 |
Trzask. Coś pękło. W duszy modliła się głęboko, żeby to wszystko nie było prawdą. Nie przezylaby tego. Ciągle powtarzała sobie w myślach idąc do kuchnii by nie ujrzeć tego co nie chciała. Weszła i pierwsze spojrzała na podłogę, potem na półkę. Ulga. Jej ukochany kubek był caly.
|
|
 |
Czasami jest tak cholernie ciężko..
|
|
 |
Tak trudno jest zapomnieć o kimś kto sprawił, że nawet najgorszy dzień wydawał się nie być taki zły. O kimś kto umiał sprawić za pomocą kilku słów, że się uśmiechałam. O kimś, kto złamał mi serce i odszedł bez słów. Lecz pomimo tego co się wydarzyło, po upływie czasu my znów potrafimy razem ze sobą być. I choć złe wspomnienia powracają nie muszę nic mówić, wystarczy jedno moje spojrzenie, by usłyszeć od niego "nie przejmuj się skarbie, chodź". Właśnie wtedy wtulam się w Jego ramiona, zapominam o wszystkim i dochodzę do wniosku, że to właśnie On jest wszystkim czego potrzebuję do życia. / mrs.mystery
|
|
 |
Kocham Cię bardziej niż dobrą książkę nocą i czekoladowy budyń rankiem.
|
|
 |
Gdy dostaję sms'a od Ciebie od razu się uśmiecham. Nie ważne że piszesz o błahostkach ważne że pamiętasz o mnie.
|
|
 |
Więc teraz chodź, obejmij mnie w talii, przyciągnij do siebie i pocałuj. Powiedz, że kochasz i zapewnij, że będzie dobrze.
|
|
 |
Nie jestem idealna i może nie potrafię być już lepsza, ale mogę Ci obiecać, że będę cała Twoja
|
|
 |
Wbijała swoje paznokcie w jego plecy, a on z każdą sekundą przytulał ją jeszcze mocniej.
|
|
 |
Jego dłoń wędruje w górę od Twojego kolana. Lekki dreszcz przebiega po linii Twojego kręgosłupa i te opuszki palców, te pewne ruchy opatulające poczuciem bezpieczeństwa są piorunujące. Już rozumiesz cały ten schemat, tą wrażliwość wewnętrznej strony ud, delikatniejszą i mniej odporną na wszystko skórę. Samoistnie napinają się mięśnie Twoich ramion, a On czując to uśmiecha się w pocałunku. Da się? Nawet nie wiesz, czy to realne, możliwe, ale wiesz, wiesz, że na pewno się uśmiechnął i że gdyby miał otwarte oczy to miałby w nich iskry, które zapaliłby cały Twój świat. I dlatego boisz się spojrzeć. Bluzka mocniej przykleja Ci się do ciała, a gęsia skórka wstępuje na kark, kiedy Jego dłonie znajdują się na wysokości Twoich bioder. Wbijasz Mu paznokcie w szyje, zdezorientowany przegryza Ci delikatnie wargę. Mała strużka krwi, a Ty kochasz Go z każdą sekundą coraz mocniej.
|
|
 |
- Tyle czasu, a my nadal razem! - jarał się z uśmiechem. - Jezu, to takie słodkie - zgasiłam Jego entuzjazm, na co przez kolejne minuty udawał obrażonego, wkurwionego na wszystko ze mną na czele. - Co Cię opętało? - zagadnęłam. - Ty.
|
|
 |
Obok jesteś wciąż i nie ma Cię [Brodka]
|
|
|
|