![Budzisz się pewnego dnia i wiesz już co się stało. Zdajesz sobie sprawę że nie masz nikogo. Kiedyś umrzesz jak każdy i nikt nie będzie za Tobą tęsknił. Straciłeś wszystko i wszystkich. Dlaczego? Niezły był z Ciebie kutas. I nie dbałeś o nikogo ani o nic. Tak już jesteś. Miałeś przyjaźń i odepchnąłeś ją najdalej od siebie jak tylko mogłeś. Miłość sama odeszła ale to dlatego że nie mogłeś się nią cieszyć tak naprawdę. Bo nie potrafiłeś tego zrozumieć. I bałeś się bałeś się jak nikt inny. Strach wygrał zostałeś sam. Czujesz się z tym źle ale prawda jest taka że zrobiłbyś to znów. Bo jesteś śmieciem. Takie jest życie. A ty nie masz nikogo.](http://files.moblo.pl/0/8/94/av65_89462_d2c7b4e2c87f74d6b8cc9b8.jpeg) |
Budzisz się pewnego dnia i wiesz już, co się stało. Zdajesz sobie sprawę, że nie masz nikogo. Kiedyś umrzesz jak każdy i nikt nie będzie za Tobą tęsknił. Straciłeś wszystko i wszystkich. Dlaczego? Niezły był z Ciebie kutas. I nie dbałeś o nikogo ani o nic. Tak już jesteś. Miałeś przyjaźń i odepchnąłeś ją najdalej od siebie jak tylko mogłeś. Miłość sama odeszła, ale to dlatego, że nie mogłeś się nią cieszyć tak naprawdę. Bo nie potrafiłeś tego zrozumieć. I bałeś się, bałeś się jak nikt inny. Strach wygrał, zostałeś sam. Czujesz się z tym źle, ale prawda jest taka, że zrobiłbyś to znów. Bo jesteś śmieciem. Takie jest życie. A ty nie masz nikogo.
|
|
![Tak. Była w tym wszystkim jakaś niepowstrzymana pasja która dążyła do bycia ponad tym wszystkim. Emocji moc która łapała za serce i ściskała je mocno ale w ten dobry i piękny sposób. Przyśpieszone tętno wyrywające się z żył w przyjemnym okrzyku. To wszystko odblask uczuć związanych z chwilami. Odblask nie sprawia że czujesz sprawia że tęsknisz jak nikt inny. I ten ucisk w sercu już nie jest niczym dobrym. Bo wiesz że być może już nigdy tego nie poczujesz. Ale są takie rzeczy które nigdy nie przemijają. Tym jest ta pewność która mówiła Ci że mógłbyś z tą osobą być zawsze i byłoby to dla Ciebie łatwe jak oddychanie jak podziwianie zachodu słońca jak obserwowanie księżyca krążącego po niebie. Nawet gdybyś nigdy nie miał dostać za to nawet uśmiechu wiedza że ona jest szczęśliwa byłaby wystarczającą nagrodą. I oddałbyś za to życie. Oddałbyś duszę diabłu. Czasami nawet to może być za mało ale co jeśli to wszystko co mamy? Tak.](http://files.moblo.pl/0/8/94/av65_89462_d2c7b4e2c87f74d6b8cc9b8.jpeg) |
Tak. Była w tym wszystkim jakaś niepowstrzymana pasja, która dążyła do bycia ponad tym wszystkim. Emocji moc, która łapała za serce i ściskała je mocno, ale w ten dobry i piękny sposób. Przyśpieszone tętno wyrywające się z żył w przyjemnym okrzyku. To wszystko odblask uczuć związanych z chwilami. Odblask nie sprawia, że czujesz, sprawia, że tęsknisz jak nikt inny. I ten ucisk w sercu już nie jest niczym dobrym. Bo wiesz, że być może już nigdy tego nie poczujesz. Ale są takie rzeczy, które nigdy nie przemijają. Tym jest ta pewność, która mówiła Ci, że mógłbyś z tą osobą być zawsze i byłoby to dla Ciebie łatwe jak oddychanie, jak podziwianie zachodu słońca, jak obserwowanie księżyca krążącego po niebie. Nawet gdybyś nigdy nie miał dostać za to nawet uśmiechu, wiedza, że ona jest szczęśliwa byłaby wystarczającą nagrodą. I oddałbyś za to życie. Oddałbyś duszę diabłu. Czasami nawet to może być za mało, ale co jeśli to wszystko, co mamy? Tak.
|
|
![Jestem jak diabeł co pragnie tej duszy tylko dla siebie. Jestem jak Bóg co miłością czystą kocha ją i pragnie jej dobra. Jestem jak człowiek co ciała rozkoszy chce. Jak słońce i księżyc które rozdzielone na wieki spotkać się mogą czasami lecz nigdy zbliżyć za bardzo. Jestem jak wiatr który chłodem swym smaga. Oto nadchodzę ja pan wszelkich uczuć wyprany z nich przed wiekami. Wasza wysokość miłości swej. I rozkazuję i każę nie proszę już o nic. Zdobywam odbieram i śmieję się z ludzi. Ohydna ma forma okropne me czyny. Czym jestem?](http://files.moblo.pl/0/8/94/av65_89462_d2c7b4e2c87f74d6b8cc9b8.jpeg) |
Jestem jak diabeł, co pragnie tej duszy tylko dla siebie. Jestem jak Bóg, co miłością czystą kocha ją i pragnie jej dobra. Jestem jak człowiek, co ciała rozkoszy chce. Jak słońce i księżyc, które rozdzielone na wieki spotkać się mogą czasami, lecz nigdy zbliżyć za bardzo. Jestem jak wiatr, który chłodem swym smaga. Oto nadchodzę ja, pan wszelkich uczuć, wyprany z nich przed wiekami. Wasza wysokość miłości swej. I rozkazuję i każę, nie proszę już o nic. Zdobywam, odbieram i śmieję się z ludzi. Ohydna ma forma, okropne me czyny. Czym jestem?
|
|
![Wspominam. Robię to ponieważ miałem sen. Była tam ona. Wyglądała inaczej ale i tak samo jak wtedy. Przywołuję obrazy z przeszłości. Moja pierwsza miłość którą utraciłem. Pamiętam nienawiść do Boga wszystkich ludzi ale przede wszystkim do siebie. Tak bardzo się bałem bolało gorzej niż cokolwiek innego. Ale była tam stało przede mną i uśmiechała się do mnie. Wiedziałem że to sen ale i tak poczułem to ukłucie w sercu. Przypływ tego bólu który czułem kiedy nie było już jej. Nie było już nas. Powiedziała mi że jest ze mnie dumna bo nareszcie żyję dla siebie. Nie dla bliskich przyjaciół czy miłości. Powiedziała że zawsze będzie mnie kochać i żałuje że musiała odejść. Że to nie była moja wina. Zniknęła a ja obudziłem się i zacząłem wspominać swoje życie. Przeżyłem wspaniałe chwile. Moje życie jest pełne niesamowitych momentów. Teraz to widzę. Życie sprawiło że upadłem. Wiele razy. Ale tylko po to abym zrozumiał jak bardzo kocham żyć. Nie wiem co będzie jutro ale jest dziś.](http://files.moblo.pl/0/8/94/av65_89462_d2c7b4e2c87f74d6b8cc9b8.jpeg) |
Wspominam. Robię to ponieważ miałem sen. Była tam ona. Wyglądała inaczej, ale i tak samo jak wtedy. Przywołuję obrazy z przeszłości. Moja pierwsza miłość, którą utraciłem. Pamiętam nienawiść do Boga, wszystkich ludzi, ale przede wszystkim do siebie. Tak bardzo się bałem, bolało gorzej niż cokolwiek innego. Ale była tam, stało przede mną i uśmiechała się do mnie. Wiedziałem, że to sen, ale i tak poczułem to ukłucie w sercu. Przypływ tego bólu, który czułem, kiedy nie było już jej. Nie było już nas. Powiedziała mi, że jest ze mnie dumna, bo nareszcie żyję dla siebie. Nie dla bliskich, przyjaciół czy miłości. Powiedziała, że zawsze będzie mnie kochać i żałuje, że musiała odejść. Że to nie była moja wina. Zniknęła a ja obudziłem się i zacząłem wspominać swoje życie. Przeżyłem wspaniałe chwile. Moje życie jest pełne niesamowitych momentów. Teraz to widzę. Życie sprawiło, że upadłem. Wiele razy. Ale tylko po to abym zrozumiał, jak bardzo kocham żyć. Nie wiem, co będzie jutro, ale jest dziś.
|
|
![Czasami miłość to za mało nie ważne jak wielka jest ta miłość.](http://files.moblo.pl/0/8/94/av65_89462_d2c7b4e2c87f74d6b8cc9b8.jpeg) |
Czasami miłość to za mało, nie ważne jak wielka jest ta miłość.
|
|
![Mogę się założyć że przy nikim innym nie czułaś się tak jak czułaś się przy mnie prawda?](http://files.moblo.pl/0/8/94/av65_89462_d2c7b4e2c87f74d6b8cc9b8.jpeg) |
Mogę się założyć, że przy nikim innym nie czułaś się tak jak czułaś się przy mnie, prawda?
|
|
![Wiedz że to co łatwe nigdy nie daje szczęścia a raz oddana dusza nigdy nie wraca.](http://files.moblo.pl/0/8/94/av65_89462_d2c7b4e2c87f74d6b8cc9b8.jpeg) |
Wiedz, że to co łatwe nigdy nie daje szczęścia, a raz oddana dusza nigdy nie wraca.
|
|
![http: sh.st WT7Pc tumblr :](http://files.moblo.pl/0/8/94/av65_89462_d2c7b4e2c87f74d6b8cc9b8.jpeg) |
http://sh.st/WT7Pc tumblr :)
|
|
![Popełniałem błędy jeden po drugim Zrobiłem ich setki tysiące. Każdy dzień wydawał się stracony. Nie pamiętam zbyt wiele ale pamiętam ból. Strach i cierpienie. Te dwie rzeczy otaczały moje serce. Gdzieś w nim schowało się moje ja i nie miało zamiaru walczyć. Poddałem się temu co pogłębiało mnie tylko w coraz głębszym żalu i panice. Byłem tam i widziałem to wszystko jakby z boku. Nie życzę tego nikomu. Spotkałem na swojej drodze ludzi którzy mi pomogli. A właściwie jedna osoba potrafiła mnie wyciągnąć z tego wszystkiego. Sprawiałem ból raniłem a mimo wszystko miałem to oparcie. Nauczyła mnie że wszystko co mnie spotyka jest tylko małym kawałkiem mojego życia. Dzisiaj potrafię już widzieć co jest dla mnie dobre. Jestem nadal tym uczuciowym gnojem ale dorastam. Dokonuję świadomych wyborów. Błędy nie zdarzają mi się tak często. I mimo iż nie pozwalam sobie na miłość bo wiem do kogo należy moje serce to nie cierpię z braku wzajemności. Oto ja utracony kawałek serca.](http://files.moblo.pl/0/8/94/av65_89462_d2c7b4e2c87f74d6b8cc9b8.jpeg) |
Popełniałem błędy jeden po drugim, Zrobiłem ich setki, tysiące. Każdy dzień wydawał się stracony. Nie pamiętam zbyt wiele, ale pamiętam ból. Strach i cierpienie. Te dwie rzeczy otaczały moje serce. Gdzieś w nim schowało się moje "ja" i nie miało zamiaru walczyć. Poddałem się temu, co pogłębiało mnie tylko w coraz głębszym żalu i panice. Byłem tam i widziałem to wszystko jakby z boku. Nie życzę tego nikomu. Spotkałem na swojej drodze ludzi, którzy mi pomogli. A właściwie jedna osoba potrafiła mnie wyciągnąć z tego wszystkiego. Sprawiałem ból, raniłem, a mimo wszystko miałem to oparcie. Nauczyła mnie, że wszystko, co mnie spotyka jest tylko małym kawałkiem mojego życia. Dzisiaj potrafię już widzieć, co jest dla mnie dobre. Jestem nadal tym uczuciowym gnojem, ale dorastam. Dokonuję świadomych wyborów. Błędy nie zdarzają mi się tak często. I mimo iż nie pozwalam sobie na miłość, bo wiem do kogo należy moje serce, to nie cierpię z braku wzajemności. Oto ja, utracony kawałek serca.
|
|
![Konam przestaję oddychać me serce ostatnie uderzenia zdobywa. Wciąż żyję ale to już tylko kwestia czasu. Trumnę mą zamkną to koniec hałasu. I ciemność i pustka i duszno tu strasznie. Lecz jedno mnie cieszy wciąż czuję i pragnę wciąż wspomnienia w mej głowie. I może to bezsens stracony dzień z życia dla wielu tak będzie. Lecz dla mnie to świętość uczucie przepiękne. Umieram z miłości nie pragnę przyszłości. Jednego oddechu czułego dotyku. Ostatnich słów kocham i odejść już zdołam.](http://files.moblo.pl/0/8/94/av65_89462_d2c7b4e2c87f74d6b8cc9b8.jpeg) |
Konam, przestaję oddychać, me serce ostatnie uderzenia zdobywa. Wciąż żyję, ale to już tylko kwestia czasu. Trumnę mą zamkną, to koniec hałasu. I ciemność, i pustka, i duszno tu strasznie. Lecz jedno mnie cieszy, wciąż czuję i pragnę, wciąż wspomnienia w mej głowie. I może to bezsens - stracony dzień z życia, dla wielu tak będzie. Lecz dla mnie to świętość, uczucie przepiękne. Umieram z miłości, nie pragnę przyszłości. Jednego oddechu, czułego dotyku. Ostatnich słów kocham i odejść już zdołam.
|
|
|
|