 |
|
Nie obiecuj,że mnie nie zostawisz. Po prostu nie mów nic i zostań.
|
|
 |
|
okropnie jest ze świadomością, że ktoś się o ciebie stara, chciałby czegoś więcej niż przyjaźń, a ciebie coś hamuje by to odwzajemnić .
|
|
 |
|
będę się drzeć w niebogłosy, będę popełniać błędy, ponosić porażki . będę się zakochiwać, będę cierpieć, będę rzucać, łamać serca . będę się śmiać i będę płakać . będę czuła że żyje .
|
|
 |
|
nie rozpaczaj . żyj tak żeby widział co stracił .
|
|
 |
|
pamiętam słowa, które zabolały mnie tak strasznie . co czułam ? nie pytaj, nieważne .
|
|
 |
|
z każdym dniem jest coraz gorzej. smutniej, szarzej, zimniej w sercu. nadzieja odeszła, marzenia osiadły gdzieś na dnie, nawet czas jakoś szybciej leci. słone łzy spływają po policzkach, a ja próbuję złapać oddech jak ryba pozbawiona wody. to walka z samotnością, którą póki co przegrywam.
|
|
 |
|
Mówię mu rzeczy, które czasami ukrywam przed samą sobą. To musi być miłość./esperer
|
|
 |
Chcę nadal czuć się tak, jak się czuję, gdy jestem z tobą. Tylko powiedz mi, co muszę zrobić. I pozwól mi od czasu do czasu coś spieprzyć, zaakceptuj to, że mogę od czasu do czasu popełnić jakiś błąd.
|
|
 |
zastanawiam się czy Ty przypadkiem nie masz licencji na skurwysyństwo. nie masz wnętrza, Ty masz wnętrzności. a ja głupia chciałam, żebyś przy mnie po prostu był. zawsze. jak kac po każdym piciu.
|
|
 |
wymiotuję nadmiarem rzeczywistości, która pierdoli moje marzenia jak napaleniec tanią dziwkę.
|
|
 |
Twój dotyk raził mi serce napięciem 60V, a potem nasza miłość wypaliła się jak żarówka o całkiem podobnym napięciu.
|
|
 |
jesteś głuchy na mój bezszelestny głos sprzeciwu, prośby i błagania. brak pogłosu zastępuję drwina, wydziergana na Twoich źrenicach.
|
|
|
|