|
I zostałeś sam.Zabawne, nie? Zawsze to Ty byłeś sprawcą samotności u innych, a tymczasem to wszyscy odwrócili się od Ciebie. Kumple odeszli, dziewczyny straciły zainteresowanie i nie masz co ze sobą zrobić. Gdzie się podział ten imprezowy chłopak, z cwaniackim uśmieszkiem na ustach otoczony wianuszkiem fanek? Nigdy go widocznie nie było, bo nikt już o nim nie pamięta. Chciałabym Ci współczuć, ale kiedy ja ofiarowałam Ci szczerą i bezwarunkową miłość, Ty wybrałeś zabawę. Teraz już na Ciebie nie czekam./esperer
|
|
|
Zawsze zabierały mi go blondynki. Te małe, urocze i słodkie na widok, których faceci mają wielkie oczy. Zabierały mi go takie co niby delikatne, dziewczęce i potrzebujące męskiego wsparcia. Takie, które zawsze mają perfekcyjny makijaż, ułożone włosy, nienaganne maniery i spódniczki bez ani jednego zagniecenia. Te od trzepotania rzęskami i wyciągania ich z tarapatów. Ja nigdy taka nie byłam. Zawsze wolałam siedzieć z kumplami niż wysłuchiwać o nowościach w świecie mody. Wolałam wypić piwo na ławce i wypalić szluga. Zawsze radziłam sobie sama, bo tego właśnie nauczyło mnie życie. Dlatego odchodził. Po prostu nie byłam wystarczająco dobra./esperer
|
|
|
Nigdy nie miałam i nie będę mieć łatwego charakteru. Zawsze będę wybuchowa i ciężka w obyciu. Zawsze będę się wściekać i trzaskać drzwiami. Przeklinać i upijać się do nieprzytomności. Nigdy nie będę trzepotać rzęskami, bo znam swoją wartość i poprzeczkę postawiłam znacznie wyżej niż na linii biustu./esperer
|
|
|
Tęsknie za nim. Za jego idealnie niebieskimi oczami, blond czupryną i długimi palcami, które tak dokładnie znały na pamięć moje ciało. Tęsknie za tym, że potrafił przyjść do mnie z wódką albo winem i potrafiliśmy zaliczyć zgon na moim łóżku grając w scrabble i wykłócać się o nieistniejące słowa. Brakuję mi go, bo tylko z nim mogłam być sobą, a on i tak powtarzał, że jestem najcudowniejsza. Kurwa, tęsknie nawet za naszymi kłótniami, trzaskaniem drzwiami i wypowiadaniem najbardziej niecenzuralnych słów. Spierdoliłam to wszystko na własne życzenie, odpychałam kiedy on chciał walczyć i teraz? Teraz jesteśmy dla siebie obcy, choć tęsknie. /esperer
|
|
|
TRZY LATA RAZEM! NA ZAWSZE! KOCHAM CIĘ!
|
|
|
uwielbiam gdy coś opowiada, gdy widzę wtedy jego uśmiech, taki szczery. w jego tęczówkach mogę odnaleźć swoje odbicie, wtedy kąciki ust mimowolnie unoszą się ku górze, za każdym razem gdy siedzę tuż obok Ciebie, a Ty splatasz nasze dłonie, w mojej głowie pojawia się mnóstwo pytań. czy damy radę? czy potrafię znów zaufać? ale później spoglądam w Twoje oczy, i tam znajduje odpowiedź na wszystkie pytania, będę o nas walczyć za wszelką cenę, nie pozwolę na to, żeby to co wisi w powietrzu po prostu się rozpłynęło. bo nic innego nie doprowadza do palpitacji mojego serca niż dźwięk uderzeń Twojego, gdy leżę na Twojej klatce piersiowej, i chyba zdaje sobie sprawę z tego że ten odgłos staje się dla mnie najważniejszy. /rjj
|
|
|
nigdy nie wierzyłam w przypadki. przestałam już wierzyć w to, że to życie które całkowicie pozbawiło mnie jakichkolwiek uczuć i wycisnęło ze mnie wszystkie łzy, może zaoferować mi coś co odmieni w moje życie. dla mnie nie istniała już wielka miłość, każdy poranek był dla mnie uciążliwy, ale poznałam Ciebie, właśnie, zupełnie przypadkiem i wierzę, że teraz każdy nowy dzień będzie się budził tylko dla nas, moje serce znów powróci do bicia swoim dawnym taktem, a miłość? może warto jeszcze jej zaufać? / rjj
|
|
|
Podsumowanie 2014? Miałam kochającego faceta po czym okazało się, że ja nigdy go nie kochałam. Miałam kolejnego, ale ten sprawił tylko, że było jeszcze gorzej. Miałam kilka wzlotów, ale mocniejsze upadki. Poszłam do przodu, ale nie w tym kierunku, o którym marzyłam. Fakt, poznałam wielu wspaniałych ludzi, ale też wielu takich, którzy nie zostawili po sobie wspaniałych wspomnień. Tęskniłam za przeszłością przez co nie miałam ani jej, ani przyszłości. Czekałam kolejny rok na coś co nigdzie nie nadejdzie. Odfajkowałam kilka dobrych melanży, kilka razy mówiłam "nigdy więcej nie piję". Zrobiłam nowe tatuaże, nowe kolczyki, nowe marzenia. 2014 nie był ani dobry, ani zły. Był mdły./esperer
|
|
|
"Koniec roku. Niedbały, nieporadny, nijaki i smutny. Gdzieś tam tli się nadzieja, że Nowy to będzie ten lepszy. Patrząc wstecz widzę tych ludzi, którzy wydają się obcymi osobami, przyjaźnie, które nie zasługują już na to miano, zerwane kontakty, nieaktualne numery telefonów. Przecież jesteśmy tacy młodzi, skąd ta zgorzkniałość? Przecież widocznie coś się skończyło z jakiegoś powodu, wszystko się zmienia, dokonując pewnych wyborów rezygnujemy z czegoś i trzeba to zaakceptować. Jednak gdzieś w środku czuć kołaczącą niezgodę i dziwny, nieustający smutek...Może w nowym Roku powinnam życzyć wszystkim nadwrażliwcom wyzbycia się tej cechy, która tak utrudnia nam życie, ale życzyć tego nie będę, bo świat i teraz jest zbyt prostacki i gruboskórny."
|
|
|
podobno związki na odległość mają szansę przetrwać, dlatego nie przestaje wierzyć w nas. ale co jeśli ja się zgubię? gdy będę potrzebowała ukryć się w Twoich ramionach jak będę tonąć w potoku słonych łez, a Ty nie będziesz w stanie mnie objąć? tak bardzo chciałabym żebyś był, i zapewnił mnie, że to w co brniemy ma sens, że damy radę, bo kilometry nie są żadną barierą miłości, one tylko udowadniają jak silne jest to uczucie. /rjj
|
|
|
'Nie mów 'może', jeśli chcesz powiedzieć 'nie'.
|
|
|
czemu tak jest, że to ja ciągle się muszę starać o innych?
|
|
|
|