 |
Bez względu na to, jakie ma sie wspomnienia, dobre czy złe, przeszłość nigdy nas nie opuszcza. Choćby ją zapakować do pudła i upchnąć w jakiejś szafie tak jak inne pudła z gratami, które sie przechowuje i nigdy nie otwiera, i tak pewnego dnia, gdy dopadnie nas prawdziwy świat idziemy do tej szafy i przeglądamy zawartość pudeł.
|
|
 |
Nie jestem zły, że mnie okłamałeś. Jestem smutny, bo od teraz już nie mogę ci wierzyć.
|
|
 |
To takie straszne, ile tak naprawdę można na kogoś czekać.
|
|
 |
albo zasłania się Tobą, chcąc pokazać swoją rację. widzą cie przypadkiem, z serc ci robią złotą klatkę, i trzymają ją na dłoniach, jeśli tylko inni chcą popatrzeć
|
|
 |
nie stoisz z nami, nie wiesz o nas nic, wiec jakim prawem mówisz o naszych wyborach? twoi ludzie, kiedy nie myślisz jak oni bluźnisz, karmią się nawzajem fałszem, wszyscy inni to intruzi. staję im na przeciw, idę, w butelkach mam benzynę, nigdy nie słyszałeś gdy krzyczałam, dziś powiedz gdzie byłeś?
|
|
 |
..to należy się uznanie, za te wspólne lata, wspólne świata postrzeganie
|
|
 |
uciekam, biegnę, jakby to miało coś zmienić, pęd powietrza suszył łzy napływające do źrenic. nie zatrzymuję się, póki funkcjonują mięśnie, po to by w końcu klęknąć- osamotniona w mieście
|
|
 |
Chcę Cię. Z każdą wadą. Z każdą zaletą. Z każdym żartem. Z głupimi pytaniami. Z wszystkimi przyzwyczajeniami. Z każdym nawykiem. Z wszystkimi grymasami na twarzy. Z marudzeniem. I wszystkimi złośliwościami. Chcę Cię. Nawet, gdy ciężko ze sobą wytrzymać. Gdy obrażamy się na siebie na 5 min. Chcę Cię. Z wstawaniem w południe. Z każdym przytuleniem, nawet gdy mówię, że nie chcę. Z każdą niespodzianką. Z cierpliwością. I kiedy jej już brakuje. Chcę Cię. Gdy się budzę. I gdy zasypiam. Gdy razem gotujemy. Gdy dzwonisz z pytaniem na co mam ochotę, bo właśnie jesteś w sklepie. Gdy męczysz mnie swoimi ulubionymi piosenkami. Gdy każesz mi oglądać kolejny horror albo jakiś film piąty raz. Chcę cię. Z kwiatkami zrywanymi po północy. Z wspólnym patrzeniem w gwiazdy. Z wycieczkami. Z piknikami. Z pomysłami. Z najmniejszymi gestami. Chcę cię z wszystkim, bo bez tego wszystkiego nie byłbyś już taki mój!
|
|
 |
Jesteśmy tymi, którzy próbują alkoholem i fajkami zapomnieć o swoim bólu. Jesteśmy tymi, którzy z głośną muzyką starają się ignorować własne myśli. Jesteśmy tymi, którzy gadają i robią dużo głupich rzeczy, ale nigdy nie mówimy wprost jak się czujemy, tylko skrywamy to w środku. Jesteśmy tymi, którzy ukrywają się przed problemami w Internecie. Jesteśmy tymi, którzy w szkole zasypiają ponieważ, ponieważ w nocy nie śpimy zamartwiając się i rozmyślając o naszym życiu. Jesteśmy tymi, którzy się śmieją pomimo tego, że chcą płakać. My jesteśmy tymi, którzy już nie mogą, ale nie chcą pokazać swoich słabości.
|
|
 |
“Trzeba było z Ciebie zrezygnować już wtedy kiedy pojawiła się na moim sercu pierwsza rysa”
|
|
 |
Dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego, że nigdy Ciebie nie kochałam. Kochałam swoje wyobrażenie o Tobie.
— szczególnie biorąc pod uwagę to, że byłeś tak daleko ode mnie.
|
|
 |
Wytrzymasz - wyszeptał. - Wytrzymasz wszystko.
|
|
|
|