|
Łatwiej jest cudze krytykować, rzucać puste słowa
Niż na sukces zapracować
Później, łatwiej winić świat za porażki
Trudniej pojąć, że odpowiedzialność tylko w nas tkwi
|
|
|
Mam w sobie małą dziewczynkę, która czasami płacze, ale mam też sukę, która wie że zawsze da radę!
|
|
|
"w waszych sercach lewizna, nie honor i ojczyzna
chociaż żaden z was do tego nigdy się nie przyzna,
sprzedajecie polski biznes po cichu i po trochu
żeby była sprawiedliwość ludzie siedzą za gram prochu
a prawdziwe zło w limuzynach i pałacach
doją własny kraj bez moralnego kaca"
|
|
|
jesteś już obok mnie rok. nie, obok byłeś od kiedy pamiętam, dziś - jesteś ze mną, przy mnie. zawsze mogliśmy ze sobą porozmawiać i nie mówiąc sobie tego, ale jednocześnie odczuwając, byliśmy dla siebie istotni. byliśmy jak dobrzy znajomi, którzy się rozumieją. nawet długo ze sobą nie rozmawiając ze względu na nasze drogi, które wiodły inny tor, odnowienie kontaktu nigdy nie sprawiało nam żadnego problemu. późniejsza więź przyjaźni, została dobrym fundamentem dla związku. byłeś cierpliwy i na wszystko czekałeś ze spokojem. to doprowadziło nas do teraźniejszości, to zaowocowało.
mimo wszystko, to był dobry rok. mówię dobry, bo mam nadzieję, że za rok będę mogła tu napisać, że następny był jeszcze lepszy...
|
|
|
a Ty pierdol paranoje, rób swoje,
bo nikt nie zrobi tego za Ciebie,
efekt Ci przyniesie więcej wiary w siebie.!
|
|
|
' moim bliskim nie potrzeba złota by być silnym,
jestem normalny, czyli dla wielu inny. '
|
|
|
Patrzę, widzę, grasz w innej lidze, masz to co chcesz i masz to czego nienawidzę.
Strach oplata łzami twarz, na wieki zamilcz.
To nie sztuka poznać ludzi, a poznać się na nich.
|
|
|
"Życie to nie tylko słodycz. To znój i trud. I jeśli mu się poddasz, to nieważne, jaki jesteś twardy… przydusi cię do gleby."
|
|
|
Teraźniejszość to prezent wręczony nam w przeszłości. Idąc naprzód, pamiętaj o tych, którym zawdzięczasz niepodległość.
|
|
|
Idź swoją drogą i rozwijaj się stale. Nikogo nie będą później obchodzić twoje żale
|
|
|
Nie rzucaj mi klód pod nogi, bo nie wiadomo, czy nie potknę się kiedyś o jedną z nich biegnąc, by ratować Ci życie.
|
|
|
daj mi odwagę, by zmienić to, co zmienić mogę, i daj mi siłę, by pogodzić się z tym, na co nie mam wpływu.
|
|
|
|