 |
Nie chciałam umierać, samo jakoś tak wyszło, chyba rozumiesz? / unvai
|
|
 |
a dziś, nie liczę już godzin. po co, jeśli ciebie nie ma? jeśli ciebie nigdy nie było? / unvai
|
|
 |
I nie chcę słyszeć słów, że wszystko się ułoży.. / unvai
|
|
 |
Kłamstwo opanował do perfekcji / unvai
|
|
 |
Mijają dni.. Mogę je nazwać tymi najważniejszymi, mimo wszystko. / unvai
|
|
 |
Istnieć nie znaczy żyć, zrozum / unvai
|
|
 |
Słowa, które pozwalały przetrwać, nagle zgasły.. / unvai
|
|
 |
obiecywałeś, a teraz patrzysz na jej łzy / unvai
|
|
 |
Uwielbiam ten stan, gdy podczas śmiechu brakuje mi tchu, a z oczu płyną łzy radości. Uwielbiam momenty, w których ludzie obok mnie mają podobnie. / unvai
|
|
 |
Podziwiasz jej twarz, krzywiące wargi w stronę uśmiechu, idealnie podkreślone oczy... nos, którego oddech nakłania cię do grzechu... I czy masz świadomość, że podziwiasz najsmutniejszą z twarzy..? / unvai
|
|
 |
"Ten świat ma tak wiele dla nas
- jeśli tylko mamy oczy,
które to widzą,
serce, które to kocha
i dłonie, które to dla nas zbierają."
|
|
 |
Nie czekaj, aż rozpocznie kto inny.
To do ciebie dzisiaj należy zainicjowanie kręgu radości.
Często wystarczy mała, malutka iskierka, by wysadzić w powietrze ogromny ciężar.
Wystarczy iskierka dobroci, a świat zacznie się zmieniać.
Miłość to jedyny skarb, który rozmnaża się poprzez dzielenie:
to jedyny dar rosnący tym bardziej, im więcej się z niego czerpie.
To jedyne przedsięwzięcie, w którym tym więcej się zarabia,
im więcej się wydaje; podaruj ją, rzuć daleko od siebie,
rozprosz ją na cztery wiatry, opróżnij z niej kieszenie,
wysyp ją z koszyka, a nazajutrz będziesz miał jej więcej niż dotychczas.
|
|
|
|