności i klęski przeplatającym się z bezdenną otchłanią zwaną potocznie pustką. Niby coś a jednak nic. W myślach słyszałam szepty a podświadomości przechwyt tego co się dzieje. Uzyskałam nowe idee, nadzieje. Dzisiaj obudziłam się z nowymi perspektywami. Zostałam zaklęta i owinięta barierą inności. Mimo, ze to nie koniec i ja się nie poddam, życie toczy się dalej ale wiem, że ciągle będę szukała odpowiedzi dlaczego? Jaki w tym cel? Na razie musi wystarczyć mi świadomość, że od dwóch dni, od czasu przysięgi, faktycznie wszystko jest inne. Tak wiele zmian w tak krótkim czasie. Daje rade.[fuckingreality]
|
|
 |
Nie denerwuj się, bo złość piękności szkodzi a niezbyt masz czym szastać.
|
|
 |
stań się przez chwile mną, a obiecuję, że się pogubisz.
|
|
|
|