 |
Kiedyś kupię nóż... ale jeszcze nie czas na takie wybryki.... :P
|
|
 |
założyła wysokie szpilki pasując do ubioru. rozpuściła swoje czerwone długie włosy i wyszła w miasto. chodziła miedzy blokami poszukując miłości, którą zdeptała i wyrzuciła zeszłego lata. //cukierkowataa
|
|
 |
słowami rzeźbisz miłość do mnie. //cukierkowataa
|
|
 |
ubrania przesiąknięte wilgotnym powietrzem z małym połączeniem dymu nikotynowego, w ręce butelka danielsa i bezcenna noc z pokazem migocących gwiazd . //cukierkowataa
|
|
 |
podszedł do niej i przytulił tak po prostu bez słowa. nie pomyślał, że wtedy zburzy mur który długo budowała, aby nauczyć się żyć na nowo - bez niego. //cukierkowataa
|
|
 |
zostawiłeś swoją podkoszulkę u mnie bo stwierdziłeś, że i tak resztę życia spędzimy razem. w ten sam dzień w szafie zrobiłam miejsce na twoje ubrania. otrzymałeś jedną półkę na której mieści się co raz więcej twojej garderoby. //cukierkowataa
|
|
 |
wspomnieniami wracać do tych chwil kiedy to na szkolnej ławce wyryłeś cyrklem serce. < 3 //cukierkowataa
|
|
 |
ledwie stała na nogach, ale twardo dopijała ostatni łyk danielsa. nadszedł czas. odważyła się. weszła w kontakty i zmieniła jego nazwę z "kochanie" na "błąd życia" //cukierkowataa
|
|
 |
Ale najważniejsze to że kiedy zamkniesz oczy,
kiedy zamkniesz oczy nic nie zaskoczy Cię
|
|
 |
Nieraz na ulicy widzę Ciebie,
ale potem okazuje się to tylko złudzeniem...
|
|
 |
Ktoś tam na górze uknuł plan,
Że się kochać w tobie mam... :)
|
|
|
|