 |
Stoczyłam się. Mocno stąpam nogami po samym dnie czując jak jego rozpacz wbija mi się w stopy. Każdy kamień, szkło, zardzewiały metal, ostry kawałek drewna raniący moje kolana po upadku przypominają mi dlaczego tu jestem. Zdarte łokcie, płynące czerwone po nadgarstkach potoki i czarne smugi na policzkach. Przepite oczy, w których popękały krwinki. Boję się... Panujący tu chłód i ciemność powodują, że zatracam się w tym wszystkim coraz bardziej nie mogąc znaleźć odwrotu. Serce bije nierównym rytmem powodując mocne kłucie. Zgubił mnie kolejny łyk... kolejna noc z zapitą mordą. Zniszczyłam wszystko co było ważne. Chciałam zapomnieć, uciec.. chciałam przestać być jedną, wielką niewiadomą. Stałam się nikim a pierdolona duma nie pozwala mi sobie pomóc. Wyniszczam się kawałek po kawałku czując jak stopniowo brakuje we mnie życia. Upadnę jeszcze niżej bo nie mam ochoty na litościwe spojrzenia i współczucie miotające wszystkimi na cztery strony świata. Zapomną.. zostanę tu. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
on już nie jest moją obsesją. nie jest moim więzieniem. nie szukam go, nie pragnę, nie tęsknię, nie kocham, bo kurwa ile można, ach, to wszystko było zbyt pojebane, by mogło przetrwać i dobrze o tym wiedziałam, od samego początku to czułam. a kiedy człowiek czuje, że to nie tak, jak sobie wyobrażał i nie tak jakby chciał, to tak już jest. nie wiem czemu, jak, ale tak się dzieje, bo przecież zawsze jest jeszcze ktoś, ktoś, kto tchnie w nas życie, gdy zacznie go brakować, bo przecież jest tyle fajnych miejsc i ludzi, z którymi można miło spędzić czas i się napić i znaleźć nowe ja, zakochać się, choć lepiej tego nie robić, ale można. więc po co mi on, po co mi ktoś kto zamiast kochać potrafi tylko wkurwiać, po co powtarzać błędy przeszłości, och kurwa, to koniec, koniec nas, koniec, bo ja już tego nie czuje. / niechcechciec
|
|
 |
`Must Be Stupid If You Think That We Can Start Again
|
|
 |
`Close Your Eyes And Believe In Yourself || wygarnij_mi_to
|
|
 |
Twoje dłonie są gdzieś pomiędzy moimi łopatkami i odpinają mój stanik. Twoje dłonie ściągają mi następnie go przez ręce, a potem jednym ruchem przyciągają mnie na powierzchnię Twojego ciepłego ciała. Twoje dłonie ściągają moje legginsy, dolną część bielizny. One wywołują dreszcze na moim ciele przy każdym muśnięciu. Są tak pewne, precyzyjne i doskonale znające mapę mojego ciała. Dłonie idealnie komponujące się z moimi pozbawiają mnie teraz ubrań, ale to oczy - spojrzenie, które nie wędruje za nimi, a wciąż przeszywa moje, te dwie źrenice otoczone błękitem tęczówek - rozbierają mnie bardziej, łapią za bordową kurtynę i odsłaniają moje serce.
|
|
 |
I może dla Ciebie to tak niewiele - rozłożenie rąk, sekundy czekania aż się przybliżę, zamknięcie mnie w uścisku. Powszechne zachowanie pospolicie zwane przytulaniem. Ja odnajduję pod tym całą serię ważnych szczegółów. Czuję Cię. Palce wędrujące po moim kręgosłupie, serce bijące nieopodal mojego, ciepły oddech na policzkach, wargach, czole - w zależności od chwili. Jestem najbliżej Twojego gorącego ciała i jestem Twoja, i podświadomie czuję jak chcesz mojej obecności i uchylasz mi drzwi do swojego świata.
|
|
 |
[ 1. ] Czy jesteś w stanie zdefiniować strach? Wiesz ile może być go w jednym oddechu? Ile uczuć mieści się w jednej, swobodnie płynącej, czarnej łzie? Nie potrafisz uspokoić drżącego ciała i zawładnąć nad myślami. Podstawowe czynności nabrały miary wspinaczki na najwyższe szczyty górskie a Twój wygląd nie ma teraz najmniejszego znaczenia. Liczy się wiara.. tylko ona jest teraz Twoją najlepszą przyjaciółką. Nie opuści Cię, nie pozwoli się poddać bo wie, że pomimo strachu - wierzysz. Nie dopuszczasz do siebie złych myśli, rozmawiasz z Bogiem siedząc na zimnych płytkach balkonu. Nie prosisz go o nic a jedynie wspominasz i mocny nacisk kładziesz na jego zasługi. Na to jakim cudownym jest przyjacielem. Udało się. Czujesz ogromną ulgę. Dziękujesz za rozmowę.. za to, że nie zabrał Ci największej motywacji i szczęścia jakie spotkałeś do tej pory na swojej drodze. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
[ 2. ] Na nowo pojawia się uśmiech. Serce bije tak mocno jakby właśnie nastąpiła tam eksplozja wulkanu. Cieszysz się a radość wylewa Ci się oczami wolno płynąc po kościach policzkowych. Upada na ziemię układając przyjemną melodię. Cieszysz się choć tak naprawdę nawet najszczerszy uśmiech nie jest wstanie opisać radości jaką masz w sobie. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Dziś jesteś z nim i to nie jest moja sprawa, bo bywały dni, kiedy nawet piłem za Was.. Mówiłaś mi, że jest taki o jakim marzysz, chowając przede mną siniaki na twarzy. [ TMK aka Piekielny ♥ ]
|
|
 |
Ucieczka. Każdy kiedyś dopuścił się tej zbrodni.Zbrodni którą popełnił na sobie samym. Nie chodzi tu o ucieczce przed pomocą komuś,ale uciecze przed samym sobą. Strach, a może wstyd, powodują,że wolimy zachowywać się jak tchórze, bez zasad, honoru. Czy tak wygląda człowiek? Nie, tak wygląda wrak człowieka, ponieważ człowiek jest wstanie sprostać problemom i jest w stanie pomóc innym sprostać się z swoimi. Pokazać, tym co zwątpili że świat nie składa się jedynie z bólu z cierpienia, smutku. Bądźmy ludźmi, anie jedynie ich marnymi imitacjami.
|
|
 |
Noc.Pokój.Moi poeci w słuchawkach.Mój głośny krzyk rozpaczy,którego nikt nie słyszy.
|
|
|
|