 |
a poznaliśmy się na palarni ♥ / nacpanaaa
|
|
 |
Wtedy rozpoczyna się dla nas prawdziwa żałoba, może nie rozdzierająca, jednak trochę gorzka. Nic i nigdy nie zastąpi bowiem utraconego towarzysza. Nie można przecież stworzyć sobie na nowo starych przyjaciół. Skarb tych wspólnych wspomnień, tych wspólnie przeżytych trudnych chwil, poróżnień i pojednań, porywów serc jest bezcenny. Takie przyjaźnie są nie do odtworzenia. Daremnie można się łudzić, że liście świeżo posadzonego dębu wkrótce użyczą nam swego cienia.
Takie jest życie. Najpierw bogaciliśmy się, przez lata zadrzewiając swe życie, ale przychodzą inne lata, w których czas niszczy tę pracę
i wyrywa drzewa. Nasi towarzysze, kolejno, odbierają nam swój cień. I do żałoby naszej zostaje domieszany skryty żal, że się starzejemy.
|
|
 |
Godzimy się z tym, że nie jesteśmy wieczni, ale nie możemy znieść tego, aby sprawy nasze i czyny utraciły nagle w naszych oczach wszelki sens. Wtedy bowiem obnaża się pustka, która nas otacza...
|
|
 |
Pijmy wino za kolegów do dna,
bo oni – to my, a my – to już mgła.
|
|
 |
Wraz z jego odejściem odeszło moje serce , zabrał je od tak . Stwierdził , że go nigdy nie odda , że zabierze je do grobu .
|
|
 |
zostawił po sobie pustkę . Czy może być coś gorszego jak pustka w sercu ?
|
|
 |
PIĄTEK ♥ ♥ / skręcę dzisiaj takie jointy że nikt z mojego towarzystwa nie uda się do domu później niż przed 6 nad ranem , haha ;d / PIĄTEK ♥ ♥
|
|
 |
Impreza,plener,masa ludzi,sami znajomi, nie wiem jak to się dzieje ale nagle znajdujemy się gdzieś dalej,sami,mocno sfazowani,Ty masz flaszkę,podajesz mi kieliszek pytając czy zagramy 'w prawdę i tylko prawdę' wypijam,bez przepity,polewam Ci i podaje mówiąc 'jasne'.Ty również wypijasz, pytasz 'dlaczego' czekam ale nie pojawia się ciąg dalszy,jednak mimo to wiem co miałeś namyśli.Biorę butelkę i przykładam ją do ust,nie odrzuca mnie , o dziwo. Upijam kilka łyków , szepczę 'nie wiem , po prostu nie wiem'. Wypijam jeszcze, czuje w gardle ogień ale w umyśle wcale nie robi się jaśniej.Bo naprawdę nie wiem , nie mam pojęcia dlaczego to wszystko co było między nami zjebaliśmy tak cholernie sprawnie / nacpanaaa
|
|
 |
-Wiesz dlaczego my nie moglibyśmy być razem?Zapytał niby w żartach 'no nie wiem , oświeć mnie' powiedziałam również udając wyluzowaną'bo uzależniłbym się od Ciebie,bo ty byś mnie uzależniła, każdym swoim gestem ,słowem,spojrzeniem,uśmiechem.Bo myślałbym o tobie non stop , 24 na 7 , bo stałabyś się wszystkim,tym pieprzonym powietrzem.Bo byłbym cholernie szczęśliwy ale bałbym się. Każdego ranka budziłbym się z niesłabnącym strachem o to że Cię stracę,że to się skończy.Bo to by mnie niszczyło' Zamarłam,chwile milczałam a gdy ogarnęłam się na tyle by wydusić z siebie jakikolwiek dźwięk zauważyłam że podchodzi do nas ona,siada mu na kolanach,całuje go po czym zwraca się do mnie i z głupiutkim uśmiechem godnym pustej plastykowej lalki pyta 'co jest laska'.'Piątek' odpowiedziałam wstając zarzucając torbę na ramę i dodając'a tematem dzisiejszego dnia jest pytanie dlaczego faceci są tak pojebani że boją się miłości a nie boją się zarazić HIV'em od pierwszej lepszej szmaty' odeszłam / nacpanaaa
|
|
 |
I kocham mojego ziomka który codziennie rano wysyła mi esemesa z informacją ile dni zostało nam do weekendu / nacpanaaa
|
|
 |
- ej mała masz coś w sobie . - no proste , jak każdy , kilkadziesiąt procent wody plus do tego jakieś narządy wewnętrzne typu nerki , trzustka , oskrzela , płuca i wątroba chociaż z tymi dwoma ostatnimi to w sumie raczej ciężko / nacpanaaa
|
|
|
|