 |
Zadzwoń do mnie, kiedy będziesz gotów i jeszcze będziesz miał choć trochę sił. Przyjadę i pozbieram Cię z kawałków, naturalnie jeżeli jeszcze coś z Ciebie zostanie...
|
|
 |
“Mnie już nawet nie boli, to co robisz. Ja nawet, już nie płaczę po nocach. mnie po prostu, to wszystko wkurwia. Brak mi słów, by opisać mój żal do samej siebie, że Ci na to pozwalam. Brak mi słów, by opisać moje rozczarowanie w stosunku do Ciebie.”
|
|
 |
Jeśli nie możesz dojść do siebie to chodź do mnie.
|
|
 |
W plątaninie słów, zbędnych gestów, speszonych spojrzeń,
Zgubiliśmy coś ważnego. Zgubiliśmy siebie....
|
|
 |
“Dostrzegłem oczekiwanie wypisane na jej twarzy, widziałem, jak rozjaśniła się radością, kiedy mnie poznała, widziałem, jak jej oczy przyglądają się badawczo mojej twarzy, kiedy podchodziłem bliżej, widziałem, jak szukają, pytają, jak tracą pewność i wydają się zawiedzione, i widziałem, jak gasną..”
|
|
 |
Niekiedy mi się wydaje, że mogę bez niego istnieć. Że wcale o tym nie myślę i niczego mi nie brakuje. I że to wcale nie jest istnienie połowiczne, niepełne, wybrakowane jak popsuty przedmiot. Chodzę, mówię, śmieję się, czytam, bawię się, myślę. Ale to nie tak. Zawsze przychodzi moment, w którym coś mnie nagle uderza, że mało nie zwala mnie z nóg. Jakaś porażająca, nagła świadomość niepełności, niekompletności, pustki. Jakbym otworzyła drzwi, za którymi nic nie ma...
|
|
 |
Urodzony bez życia w świecie śpiączki
Jak chroniczna ofiara uwięziona w utraconym raju.
|
|
 |
Nie daj satysfakcji ludziom, którzy wciąż mają Cię za nic.
|
|
 |
Dla Ciebie jestem sobą i choć to tak mało jest, nie potrafię być przed Tobą nikim więcej.
|
|
 |
Potrzebuję Cię by jutro było lepsze.
|
|
 |
Z przodu są ci, którzy do tyłu się nie oglądają.
|
|
 |
W moich oczach kamienie.
A w ramionach cień.
Coraz mnie już czuję.
Coraz więcej wiem.
|
|
|
|