 |
w kałuży własnych kolorowych rzygowin, ujrzysz swoje zmarnowane życie
|
|
 |
żyliśmy jak pijani, bez zrywania banderol.
|
|
 |
i wtedy przybyłeś Ty
przywracając mi wiarę
bez wierszy i kwiatów
z wadami i błędami
ale trwały.
|
|
 |
może zastrzelę kumpla, zabiorę mu pracę i dam śmiertelnemu wrogowi, podniosę ceny, wysadzę wioskę, zatłukę foczkę, wypalę faję i wstąpię do Gwardii. może mnie wybiorą na prezydenta.
|
|
 |
Myślała o mężczyźnie, dla którego miała znaczenie różnica między pastwiskiem a łąką, którego ekscytuje barwa nieba, który pisuje wiersze ale do prozy nie ma serca. Który gra na gitarze, który zarabia na życie fotografowaniem, a swój sprzęt wozi w plecakach. Który jest jak wiatr. I porusza się jak wiatr. Być może z wiatru powstał.
|
|
 |
bo nie chodzi o to by uchronić się przed burzą, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu.
|
|
 |
kobiety są z wenus, mężczyźni z marsa, a dzieci z bullerbyn. xD
|
|
 |
Wyłącz światło, usiądź na ziemi i pomyśl o mnie.. zobaczymy co pierwsze przyjdzie ci do głowy.
|
|
 |
Jej oddech był coraz płytszy. tętno, coraz słabsze. cierpiała. chciała coś wyszeptać, jednak nie zdołała. a on stał, nie wiedząc co ma robić. tracił ją. uświadamiając sobie, że jest za późno pocałował jej chłodne usta, i szepnął ‘przepraszam’, roztrzęsionym głosem, ze łzami w oczach ..
|
|
 |
Powiem Ci teraz z kim najbardziej lubię
robić to na myśl o czym,
grzecznym dziewczynkom rumienią się poliki
a niegrzecznym bielizna moknie. ;d
|
|
 |
Nie wierzę w czary. Nie wierzę również w miłość od pierwszego wejrzenia, ale to nie to samo. Niektórym jednak przydarza się: spojrzą w lewo i w gardle ich zatyka, serce wali, krew skronie rozsadza. Ani jeść, ani spać. Podobno.
|
|
|
|