 |
Mija rok od tych najgorszych wydarzeń, a ja nadal mam wielki żal do Boga, że tak po prostu mi go zabrał i nie chce pozwolić, abyśmy mogli żyć razem w spokoju. Tych dwanaście miesięcy nie sprawiło, że pogodziłam się z jego decyzją. Nadal zdarzają się wieczory kiedy nie wierzę, że to wszystko tak szybko się skończyło. Siadam sama w ciemnym pokoju i zastanawiam się kiedy do mojego życia wróci normalność. Moje teraźniejsze życie jest jeszcze takie pogmatwane. Jeszcze jest tak wiele spraw, w których nie mogę się odnaleźć, chociaż tak bardzo tego chcę. Najwyraźniej rok to jeszcze za mało, aby przyzwyczaić się do tego, że ktoś kogo kochasz tak nagle znika z naszego życia. Do tego potrzeba więcej czasu, cierpliwości, wytrwałości. Jeszcze będę czekać. Może w końcu coś się odmieni. / napisana
|
|
 |
Bo szczęście jest tam, gdzie coś dla innych robisz..
|
|
 |
za przyjaźń bo bez tego nie doszedłbym nigdzie choć z roku na rok coraz mniej nas na tej liście
|
|
 |
|
Bo Ty wcale mnie takiej nie chcesz. Wcale nie akceptujesz każdej mojej blizny, nie próbujesz zrozumieć mojego strachu. Ty wcale mnie takiej nie lubisz, takiej niezrozumiałej, takiej innej. Patrzysz na mnie i czasami żałujesz, że nie jestem jak reszta./esperer
|
|
 |
bon ton znasz ? to chyba kurwa w innej opcji, bo mówisz z pełną gębą fiutów wbitych przez pół polski
|
|
 |
barman życia amnezję ze sklerozą wstrząsnął w szklance,
dla mnie jak pod narkozą jest mi bardzo fajnie,
więc zapominam doskonale perfekt całkiem
|
|
 |
po co mamy zaszczepione sentymenty w genach,
chyba po to żebym czuł się inny tu i teraz
|
|
 |
nie przeżywamy nic, ale mamy dobry kadr
|
|
 |
diagnozę masz gotową dla mnie, więc
wysyłaj pierdoloną armię i mnie kurwa lecz.
|
|
 |
|
Boję się, że jesteś taki jak on, że kiedyś patrząc na Twój cień, zobaczę tam jego sylwetkę./esperer
|
|
 |
weź pierdol to miłość jak smutek nie smakuje
|
|
 |
skoro nie umiesz mi odpowiedzieć na pytanie co byś zrobił, gdybym umarła to mogę umrzeć już teraz, tylko po to, żebyś poznał odpowiedź.
|
|
|
|