 |
wiesz, od pewnego czasu przyjmuję teorię, że tęsknota nie jest tak złym uczuciem, jakby się wydawało, że nieraz istotnie, wychodzi na dobre. zapytasz, dlaczego tak sądzę? przecież to ona na co dzień, zadaje Nam tyle ciosów, tyle bólu, kiedy tylko powraca? bez zbędnych definicji, poczekaj, zwalniając tempo zatrzymaj się na chwilę, i spójrz. to właśnie ona, kiedy tylko podtrzymuje serce będąc obok niego, każdego nowego dnia uświadamia, że może rzeczywiście na czymś Nam zależy, że może naprawdę nie warto odpuścić, zakończyć walki, że nie warto się poddawać. że zawsze mogło by być gorzej, mogłaby być znacznie silniejsza, gdybyśmy ostatecznie to stracili, gdyby właśnie to, pewnego razu zniknęło bez śladu, albo ewentualnie ten ktoś, dla kogo wciąż dedykujemy każde z wyraźnych uderzeń serca. / endoftime.
|
|
 |
Lubię czytać stare wiadomości od Ciebie. Tak pięknie kłamałeś.
|
|
 |
Dzięki ci za wszystko, chuj z tym że znowu coś nie wyszło.
|
|
 |
mieć pewność, że gdy naprawdę zniknę, bez wykonanego połączenia czy dostarczonego esemesa, tak po prostu bez słowa, przez codzienny multum myśli, chociaż raz w Twojej głowie przewinie się, myśl o mnie. gdy pewnego wieczoru, wychodząc na balkon, po raz ostatni spojrzę na niebo, w gwiazdy, i analizując blask każdej z nich, zapalę ostatniego papierosa, dłonie zadrżą, a dawka chłodnego powietrza, na wskroś przeszyje ciało, kilometry stąd Ty będziesz spać już spokojnie. przeszłość uderzy w teraźniejszość, przywracając pamięci obrazy wspomnień, szczegóły wyjęte z kadru, tak realne, jakby przeżywane po raz drugi, znów poczuję zapach tamtych chwil, gdy to szczęście sprawiało wrażenie życia, a łzy były oznaką cierpienia, wywołanego jedynie wywróceniem się. kiedy potłuczone lustro pokaże krzywe odbicie, a rzeczą kończącą piętnastoletni scenariusz życia, będzie zaledwie opuszczenie powiek i kilkuminutowe, wewnętrzne rozszarpywanie klatki piersiowej, mam nadzieję, że Ty, choć raz zatęsknisz. / ja.
|
|
 |
Milczenie to tekst, który niezwykle łatwo jest błędnie zinterpretować.
|
|
 |
Chciałabym znaleźć w życiu coś, co byłoby na pewno.
|
|
 |
Niech wszystko spłonie.
Niech będzie koniec.
Dokumenty, bilety,
Wszystkie gesty i słowa.
Spalę wszystko doszczętnie.
Potem zacznę od nowa.
|
|
 |
Nienawidzę Cię za to, że zostawiasz mnie na pożarcie tym wszystkim facetom, ktorzy nie są Tobą.
|
|
 |
Bo prędzej czy później to się skończy.
Tylko nie chcę tęsknić za Tobą dziś w nocy.
|
|
 |
Trudno się do siebie nie odzywać.
|
|
 |
I przychodzi taki moment, kiedy czujesz się takim dnem, że wiesz, że nawet najgorsza zabawa w najgorszym towarzystwie nie może ci zaszkodzić. I robisz to, bo ci nie zależy, znajomi nie widzą, nie wiedzą, a tobie jest wszystko jedno, nie walczysz.
|
|
|
|