 |
Rozum zasypia, gdy budzi się miłość.
|
|
 |
Zawsze jest ktoś kto pomimo wszystkiego jest z Tobą. Na amen, jest od tak. Kocha cię pomimo i wbrew. Czeka aż powiesz coś bez sensu byle by się z Tobą śmiać. Uśmiecha się tylko po to by zobaczyć twój uśmiech. Siedzi z Tobą, chodź wcale o niczym nie gadacie, ale liczy się to że jesteście razem. Nie słyszysz go, ale wiesz ze jest obok. I choćby coś się teraz stało, poszedłby i oddał za Ciebie życie. Nie zastanawiałby się wcale, Ty zrobiłbyś to samo. I on to wie doskonale, bo przyjaciel jest na amen.
|
|
 |
Są miejsca, z których się nie wraca. Są szkody, których się nie naprawi.
|
|
 |
Chodź do mnie i zostań, albo zniknij na zawsze. Bo nie wiem ile mam sił na czekanie.
|
|
 |
PYTANIE: na moblo faktycznie wieje nudą. Co myślicie o przeniesieniu się na facebooka? Jakiś fanpage, z wpisami. Nie wiem czy to ruszy, więc pytam.
|
|
 |
krzyknij, rzuć telefonem o ścianę, poszarp mną... zrób cokolwiek, zareaguj. tylko nie milcz - bo robiąc to, sprawiasz, że przestaję wierzyć, że kiedykolwiek Ci zależało. / veriolla
|
|
 |
to tylko kilka słów,parę rozmów i szczypta uśmiechu. to tylko miliardy skradzionych pocałunków, i setki minut wtulania się w siebie. to przecież wielkie nic, zero,minimum - miał prawo o tym zapomnieć, w zastraszającym tempie... miał prawo.. / veriolla
|
|
 |
zimne powietrze uderza w Twoje suche jeszcze usta. lekko przymykasz oczy, by promienie słońca zbyt szybko nie styknęły się z Twoimi tęczówkami. bierzesz głęboki wdech, smakując zapachu rozpoczynającego się dnia. wypuszczasz powietrze, i otwierając oczy, uśmiechasz się - witasz zupełnie nowy dzień, nowe możliwości, nową siebie, którą stwarzasz codziennie od nowa, odkąd On odszedł, i odkąd Ty próbujesz poskładać się w jedną całość, za pomocą wdechów i zimnego powietrza, które jest jedynym wybawieniem, i sposobem na to, by myśli odeszły jak najdalej. / veriolla
|
|
|
|