 |
|
Przewiązując oczy czarnym, satynowym materiałem, pozwolił spojrzeć mi na świat sercem. Widziany obraz był magiczny. Nie było w nim śladu po wojnach, prześladowaniach ani terroryzmie. Wszystko kryło w sobie piękno, niestety dla oczu tak bardzo niewidoczne.
|
|
 |
|
Czego się boję najbardziej? Nie, wcale nie węży, pająków, choroby, ani wysokości. Najbardziej boję się ponownego rozczarowania. Lęk przed nim wita mnie każdego dnia i nigdy nie mówi 'żegnaj'. Miej to na uwadze.
|
|
 |
|
Dwa razy stała nad grobem swoich przyjaciół, matkę odwiedza jedynie w psychiatryku w niektóre soboty, ojca nie pamięta. Zaufała facetowi, który doskonale wiedział, że nie jest jej w życiu łatwo, a mimo to- zdradził ją. Chociaż się zawiodła, nie traciła nadziei. Nadal wierzyła w miłość, dlatego zaufała ponownie. Zostawił ją, wybrał prochy, Bóg go zabrał, żeby go naprawić. Żyje sama od roku. Wraca do pustego domu, nikt nie czeka z obiadem i pytaniem 'Jak tam w szkole?'. Nikt. Nie ma zupełnie nikogo. Tyle razy już witała się z śmiercią, siedząc w wannie z nożem w ręku... Więc NIGDY więcej nie mów, że nie wie czym jest ból.
|
|
 |
|
Chciałabym mieć taki charakter, że jeśli ktoś mi przyśle końskie gówno, nie krzyczeć z odrazy tylko cieszyć się, bo konik tu był./ net
|
|
 |
|
To idealny moment żeby się zakochać. Mężczyzna godny zaufania, który się mną opiekuje. Akceptowany dosłownie przez wszystkich. Moja potrzeba czułości, szczerych rozmów i ciepła. Tak, warunki idealne. Tylko problem w tym, że ja już nie kocham tak jak dawniej.
|
|
 |
|
uwielbiam ten stan , kiedy mam słuchawki w uszach i jedyne czym się przejmuję to czy uda się jeszcze pogłośnić.
|
|
 |
|
to koniec i nie ma, że boli .
|
|
 |
|
jak mała dziewczynka mam ochotę zrobić obrażoną minę i tupnąć nogą .
|
|
 |
|
Coś mi się wydaję, że mojemu amorowi ktoś podpierdala strzały.
|
|
|
|