 |
W miłości trzeba być suką, żeby dostać to, czego się chce.
|
|
 |
wkurza mnie to, że wbrew sobie lgnę do Ciebie i domagam się Twojego zainteresowania. potem wracam do domu, i obiecuję sobie, że kończę z tym, że od jutra będę zimną suką jak dla każdego innego faceta, przecież potrafię. ale następnego dnia znów Cię spotykam i zaczynam zachowywać się jak skończona kretynka.
|
|
 |
Zastanawiam się, czy faceci są tak prości, że aż za bardzo, a my, kobiety, doszukujemy się filozofii w każdym ich słowie, czy na odwrót- my chcemy ich traktować jako istoty prostomyślące, a oni są bardziej skomplikowani niż sądzimy?
|
|
 |
ten stan kiedyś wywoływał u mnie radość. teraz jedynie myślę: i tak się spierdoli..
|
|
 |
|
Patrząc na telefon wciąż czekam . Głupia mam nadzieję , że dasz jakiś znak, w końcu czas świąt, życzeń, bycia miłym itp. Ale Ty będąc zapatrzony w swój własny świat nie zdajesz sobie sprawy z tego jak ja cierpię.. // bereszczaneczka
|
|
 |
To jeszcze ja, ja, ja! Dużo uśmiechu i jeszcze więcej szczęścia. Żadnych smutków i zmartwień. Niech złamane serduszka się posklejają, a te radosne, niech dalej takie będą :) Pysznej kolacji z kolędami w tle. Rodzinnej atmosfery i w ogóle życzę Wam miśki spełnienia marzeń. :* Wesołych Świąt kochani ♥
|
|
 |
Czujesz, że życie to syf i już nic się w nim nie zmieni. Wychowałeś się na blokowiskach, zbyt wcześnie spróbowałeś dragów, a zbyt późno zrozumiałeś, że to gówno potrafi tak wiele zniszczyć. Z zamkniętymi oczami trafiłbyś na tą odrapaną ławeczkę, na której zawsze czekali na Ciebie kumple z piwem i fajką w ręku. Kazałeś czekać na siebie matce nawet kilka dni, a wracałeś z obitym ryjem, podtrzymywany przez tych samych, którzy obiecywali dobrą zabawę. Blizna na żebrach, lewej łydce, przedramieniu, szyi, skroni i ta, którą najbardziej lubiłam, w prawym kąciku ust, która widoczna była tylko wtedy kiedy dokładnie się przypatrywałam. Full cap na głowie, dresy na tyłku i air maxy na nogach. Wychowałeś się wśród patologii, przecież wiem. Nie raz widziałeś napitego ojca, podnoszącego rękę "ostatni raz". Buntowałeś się przeciwko światu, problemy rozwiązywałeś przemocą, bo tak Cię wychowali koledzy. Mimo to, kochałam Cię, chociaż niszcząc siebie, ciągnąłeś w dół też mnie./esperer
|
|
 |
Zawsze stałam do niego przodem, wyciągając otwarte ręce. Właśnie dlatego bolesne słowa uderzały w twarz, bo nie zdążyłam się odwrócić i odejść wtedy kiedy powinnam./esperer
|
|
 |
Supozycja - twierdzenie, którego prawdziwość się zakłada; przypuszczenie, domysł, podejrzenie.
|
|
 |
Zastyganie katatoniczne - samodzielne przyjmowanie nienaturalnej lub niezwykłej pozycji ciała, zwykle długo utrzymywanej.
|
|
 |
Dystymia - długotrwałe, przewlekłe obniżenie nastroju o przebiegu łagodniejszym niż w przypadku depresji endogennej.
|
|
 |
Afonia - bezgłos, oznacza utratę mowy lub jej ograniczenie aż do szeptu. Najczęściej terminem tym określa się zaburzenia mowy na tle histerycznym.
|
|
|
|