 |
|
między nami bywało różnie. były i wzloty, i upadki, ale zawsze mimo wszystko przetrwaliśmy ten najgorszy okres. teraz potrafimy się nie odzywać do siebie przez tydzień, tak po prostu. to jest bardzo dziwne z jednej strony, ale z drugiej - przyzwyczaiłam się do Twojego milczenia. chciałabym, żeby było tak jak kiedyś, ale tak nie będzie
|
|
 |
|
Ona myślała że bez niego będzie jej lepiej . bo chcę być z innym . Ale tak nie było z nim zerwała a potem dopiero dowiedziała się że ten z którym chciała być chce być z inną . On robił jej chorą nadzieję bez lepszego jutra dopiero potem uświadomiła sobie co straciła ale wrócić nie mogła . za dużo by ją kosztowała kolejne zerwanie. Teraz jest sama bez nich obu nie wie co robić
|
|
 |
|
Myślała, że jest silna, że życie zahartowało ją po tylu przejściach. Myliła się. Nadal tkwiła w niej mała dziewczynka, która w głębi serca czekała na chwilę, w której będzie cholernie szczęśliwa .
|
|
 |
|
Dużo razy próbowałam powiedzieć Ci co czuję . ale zawsze coś było . Mam dość zostawię to dla siebie bądź z inną jak chciałeś o ile ona jest prawdziwa
|
|
 |
|
Po prostu chciała z nim być. Chodź nie wiedziała, dlaczego. I jak go zdobyć. Czy raczej, co to właściwie znaczy z nim być . Jedyne co wiedziała to to, że - mimo wszystko ? był jedynym o którym myślała. Jedynym, na którym jej zależało.
|
|
 |
|
-Czemu taka jesteś.? -Jaka.? -Taka cholernie wrażliwa albo cholernie obojętna. -Bo jestem cholernie inna niż te dziewczyny, które znasz
|
|
 |
|
- przejdę do rzeczy. nie kocham Cię już. zrozumiałam jaki to był błąd, i na prawdę uważam ten rozdział za zamknięty. bez Ciebie moje życie zmieniło się na lepsze. miałeś rację, kończąc nasz związek. uwolniłam wreszcie serce od ciężaru. już o Tobie wcale nie myślę, nawet w nocy. po prostu zapominam.żegnaj na zawsze.
|
|
 |
|
- przejdę do rzeczy. nie kocham Cię już. zrozumiałam jaki to był błąd, i na prawdę uważam ten rozdział za zamknięty. bez Ciebie moje życie zmieniło się na lepsze. miałeś rację, kończąc nasz związek. uwolniłam wreszcie serce od ciężaru. już o Tobie wcale nie myślę, nawet w nocy. po prostu zapominam.żegnaj na zawsze.
|
|
 |
|
siedząc na huśtawce znów czułam się jak małe, pięcioletnie dziecko. Bez problemów, bez smutków, bez jakiegokolwiek powodu do załamania. Po prostu jak szczęśliwy, mały dzieciak, nieznający jeszcze życia. a potem zadzwoniłeś Ty ! .
|
|
 |
|
Początki były piękne.. Pamiętam jak jednego dnia czekał na mnie nieopodal biblioteki, wcześniej pisząc mi sms'a z pytaniem gdzie się wybieram po szkole. Nie oddałam wtedy tych kilku książek. W zamian za to, słuchałam jak bardzo mnie kocha. O! Albo jeszcze kiedyś przywiózł mi bukiet przepięknych herbacianych róż. Pisał mi romantyczne wiadomości. Szczerze wyznam, że zdarzyło mi się wzruszyć. Chodziliśmy na spacery, śmialiśmy się, byliśmy blisko, to znaczy nasze dusze. Nasze dusze były niemiłosiernie blisko. Lubiłam tamte chwile. Były bardziej magiczne, niż Święta z lat dzieciństwa. Niestety, przeminęły razem z wiarą w Świętego Mikołaja. / bezimienni
|
|
 |
|
Pytasz mnie co się ze mną stało, czemu jestem taka chłodna, niedostępna i niemiła? Czemu milczę przez tygodnie i brak we mnie wcześniejszej czułości? Nauczyłam się tego od Ciebie, mistrzu niekochania. / bezimienni
|
|
|
|