 |
nieswój, ale się oswoję. nie pierwszy raz. tylko że różne te razy.
|
|
 |
Może czujemy się zawiedzeni, bo nasze oczekiwania
są zbyt wysokie.
|
|
 |
nie muszę się już bać, że wszystko przeze mnie.
|
|
 |
a ze mną nie jest dobrze nikomu
|
|
 |
będę strzelał do siebie i marł wielokrotnie
|
|
 |
nic się nie zmieni. przejdą noce, zatrzaśnie dzień, jak szczęka wilcza. a potem tylko białe oczy i jeszcze ciszej będę milczał.
|
|
 |
próbuje cię wypłakać z mego życia
|
|
 |
Będę obok, jak świat z Nas zadrwi.
|
|
 |
umierały za mnie koty, umierał za mnie jezus. chujowo się z tym czuje.
|
|
 |
Czemu to robimy, co? Mam na myśli ludzi w ogóle.
Dlaczego interpretujemy każde przykre zdarzenie
jako wielką, czarną strzałę wymierzoną prosto w nas
i udowadniającą naszą bezwartościowość? | Sophie
Hannah
|
|
 |
Czasem spotykamy kogoś i potem chcemy go
spotykać codziennie
|
|
 |
zdaje mi się, że cię kochać muszę i zdaje mi się, że cię nienawidze. przekląłbym ciebie i oddał ci dusze.
|
|
|
|